Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czwarta Strona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czwarta Strona. Pokaż wszystkie posty

29.08.2019

"Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska



Autor: Sylwia Trojanowska
Cykl: Sekrety i kłamstwa (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 17 lipca 2019
ISBN: 9788366381278
liczba stron: 360







Sylwia Trojanowska jest autorką powieści obyczajowych oraz sztuk teatralnych. W swojej twórczości stara się zarażać optymizmem i pozytywnym spojrzeniem na to, co przynosi życie. "Powroty i wspomnienia" to ostatni tom jej obyczajowego cyklu zatytułowanego Sekrety i kłamstwa.

Po raz trzeci i niestety ostatni mamy okazję spotkać się z Ludwikiem i jego wnuczką Magdaleną. Dziewczyna poznała już wiele poruszających i wstrząsających faktów z życia własnych przodków, jednak najważniejsze zdaje się nadal być przed nią. Czy piękna broszka i stary notes stanowią klucz do rozwiązania zagadki?

Osoby, które miały okazję przeczytać wcześniejsze dwa tomy tego cyklu, a w tym przypadku ich znajomość jest naprawdę wskazana, wiedzą już, czego mogą spodziewać się po tej książce. Historia jest niezwykle emocjonalna, nie brakuje w niej wstrząsających scen, mrocznych tajemnic, ale i prawdziwych bohaterów - ludzi przywracających wiarę w człowieczeństwo. Magdalena musi zmierzyć się z wieloma trudnymi historiami i za ich sprawą nieustannie weryfikować prawdę o własnej przeszłości. Odkrywanie kolejnych tajemnic przysparza również czytelnikom sporo emocji. To wprost niepojęte, ile trudnych chwil musi czasem doświadczyć jeden człowiek. Jak zachować w sobie choć odrobinę ludzkich odruchów, gdy doświadczyło się tyle podłości i niesprawiedliwości? Książka jest chyba tym bardziej przejmująca, że doskonale zdajemy sobie sprawę, że choć Ludwik jest postacią fikcyjną, jeszcze nie tak dawno, z podobnymi doświadczeniami musiało zmagać się wiele prawdziwych osób.

Okładka książki może być nieco myląca, "Powroty i wspomnienia" nie są łatwą lekturą, ale zdecydowanie są warte naszej uwagi. Autorka zdołała stworzyć bardzo przejmującą mieszankę teraźniejszości z przeszłością, sprawiła, że serię opowiadającą o życiu Ludwika i jego wnuczki długo nie można zapomnieć. Nawet jeśli nie przepadacie za wojenną tematyką, tej historii naprawdę warto dać szansę. Ze swojej strony zachęcam do lekury wszystkich trzech tomów.

22.08.2019

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz




Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka (tom 2)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 21 października 2015
ISBN: 9788379762996
liczba stron: 512




Po bardzo udanym pierwszym tomie serii, której główną bohaterką jest nietuzinkowa prawniczka, Joanna Chyłka, sięgnięcie po kolejny tom było sprawą oczywistą. Z reguły kontynuacje książek nie robią już tak dużego wrażenia, na szczęście Mróz znalazł ciekawy sposób na to, by "Zaginięcie" stało się czymś więcej, niż tylko kolejną książką z tą samą parą bohaterów. Powieść okazała się na tyle dobra, że powstał nawet bazujący na niej serial, w którym wspomnianą już prawniczkę zagrała Magdalena Cielecka.

Trzyletnia dziewczynka znika bez śladu z domku letniskowego bogatych rodziców. Okna i drzwi domu były zamknięte, a alarm aktywny przez całą noc. Wina spada więc automatycznie na rodziców, choć ci konsekwentnie utrzymują, że nie mają pojęcia, co stało się z małą Nikolą. Mama dziecka zwraca się o pomoc do Chyłki. Wkrótce sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, w wyniku czego jeden z rodziców uwalnia się od winy, za to wina drugiego staje się niemal oczywista. Czy aby na pewno? Kto naprawdę jest ofiarą w tej przewrotnej grze i gdzie jest Nikola?

Remigiusz Mróz po raz kolejny stworzył niezwykle ciekawą i wciągającą opowieść. Czytelnik do samego końca będzie głowił się nad misterną łamigłówką i raczej ma niewielkie szanse, by wytypować właściwe rozwiązanie. Co prawda główni bohaterowie dali nam się poznać już w poprzedniej powieści, niemniej nadal z dużą przyjemnością czyta się o ich poczynaniach i potyczkach słownych. Sprawa zaginięcia dziecka wzbudza wiele emocji i przykuwa naszą uwagę. Oczywiście mamy nadzieję, że Nikola żyje, jednak poza nią trudno powiedzieć, komu naprawdę powinno się kibicować. Sytuacja zmienia się dosłownie z minuty na minutę, nieustannie trzeba weryfikować swój stosunek do poszczególnych postaci. Być może brzmi to nieco skomplikowanie, w gruncie rzeczy to jednak znakomita zabawa. Nic więc dziwnego, że seria zdobyła taką popularność i niemal każdy, kto zacznie ją czytać, pragnie poznać ciąg dalszy.

