30.11.2012

Potem


Autor: Rosamund Lupton
tłumaczenie: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
tytuł oryginału: Afterwards
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7799-177-0
liczba stron: 400



 


 
Spoglądając na okładkę, zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, a mimo to, książkę bardzo chciałam przeczytać. Rosamund Lupton stworzyła opowieść, którą trudno jednoznacznie zdefiniować. Można by powiedzieć, że to thriller psychologiczny, jednak zdecydowanie inny od wszystkich, jakie dotąd miałam okazję przeczytać.

Londyn, prywatna szkoła, boisko na którym przeprowadzane są zawody. Podczas gdy większość rodziców skupiona jest na entuzjastycznym dopingowaniu swoich pociech, Grace dostrzega dym w pobliżu budynku. Natychmiast rusza w tamtym kierunku, bo wie, że w murach szkoły, może znajdować się jej nastoletania córka Jenny. Szybko staje się jasne, że w budynku wybuchł pożar, jednak nawet to nie odstrasza przerażonej matki na tyle, by zrezygnowała z wejścia do środka. Zanim odnajdzie córkę, traci przytomność. Budzi się dopiero w szpitalu, jednak nie jest to normalne przebudzenie. Grace wydostaje się z własnego ciała i zaczyna balansować na granicy życia i śmierci. Podobny los spotyka również Jenny i od tego momentu będą niemymi obserwatorami widowiska, w którym mąż Grace i jego siostra usilnie będą próbować rozwikłać tajemnicę pożaru. Wszystko wskazuje bowiem, że nie był to nieszczęśliwy wypadek...

Przyznaję, że w pierwszej chwili nie byłam przekonana do pomysłu powierzenia narracji ... no właśnie, nie wiadomo, czym w tej chwili jest Grace. Czy to duch, czy dusza, może sama świadomość, która nie wiedzieć czemu przybrała cielesną, choć niewidzialną postać. Z drugiej jednak strony wszechwiedzący narrator też jest swego rodzaju duchem, więc dość szybko się z tą koncepcją oswoiłam. Ciut gorzej z samą narracją. Książka opowiedziana jest głosem Grace, zwracającej się do swojego męża. Z jednej strony to ciekawa perspektywa, stwarzająca dość intymną atmosferę (choć czytałam opinie czytelników, którzy odnosili wrażenie, że czytając książkę czuli się tak, jakby podsłuchiwali coś, co nie jest przeznaczone dla ich uszu), z drugiej, w niektórych momentach nieco myląca, bo przeplatana rozmowami Grace z drugim duchem, czyli jej córką Jenny. W pewnych sytuacjach łatwo przegapić moment gdy „ty” nie oznacza już męża a córkę...

Przechodząc do samej treści trzeba przyznać, że autorka spisała się znakomicie. Stworzyła naprawdę intrygującą, misternie skonstruowaną zagadkę. Bywało, że osoba, którą podejrzwaliśmy o coś złego, okazywała się niewinna, by niedługo później znowu padły na nią podejrzenia. Rosamund Lupton kilkakrotnie całkowicie wyprowadziła mnie w pole, przez co jej książka stała sie dla mnie naprawdę wciągającą rozrywką. Choć może słowo „rozrywka” nie brzmi tutaj najlepiej, bo książka kumuluje w sobie wiele emocji, trudnych wyborów i cierpienie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. „Potem” to opowieść o miłości, która bywa naprawdę skomplikowana, gdy trudno dostrzec, by druga osoba ją odwzajemniała. To również opowieść o miłości matczynej, gotowej na wielkie poświęcenia i przerastającej wszelkie rozczarowania. To książka, którą czyta się z dużym zainteresowaniem i która skłania do refleksji nad kruchością ludzkiego życia.

Zakończenie pozostawia nas z wieloma pytaniami, na które nie otrzymamy odpowiedzi. Szkoda, że autorka nie pokusiła się o jeszcze jeden rozdział, w którym rozwiałaby wszelkie wątpliwości. A może nie o jasne zakończenie tu chodziło... przekonajcie się sami.

