25.04.2019

"To jedno spojrzenie" Dorota Milli




Autor: Dorota Milli
Wydawnictwo: Filia
data wydania: 14 marca 2018
ISBN: 9788380754058
liczba stron: 516









"To jedno spojrzenie" to poniekąd kontynuacja książki "To jedno lato", choć może lepiej napisać uzupełnienie. W pierwszej części czytelnik miał okazję poznać dość egoistyczną Lukrecję, w drugiej jej do bólu dobrą siostrę Rozalię. Która z nich bardziej przypadnie Wam do gustu? Wbrew pozorom odpowiedź nie musi być tak oczywista...

Rozalia Lis sądziła, że dokładnie wie, co będzie robić w życiu. Jej pasją od dawna był taniec, szybko jednak okazało się, że na poziomie profesjonalnym traci dla dziewczyny cały blask. Zupełnie nieoczekiwanie odżywa inna jej pasja, związana z okularami. Rozalia decyduje się na otwarcie nowego salonu optycznego, a nawet stworzenia własnej, innowacyjnej kolekcji oprawek. Czy szczera, ale i naiwna dziewczyna ma jakiekolwiek szanse w bezlitosnej Warszawie? Bez pomocy przyjaciół na pewno nie da rady. Pozostaje tylko pytanie, kto tak napradę mocno trzyma za nią kciuki, a kto szczerze pragnie, by jej ambitny plan spalił na panewce? No i co w tej całej opowieści robi utalentowany artysta rzeźbiarz? "To jedno spojrzenie" to pełna optymizmu historia o walce o własne marzenia.

Powieść jest dość obszerna, mimo to czyta się ją stosunkowo szybko i bardzo miło. Z góry można założyć, że główna bohaterka dopnie swego, mimo to miło jest towarzyszyć jej na każdym etapie walki o własne marzenie. Poznajemy wielu bohaterów, dobrych, złych, zgorzkniałych, wspaniałomyślnych, jednak nie ma najmniejszej wątpliwości, że to właśnie Rozalia najbardziej się wyróżnia. Z każdej strony książki bije od niej dobro, ciepło, wiara w ludzi, ale i naiwność. Osobiście jestem również zdania, że dziewczyna sporo zyskałaby w oczach czytelnika, gdyby ... trochę mniej płakała. Niezależnie, czy spotyka ją coś dobrego, czy złego, jej oczy zdają się produkować morze łez, co z czasem staje się nieco irytujące. 

Autorka książki bardzo szczegółowo i ciekawie opisała proces tworzenia Saloniku Spojrzeń, co jest zdecydowanie plusem książki. Autorki powieści obyczajowych często mają tendencje do "otwierania" różnych sklepików i kawiarenek tak, jakby było to równie proste jak zakup chleba. Dobrze więc, że ktoś wreszcie podkreślił, że realizacja marzeń jest możliwa, ale zwykle wiąże się z dużym nakładem pracy, odrobiną szczęścia, nierzadko znajomością właściwych osób. 

W powieści nie brakuje ciekawych zwrotów zdarzeń, elementów zaskoczenia, autorka umiejętnie serwuje nam coraz to nowe atrakcje. Jak już wspomniałam, bohaterów jest tu całkiem sporo, myślę więc, że każdy znajdzie tu swoją "bratnią duszę". Fabuła jest z całą pewnością dobrze przemyślania i nie mam do niej większych zastrzeżeń. Wyjątkiem jest może fakt wyjawienia swojego sekretu przez wziętego projektanta, zupełnie mu nieznanej, prostej dziewczynie. Osoba, która z takim zapałem tworzy swój nietuzinkowy image, z całą pewnością nie naraziłaby się w tak głupi sposób na zdemaskowanie. Jest to jednak drobny epizod, który nie wpływa w znaczący sposób na przebieg zdarzeń.

"To jedno spojrzenie" to powieść przepełniona optymizmem, pozwalająca nam wierzyć, że chcieć, znaczy móc. Sympatyczna historia miłosna i ciekawe perypetie niesamowicie życzliwej dziewczyny sprawiają, że naprawdę miło zapomnieć się w lekturze, odprężyć i może zastanowić nad relacją własnych pragnień? Zachęcam.

18.04.2019

"Sekrety kobiet." Ewa Woydyłło




Autor: Ewa Woydyłło
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
data wydania: 2011
ISBN: 9788308045978
liczba stron: 184






Czym są sekrety kobiet? Czego dotyczą? Według Ewa Woydyłło chodzi tu o problemy, z którymi kobiety pozostają często same, nie mają z kim się nimi podzielić. Jeżeli należysz do takich kobiet, lub (niezależnie od płci) wydaje ci się, że taką osobę znasz i pragniesz lepiej zrozumieć, jest szansa, że z książki wyniesiesz sporo interesujących informacji. Jeżeli jednak jesteś szczęśliwa, realizujesz się w życiu prywatnym i zawodowym, książka może sprawić ci spory problem. Czytając ją trudno bowiem nie oprzeć się wrażeniu, że życie współczesnych kobiet jest bardzo ciężkie i przytłaczające...