Oczywiście nawet do najlepiej wykreowanej postaci po jakimś czasie czytelnik się przyzwyczaja. Istniało więc spore zagrożenie, że choć "Zaginięcie" okazało się bardzo dobre i nie ustępuje w niczym pierwszemu tomowi, tom trzeci będzie miał bardzo niewiele nowego do zaoferowania. Na szczęście i Mróz to przewidział, i pewnie dlatego na sam koniec zaserwował nam kolosalną niespodziankę. Za jej sprawą, nawet jeśli zakładało się małą przerwę od Chyłki, trudno nie zacząć szukać kolejnej części serii. 

"Zaginięcie" to bardzo zręcznie utkana kryminalno-prawnicza zagadka, duża porcja rozrywki, dobrego humoru, a do tego plejada niezapomnianych bohaterów. Oczywiście można roztrząsać jakieś drobiazgi, główkować, czy w realnym świecie miałyby rację bytu. Niemniej ja polecam po prostu rozkoszować się tą historią, może nawet dać ponieść "chyłkomanii". Warto.


Zaginięcie [Remigiusz Mróz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

15.08.2019

"Dasz radę, Nataszo" Karolina Wilczyńska





Autor: Karolina Wilczyńska
Cykl: Jeszcze raz, Nataszo (tom 2)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 17 lipca 2019





Walka o samą siebie bywa bardzo trudna, szczególnie, gdy jest się kobietą, która nagle zostaje sama. To w tych chwilach uświadamiamy sobie, że na dobrą sprawę dotąd żyliśmy bardziej dla innych niż dla siebie. Bardzo ciężko jest dokonać takiej myślowej rewolucji. I właśnie o tym jest drugi tom perypetii sympatycznej Nataszy z powieści Karoliny Wilczyńskiej.

Natasza rozpoczyna kolejny rozdział w swoim życiu. I choć finansowo kobieta jest dobrze zabezpieczona, trudno jej odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Samotność przytłacza ją do tego stopnia, że niemal powraca do dawnego nałogu. Na szczęście na ostatnim zakręcie udaje jej się zebrać wszystkie siły, by po raz kolejny walczyć. Natasza odnajduje dawne znajome, zakłada fundację, która ma pomagać kobietom, nawiązuje nowe znajomości. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że mogłaby również spróbować odbudować związek z byłym mężem, czy jednak jest to dobre posunięcie? Jedno jest pewne, przed Nataszą burzliwy okres, jedna z najtrudniejszych lekcji życia, w jakich przyjdzie jej uczestniczyć...

Serii o życiu Nataszy towarzyszy wiele emocji, zarówno samej bohaterki, jak również czytelników. Podczas lektury wielokrotnie zastanowimy się nad naszymi życiowymi priorytami, zastanowimy, czy nasze życie nie powinno wyglądać inaczej. W codziennej pogoni łatwo bowiem stracić z oczu to, co najważniejsze. Natasza zdaje się być w dość konfortowej sytuacji, bo ma dość pieniędzy by spędzić w domu wiele tygodni, poszukując tego, co jej życiu mogłoby nadać nowy sens. Mimo to widmo długotrwałej samotności jest tak przytłaczające, że kobieta niemal powraca do alkoholizmu. Na szczęście odnajduje parę złotych reguł, które pozwalają jej przetrwać trudne chwile i wreszcie wyjść na prostą. Zapewne niejedna czytelniczka zechce z nich skorzystać i być może również zmienić własne życie na lepsze.

Tym razem w historii pojawiło się kilka schematów, które nieco osłabiły mój entuzjazm do całej serii. Przykładem jest choćby powrót niewiernego ex-męża. Jakże często ten motyw pojawia się w powieściach dla kobiet, jakby chciałoby się im wmówić, że "zły" na pewno zapłaci za krzywdę wyrządzoną głównej bohaterce, a jego nowa wybranka na pewno nie będzie od niej lepsza... Mimo to historię czytało się bardzo przyjemnie i jestem przekonana, że dla wielu osób może ona stanowić motywację do działania. To dość powszechne w twórczości Karoliny Wilczyńskiej. Pisarka doskonale wczuwa się w rolę wielu kobiet, daje dyskretne (ale skuteczne) wskazówki, co mogą one zrobić, by poczuć się szczęśliwsze i bardziej spełnione. To właśnie jeden z powodów dla których tak wiele osób z niecierpliwością wyczekuje kolejnych powieści tej bardzo popularnej pisarki. I choćby dlatego warto sięgnąć również po "Nataszę" i razem z nią nauczyć się czegoś ważnego o życiu. Zachęcam.