52 komentarze:

  1. "Potem" bardzo mi się podobało, choć była to smutna historia. Autorka zręcznie manipulowała czytelnikami - nie domyśliłam się kto stał za pożarem. Druga powieść autorki "Siostra" też była bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam opinie że Siostra była lepsza. Zastanawiam się czy to prawda...

      Usuń
  2. Tę książkę już od dawna mam na celowniku, ale nie zawitała jeszcze do mojej biblioteki :(
    Szkoda, że zakończenie pozostawia pewien niedosyt, ale może właśnie taki był zamysł autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Chyba muszę poszukać jakiegoś wywiadu, może autorka wytłumaczyła się z tego zakończenia...

      Usuń
  3. Ach, ależ Ci zazdroszczę tej książki! Świetnie, że miałaś okazję jej wysłuchać, no i że Ci się spodobała - to dobrze wróży dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem czytałam a nie słuchałam ;-) Jeśli planujesz przeczytać to już cieszę się na recenzję :-)

      Usuń
  4. A wiesz, że ja jeszcze ani Potem ani Siostry nie czytałam, a już chyba cała Polska przeczytała, stoją i karnie czekają na półce. Doskonała recenzja ci wyszła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też długo czekała, czasem wyzwanie z literą pomaga mi zabrać się za takie tytuły i muszę przyznać że mnie to nawet cieszy, bo już bywało że w ten sposób odkryłam perełkę kurzącą się na półce...

      Usuń
  5. Właśnie dopiero teraz dotarło do mnie, że okładkę widziałam wielokrotnie, ale nie wiedziałam jaka jest zawartość książki. Spodobał mi się bardzo pomysł na fabułę, więc "Potem" załączam do listy lektur obowiązkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie książki chętnie bym przeczytała, i Potem, i Siostrę... Czekam tylko na jakiś przypływ gotówki, choć nie bardzo na niego liczę teraz, przed świętami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam to... Na szczęście dobra teściowa wyszła z inicjatywą i zaproponowała że mi na święta konto na Amazonie wspomoże. Będzie na nowe ebooki :-))))

      Usuń
    2. Właśnie, "podsłuchałam" Waszą rozmowę. :D Co do konta na Amazonie. Kupujesz tam książki po polsku? (Rzekomo nawet są) Czy czytasz po angielsku/niemiecku? Zastanawiam się właśnie nad tym, bo póki co, kupuję książki w virtualo i tym podobnych sklepach...

      Usuń
    3. :-) Czytam i po angielsku i niemiecku. Kiedyś szukałam tam polskich książek ale jakoś niespecjalnie mi to poszło, chyba póki co ten język nie jest dla Amazonu taki ważny... Może nawet lepiej bo polskie sklepy robią masę fajnych promocji. Ja najczęściej korzystam z Woblinka i Virtualo bo oba sklepy mają opcję płacę z Yeti. Te konto wspomaga moja polska rodzina lub ja jak ich odwiedzam zostawiam jakiś grosz, by wpłacili. Gdyby taka opcja była też na Publio, pewnie i tam bym zaglądała ale niestety póki co nie mają...

      Usuń
    4. Virtualo ogólnie ma ciekawe promocje, Woblink także. Mam konto na Publio, ale jakoś niespecjalnie z nich korzystam. Byłam właśnie ciekawa co Amazon ma dla nas, ale widzę, że nic specjalnego, skoro nawet znaleźć trudno... :)

      Usuń
  7. Bardzo, bardzo zależy mi na przeczytaniu tej książki. Sama nie wiem czemu. Jakiś czas temu byłam w księgarni i jak ją zobaczyłam po prostu uznałam, że kiedyś koniecznie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawa dla projektanta okładki, stworzył coś naprawdę intrygującego...