Ewa Woydyłło jest psychologiem zajmującym się leczeniem uzależnień. Jest również autorką szeregu książek, w których porusza problemy nękające współczesnego człowieka. Nie inaczej jest w "Sekretach kobiet", książce, która ma pełnić funkcję swoistej poradni. Poradni, do której być może będziemy miały odwagę zajrzeć, gdy brakuje odwagi by gdzie indziej poszukać pomocy.

Autorka książki porusza szereg problemów, z jakimi borykają się kobiety, choćby anoreksję, bulimię, niskie poczucie wartości, alkoholizm i inne uzależnienia, współuzależnienia. Próbuje wyjaśnić, jakie są przyczyny powstania takich zjawisk i jak można im przeciwdziałać. W dalszej części dowiecie się również, jak rozwiązywać problemy w związkach. Pozbycie się nawyku obwiniania drugiej osoby, czy też konstruktywne kłótnie to tylko dwa z przedstawionych tutaj sposobów. Nie ulega wątpliwości, że pani Woydyłło dysponuje obszerną wiedzą i potrafi przedstawić ją w przystępny sposób, często przywołując autentyczne przykłady kobiet z "sekretami".

Książka jest z założenia przydatna i potrzebna, niestety do mnie jednak zupełnie nie przemówiła. Przede wszystkim nie spodziewałam się, że "sekrety" będą tu synonimem problemów. Liczyłam na piękną opowieść o złożoności i wyjątkowości kobiety, a otrzymałam bardzo przygnębiający obrazek osób, które kompletnie pogubiły się w życiu. Lektura tej książki przez osobę, której tego typu problemy nie dotyczą, zdaje się kompletnie mijać z celem. No, chyba że sami mamy zapędy psychologiczne i aspiracje, by ulepszać świat. Drugi problem to spora ogólnikowość poradnika. Jak wspomniałam, poruszanych problemów jest niemało i biorąc pod uwagę, że książka liczy sobie zaledwie 184 stron, trudno oczekiwać dogłębnego rozpracowania każdego z nich. Momentami można odnieść wrażenie, że czytamy "streszczenie" poradnika, które ma nam pomóc w podjęciu decyzji, czy warto zająć się lekturą całości.

Nie wykluczam, że ta pozycja może pewnym kobietom pomóc. Czasem wystarczy jedno trafne zdanie, by poruszyć i zmotywować do działania. Niemniej dla mnie lektura "Sekretów kobiet" kompletnie minęła się z celem. Nie dowiedziałam się niczego, czego wcześniej bym nie widziała, i jak już wspomniałam, oczekiwałam czegoś bardziej "budującego", a nie potwierdzenia, że życie kobiety może być naprawdę ciężkie. Książkę polecam uwadze kobiet, które czują, że pogubiły się we własnym świecie i brak im jeszcze sił by zawalczyć o zmianę. Być może ta książka pozwoli Wam zrobić pierwszy krok we właściwą stronę...

11.04.2019

"Eva" Arturo Pérez-Reverte




Autor: Arturo Pérez-Reverte
Tłumaczenie: Marzena Chrobak
Cykl: Falco (tom 2)
Wydawnictwo: Znak
tytuł oryginału: Eva
data wydania: 13 marca 2019
ISBN: 9788324058389






Arturo Pérez-Reverte jest niezwykle znanym i utalentowanym pisarzem. Jego książki zostały przetłumaczone na wiele języków, powstały również liczne adaptacje filmowe jego powieści (przykładowo na podstawie Klubu Dumas Roman Polański wyreżyserował "Dziewiąte wrota"). "Eva" do druga część bestsellerowego cyklu, którego głównym bohaterem jest piekielnie niezbezpieczny agent, Lorenzo Falcó.

Tym razem pozbawiony zasad najemnik trafia do Tangeru. Właśnie tu rozgrywa się osobliwy spektakl, w którym stawką jest oszałamiająca ilość szczerego złota. W takich sytuacjach trudno jest ufać komukolwiek. Czyje intencje są jasne, kto prowadzi podwójną grę? W tej wojnie bierze udział wiele niebezpiecznych osób i na dobrą sprawę nikt nie ma szans na zwycięstwo....

Każdy, kto kiedykolwiek miał przyjemność obcować z twórczością znanego, hiszpańskiego pisarza wie, czego może się spodziewać. Historia pędzi na złamanie karku, nieustannie zaskakuje, więc trzeba być przygotowanym na wszystko. Falcó to postać niezamowicie intrygująca, choć momentami i irytująca. Trudno określić, kiedy gra, a kiedy jest sobą, co myśli naprawdę, a kiedy po prostu próbuje zbliżyć się do obranego celu. 

