4.11.2012

Mój Kindle: Konto Amazon

Ostatnio zaprezentowałam Wam mój czytnik Kindle wraz z podstawowymi informacjami na jego temat. Dziś parę słów o koncie Amazon, z którym czytnik jest powiązany. 

Kupując Kindle przez sklep Amazon, nasz czytnik automatycznie zostaje zarejestrowany na naszym koncie (wyjątek stanowią czytniki będące prezentami dla kogoś innego - obdarowany musi wtedy sam się zarejestrować). Wraz z rejestracją do czytnika zostaje przypisany konkretny adres e-mail, dzięki któremu będziemy mogli wysyłać na czytnik treści spoza sklepu Amazon. Podejrzewam, że w teorii informacje szybko stałyby się niezrozumiałe, dlatego pozwoliłam sobie przygotować parę obrazków, dzięki którym łatwiej będzie można się we wszystkim połapać :-) Aby nie narazić mojego konta na ewentualne ataki, pewne treści - przede wszystkim adresy e-mail - zostały zamazane.

Przyjrzyjmy się więc pierwszemu obrazkowi: (klikając obraz można go powiększyć)


Znajdujemy się na moim koncie w Amazonie, konkretniej w części Mój Kindle - Ustawienia osobistych dokumentów.
Jak mam nadzieję widać, na koncie został zarejestrowany nie tylko mój czytnik ale również aplikacja Kindle, jaką mam zainstalowaną na telefonie z systemem Android. Aplikacje Kindle dostępne są na szereg urządzeń, każde z nich możemy podpiąć do naszego konta. Dzięki temu możemy korzystać z naszych e-booków na każdym z tych urządzeń. czyli przykładowo jeśli utknę w poczekalni u lekarza a nie mam przy sobie czytnika, mogę spokojnie czytać ebooki na telefonie :-) Mało tego, jeśli uruchomię synchronizację pomiędzy tymi urządzeniami, moje ebooki będą ustawiać się dokładnie w tym miejscu, gdzie ostatnio skończyłam czytać :-) Każde z urządzeń ma przypisany adres @kindle.com (istnieje jeszcze inny adres który nie jest jednak dla mojego urządzenia istotny, zainteresowani znajdą informacje u wujka Google ;-) ) Za pomocą tego adresu można wysyłać treści z internetu na konkretne urządzenie. Dajmy na to, że natknęliśmy się na interesujący artykuł, który chcialibyśmy w wolnej chwili przeczytać, bez konieczności ponownego buszowania po internecie. Ponieważ nie zamierzam zabierać ze sobą czytnika więc artykuł wysylam na adres przypisany do telefonu. W zależności od naszych preferencji, artykuł może zostać zapisany na koncie Amazon bądź jedynie na urządzeniu docelowym. 
Aby uniknąć ryzyka wysyłania spamu przez niepożądane osoby, istnieje pewne ograniczenie - nasze konto Amazon przyjmie jedynie te treści, które pochodzić będą z adresów wcześniej przez nas zatwierdzonych. I tak na moim obrazku na dole widać, że dopuszczam wysyłkę tylko z jednego onetowskiego adresu.

Jak w praktyce wygląda taka wysyłka? Do prezentacji wykorzystałam sklep Virtualo.pl w którym niedawno kupiłam ebooka 31.10 Wioska przeklętych. W momencie gdy nacisnęłam - pobierz w formacie MOBI (czyli w formacie jaki odbiera mój czytnik) pojawiło się następujące okienko:


Jak widać pliku w ogóle nie muszę nigdzie zapisywać. Wystarczy, że wpiszę adres urządzenia na którym chcę czytać ebooka i adres z którego ma on być wysłany. Nie jestem informatykiem i nie wiem jak to działa ale pomimo że onetowki adrese-mail jest moim prywatnym, sklep będzie w stanie wysłać plik tak, jakbym wysyłała go z własnego konta. Oczywiście mogę również zatwierdzić w ustawieniach adres Virtualo i w takim przypadku nie będę musiała podawać własnego. Klikam wyślij i... już parę chwil później ebook znajduje się na moim koncie w Amazonie, gotowy na przesłanie na konkretne urządzenie.



Jak widać w kolejce czeka teraz 6 ebooków, z czego 4 mają znaleźć się na telefonie, 2 na Kindle. Oczywiście wszystkie ebooki nawet po przesyłce na urządzenie pozostają dostępne na koncie, tak więc jeśli tylko będę miała ochotę, zawsze mogę ściągnąć je na inne urządzenia.

Konto Amazon jest więc miejscem, w którym możemy przechowywać wszelkie dokumenty i ebooki, z jakich chcemy korzystać na czytniku, niezależnie od tego czy zakupiliśmy je w Amazonie, innym sklepie, ściągnęliśmy ze strony internetowej, a nawet dokumenty, które sami stworzyliśmy.

Myślę że nie ma konieczności prezentować jak łatwy jest zakup ebooków w sklepie Amazon -  i to niezależnie od tego czy robimy to na komputerze, czytniku czy innym urządzeniu. Warto jednak wspomnieć o calej masie darmowych ebooków, do których mamy dostęp.