      Usuń
  8. Mnie jakoś nie ciągnęło, ale mięknę...zwłaszcza po tak świetnej recenzji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje komentarze są zawsze tak budujące :-) Naprawdę na nie czekam :-)

      Usuń
  9. Bardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę, tak samo jak i "Siostrę" tej samej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam że Siostra jest nawet lepsza, mam nadzieję że kiedyś się o tym przekonam ;-)

      Usuń
  10. Chyba czas odwiedzić bibliotekę, już wiem co wypożyczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że to nie na temat ale śliczna nazwa, te Miętowe Listki :-)

      Usuń
    2. Alison2, Nazwa adekwatna do koloru linku, jakie ustawiłaś na swoim blogu ;)

      Usuń
  11. mam w planach, "Siostrę" również :) Bardzo dużo osób poleca tę autorkę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam "Siostrę" i zadowolona byłam z lektury, ale...nie na tyle by za wszelką cenę chcieć przeczytać kolejną część. Jeśli jednak jakimś miłym zrządzeniem losu ta książka do mnie trafi to na pewno ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość podobnie jak ja :-) Ale jeśli Siostra się nawinie to chętnie zgarnę i przeczytam ;-)

      Usuń
  13. Mam w planach książki tej autorki, więc i po tę sięgnę. ;) Jeszcze nie wiem kiedy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na mojej półce leży "Siostra" tej autorki, więc najpierw wezmę się za nią, a dopiero później poszukam "Potem". Fabuła wydaje się interesująca, tylko martwi mnie zakończenie, które pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami... Nie przepadam za tym.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka od dawna wpisana na moją listę życzeń, więc możesz być pewna, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ ja Ci zazdroszczę tego, że masz tę książkę za sobą. Mam nadzieję, że i mi się w końcu uda ją przeczytać. Pierwsze spotkanie z autorką wspominam bardzo dobrze. "Siostra" zrobiła na mnie wielkie wrażenie. A zakończenia pozostawiające pytania, bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś do takich zakończeń nie jestem przekonana.... to trochę jak seriale które oglądasz miesiącami a potem kończą się tak, że właściwie nic się nie kończy ;-)

      Usuń
  17. Mam tę książkę u siebie i mimo wszystko liczę na to, że mi się bardzo spodoba :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę musiała przewertować w księgarni, bo jakoś sama nie wiem czy mam na nią ochotę. W każdym razie przeczytałam z ciekawością Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Recenzja bardzo ciekawa, tak samo jak książka. Głównym powodem, przez który nie sięgnę po tą powieść jest narracja. Raczej nie przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha, mam w planach, leży na półce i czeka swej chwili :D W ogóle ładne masz to tło przy okładce, jak je zrobiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam gdzieś w necie. Nie było informacji że nie można z niego korzystać więc skorzystałam ;-)

      Usuń
  21. Wydaje mi się, że powstał jeszcze jeden tom, więc może dlatego zakończenie jest takie, a nie inne : )
    Sama jeszcze nie czytałam, jednak najpierw w planach mam drżenie i resztę serii, a dopiero potem "Potem".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ja w planach, bo wiele już słyszałam na jej temat i to przeważnie samych pozytywne relacje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czeka, nadal czeka, a ja ciągle odkładam "Potem" na potem;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaintrygowałaś mnie tą historią i koniecznie muszę przeczytać tę książkę, pozdrawiam serdecznie
      asymaka.blog.interia.pl

      Usuń
  25. Mam wielką ochotę na tę książkę:D mam nadzieję, że będzie mi to dane:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja bardzo bym chciała tę książkę przeczytać :) No, ale niestety w bibliotece jej nie ma, a kupić jej teraz nie kupię, bo ostatnio kupiłam sobie "Ranta" Palahniuka i "Grę Anioła" Zafona.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wiem, jak zareagowałabym na tę oryginalną narrację, ale historia wydaje mi się bardzo interesująca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czytałam, jak dla mnie też jest nie zwykła, niedługo zabiore się za kolejną książkę tej autorki i mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam okazję ją przeczytać. Świetna książka!

    OdpowiedzUsuń
  30. Więcej niż dobra, Twoja recenzja natchnęła mnie do zdjęcia tej książki z półki- bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedyś chętnie przeczytam. Bardzo zachęcająca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Również mnie autorka wyprowadziła w pole, bardzo podobała mi się ta książka i cała historia :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...