W tej części szczególnym smaczkiem jest obecność tytułowej Evy. Czytelnik długo będzie głowił się, jaką rolę tym razem odegra ta niezwykle inteligentna, dotkliwie doświadczona przez los kobieta. Minie naprawdę sporo czasu, zanim wreszcie pojawi się na kartach powieści. Ale gdy to już się stanie, mogę chyba zdradzić, że spotkania tej dwójki będą naprawdę intensywne... 

Arturo Pérez-Reverte po raz kolejny stworzył opowieść niebanalną, w której fikcja umiejętnie przeplata się z autentycznymi zdarzeniami. Tematyka być może nie przemówi do każdego, jest to jednak powieść napisana z dużą klasą i fantazją, i choćby dlatego zachęcam Was do jej lektury.

4.04.2019

"Życie pełne barw" Malwina Ferenz






Autor: Malwina Ferenz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 3 kwietnia 2019







Wyobraźcie sobie lokal znajdujący się blisko centrum Wrocławia, w którym zawsze znajdzie się dla Was stolik, a obsługa zdaje się czytać w Waszych myślach i serwuje dania, których na próżno szukaliście w innych miejscach. Mało tego, w tym miejscu zawsze znajdzie się ktoś, kto chętnie wysłucha historii Waszego życia. Jakiekolwiek by nie były, wykaże się całkowitym zrozumieniem, nie będzie doradzał ani oceniał, tylko słuchał. Po wizycie w tym miejscu człowiek czuje się o wiele lepiej, świat zdaje się być bardziej przyjazny, łatwiej można zmierzyć się z problemami. Niestety nie mogę podać adresu tego wyjątkowego miejsca, bo trafiają do niego wyłącznie ci, którzy mają do niego trafić. Pozostałym pozostaje lektura książki "Życie pełne barw", opowieści zaskakującej i niebanalnej, która przypomina nam, że każdy przeżył w życiu coś, o czym warto opowiedzieć, o czym warto posłuchać...

Przez uroczą Neon Café przewija się szereg dość przeciętnych osób. Poznajemy staruszkę Eufrozynę Mrozińską, policjanta Krzysztofa Borynę, ulicznego grajka Adama Potockiego, motorniczego Zenona Kociewniaka, oraz Ukrainkę Elenę. Niby nic szczególnego, wystarczy jednak wsłuchać się w ich historie, by przekonać się, jak interesujące to osoby. Każdy z nich pielęgnuje w sobie jakieś szczególnie dobre chwile, wie również, że życie potrafi być naprawdę trudne, jak jedno zdarzenie może rozsypać układane latami puzzle życia. Mimo to nie ma sytuacji beznadziejnej, niezależnie od trudności zawsze da się znaleźć jakieś rozwiązanie. To bardzo pokrzepiająca myśl i na tyle uniwersalna, że każdy z nas bez trudu może ją dopasować do własnej sytuacji i życiowych rozterek. 

Malwina Ferenz miała bardzo przyjemny i zaskakujący pomysł na fabułę książki. Szybko przykuwa naszą uwagę, niby do niczego nie zmusza ale nie wiadomo w którym momencie człowiek po prostu zapomina się w lekturze. To trochę tak jak z bohaterami książki, którzy, choć nie muszą, nagle postanawiają opowiedzieć o sobie, pozbywają się latami gromadzonego balastu, poniekąd "restartują" i nabierają ochoty na dalszą część ich z pozoru nijakiego życia. Szczypta magii sprawia, że cała historia staje się jeszcze bardziej wyjątkowa i ... tak bardzo by się chciało móc trafić w miejsce równie niesamowite jak Neon Café. 

Język powieści jest prostu i bardzo przystępny, tempo umiarkowane, bardzo dobrze dopasowane do fabuły. Dobór bohaterów znakomity, ani przez chwile nie spodziewałam się, że opisane historie będą dotyczyły tak odmiennych spraw i że każda z nich będzie do tego stopnia wciągająca. Miło jest również przeczytać wspaniałe opisy Wrocławia, porównujące to miasto do tętniącego życiem organizmu. Po lekturze aż nabiera się ochoty, by tam pojechać, trafić na opisywane przez autorkę miejsca, poczuć magię tego miasta.

"Życie pełne barw" to bardzo przyjemna książka, która pozwoli Wam na chwilę oderwać się od zagonionej rzeczywistości, zmusi Was do refleksji i zadumy, poruszy, momentami może rozśmieszy. To opowieść która na swój sposób zaskakuje, ale i szybko do siebie przekonuje. Idealna praktycznie na każdą porę roku. Dzięki niej uświadamy sobie, że każdy z nas jest na swój sposób wyjątkowy. I tak oto niepostrzeżenie sami doświadczamy magii Neon Café. Zachęcam. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...