Na obrazku widać kilka z blisko 6000 darmowych ebooków w języku angielskim, drugie tyle mogę otrzymać w języku niemieckim (przypominam - jestem podłączona do niemieckiego Amazona - w międzynarodowym sklepie te liczby mogą się różnić).

Do tego dochodzi jeszcze oferta dnia - ebook dostępny po mocno obniżonej cenie a także cała masa innych promocji, które trzeba już śledzić na bieżąco. Przykładowo nie tak dawno okrągłą rocznicę obchodziły poradniki niemieckiego wydawnictwa Haufe, dzięki czemu w krótkim czasie kilkanaście różnych tytułów znalazło się na moim koncie - zupełnie za darmo. 

Warto również wspomnieć o nowości na niemieckim Amazonie, a mianowicie o wypożyczalni ebooków. Otóż klienci, którzy wykupią opcję klientów Prime (29 EUR na rok) będą mogli nieodpłatnie wypożyczać ebooki. Oczywiście nie brakuje małych haczyków ;-) Po pierwsze - wypożyczać i owszem, ale tylko jeden ebook na miesiąc, po drugie - czytać można za darmo ale tylko i wyłącznie na czytnikach Kindle. Być może dlatego nie znalazłam w Internecie opcji, która pokazałaby mi jakie ebooki mogłabym wypożyczyć. Jeśli jednak połączę się ze sklepem Amazon przez mój czytnik, opcja od razu jest widoczna. Jak wspomnialam, opcja dopiero weszła na rynek i póki co wyszukiwanie interesującego nas tytułu jest dość skomplikowane - większość dostępnych ebooków nie jest nawet posegregowana według gatunków, jeśli zaś wpiszę konkretne nazwisko autora, zobaczę wszystkie dostępne tytuły w sklepie Amazon, wśród których niekoniecznie znajduje się choćby 1 tytuł z opcją do wypożyczenia. Póki co nie zdecydowałam się skorzystać z wypożyczalni, będę obserwować dalszy rozwój tej opcji, może kiedyś załapię się na jakąś promocję... Dodam tylko że wspomniane 29 EUR to mniej więcej cena 3 książek w Niemczech w formacie kieszonkowym (za biografię Jobsa w twardej oprawie dałam swego czasu 25 EUR). Oprócz wypożyczalni,  klienci Prime mogą korzystać również z innych przywilejów, choćby dodatkowych bezpłatnych opcji szybszego wysyłania towarów.

Wydaje mi się, ze jak na jeden raz to już dość sporo informacji. ;-) Jeśli macie jakieś pytania, śmiało wpisujcie je do komentarzy. W kolejnym poście z cyklu Kindle postaram się opowiedzieć Wam nieco więcej na temat użytkowania samego czytnika :-)


Wszystkie posty dotyczące Kindle znajdziecie tutaj


12 komentarzy:

  1. Acha, czyli jednak wypożyczalnia ma swoje haki... Tak mi się wydawało, że to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Ale ponieważ konto Prime już mam, to taki efekt uboczny w postaci jednej książki na miesiąc to całkiem miła rzecz.
    Swoją drogą, moja miejscowa biblioteka też jakiś czas temu wprowadziła cyfrową wypożyczalnię - można sobie za darmo ściągać niektóre tytuły - kod dostępu działa chyba przez 4 tygodnie, muszę sprawdzić, czy te wersje chodziłyby na kindlu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za nowościami technicznymi, nie umiem się w nich połapać ;p
    pozdrawiam z ksiazka-od-kuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydatna notka, ponieważ wciąż (!!!) czekam na swojego Kundelka i będę przez proces rejestracji dopiero przechodzić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz częściej zastanawiam się nad kupnem (a raczej dostaniem od mamusi :P) pierwszego czytnika. Z moich obserwacji wynika, że Kindle jest najlepszy. No, ale cenę też swoją ma. :)
    Bardzo przydatna notka, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łatwo wszystko przedstawione, no nie powiem, przydatny artykuł i czekam na więcej, choć patrząc na niemieckie pismo aż mi się w głowie kręci, nigdy nie ogarnę chyba tego języka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie wygląda ta integracja konta Amazon i wszystkich urządzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kindle + konta Amazon wyglądają na dobrodziejstwa techniki. Będę pamiętała o Twojej instrukcji, gdybym kiedyś nabyła taki sprzęt. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post. Dla użytkowników Kindle z pewnością bardzo pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zbieram powoli na Kindla... :P Mam nadzieję, że wreszcie uzbieram. A Twój post od razu dodaję do kart w mojej przeglądarce, bo na pewno mi się przyda, gdy już wreszcie stanę się szczęśliwą posiadaczką tego urządzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z pewnością tu wrócę po instrukcje, jeśli tylko spełni się kiedyś to moje gadżetowe marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli kiedyś jednak zaopatrzę się w taki czytnik to na pewno Cie trochę pognębię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wciąż liczę na to, że Kindla znajdę pod choinką, więc mam nadzieję, że niedługo wykorzystam wiedzę zaczerpniętą z Twoich postów w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...