Dasz radę, Nataszo [Wilczyńska Karolina]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

8.08.2019

"Jeszcze raz, Nataszo" Karolina Wilczyńska






Autor: Karolina Wilczyńska
Cykl: Jeszcze raz, Nataszo (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 17 lipca 2019






Fanom dobrej, polskiej literatury kobiecej Karoliny Wilczyńskiej z pewnością nie muszę przedstawiać. Pisarka już dawno zaskarbiła sobie wiele czytelniczych serc i regularnie uszczęśliwia nas nowymi powieściami. Co jakiś czas pojawiają się również wznowienia książek, które napisała już wcześniej. Jeżeli nie mieliście przyjemności ich poznać, warto wykorzystać taką okazję, choćby w przypadku bardzo udanej serii o perypetiach Nataszy. "Jeszcze raz, Nataszo" to jej pierwsza część, stanowiąca niezwykle barwną i emocjonalną wędrówkę do przeszłości...

Dla wielu osób Natasza była wzorem kobiety sukcesu. Bogata, stylowo ubrana, aktywna zawodowo, u boku równie atrakcyjnego partnera, czego można jeszcze chcieć? Być może szczerego uczucia, które ulotniło się nie wiadomo gdzie, a może nigdy go nie było? Na początku swojej samotnej już drogi kobieta musi zmierzyć się z przeszłością. Spoglądając na zdjęcia ze starego albumu przypomina sobie kim była, uświadamia błędy, jakie popełniła i zaczyna rozumieć kim tak naprawdę jest... 

Fabuła książki prezentuje się stosunkowo prosto, wystarczy jednak przeczytać parę stron, by "przepaść w niej" na wiele godzin. Historia napisana jest tak, że ma się wrażenie, że Natasza to nasza bardzo bliska przyjaciółka, która właśnie siedzi obok i opowiada nam historię swojego życia. Niemal od pierwszej strony bardzo jej kibicujemy i przejmujemy się niełatwym losem. Choć wiemy, jak opowieść się kończy, tak bardzo pragniemy zaoszczędzić jej rozczarowań, wlać w jej życie nieco więcej radości. 

Karolina Wilczyńska zadbała nie tylko o barwną i niezwykle sympatyczną bohaterkę, ale również o wiarygodne i spójne tło powieści. I tak dla nieco starszych czytelniczek ta książka będzie okazją do sentymentalnej podróży w przeszłość. Dolary, pierwsze markowe sklepy, "Młode wilki", być może właśnie te drobiazgi, elementy naszej własnej przeszłości sprawiają, że perypetie Nataszy odbiera się tak intensywnie, a ona sama jest nam tak bardzo bliska. 

Po raz kolejny Karolina Wilczyńska udowadnia, że jest niezwykle wnikliwą obserwatorką otoczenia. Burzliwe losy Nataszy wywołują szereg emocji, zmuszają do refleksji nad własnym życiem, słusznością obranej ścieżki. Po lekturze tego tomu po prostu trzeba sięgnąć po następny, dlatego warto się w niego od razu zaopatrzyć. Tym bardziej, że klimatyczne okładki naprawdę cieszą oko i stanowią ozdobę każdej biblioteczki. Polecam.

1.08.2019

"Historia naszych pożegnań" Agata Przybyłek



Autor: Agata Przybyłek
Cykl: Bądź przy mnie zawsze (tom 5)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 3 lipca 2019
ISBN: 9788379761852
liczba stron: 352







Agata Przybyłek kojarzyła mi się dotąd z bardzo lekkimi, zabawnymi, zwariowanymi powieściami obyczajowymi. Tym większe było więc moje zaskoczenie, gdy trafiłam na cykl Bądź przy mnie zawsze, a w nim na powieść "Historia naszych pożegnań". Okazało się, że pisarka potrafi pisać również wzruszająco i nostalgicznie. Najnowsza książka z tej serii to opowieść o miłości, niezwykle pięknej, choć czasem zdarzającej się w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach.

Basia mieszka z uczącym się jeszcze bratem i czasem trudno jej powiązać koniec z końcem. Dlatego gdy pojawia się szansa dodatkowego zarobku, nie waha się ani chwili. Jej nowe zadanie polega na opiece nad pewną staruszką, jej imienniczką. Niewidoma Barbara opowiada jej historię wielkiej i romantycznej miłości, która w zaskakujący sposób łączy się z romantycznymi losami niemieckiego malarza sprzed wojny. Piękna opowieść ma jednak jedną rysę. Czy aby nie jest zbyt idealna, by mogła wydarzyć się naprawdę?

"Historia naszych pożegnań" toczy się kilkutorowo, mamy bohaterów z teraźniejszości, dalszej i bliższej przeszłości, bieżące problemy, lekki posmak historyczny, jednym słowem w powieści sporo się dzieje i trzeba nieco się skupić, by wszystko odpowiednio uporządkować. W odróżnieniu od innych książek autorki, z jakimi dotąd miałam do czynienia, tu brak humorystycznego podtekstu, wdziera się za to nieco smutna i nostalgiczna proza życia. Czytelnik z pewnością szybko zapała sympatią do pracowitej Basi i jej powoli wkraczającego w dorosłość brata, Juliana. Trudno nie ubolewać nad okrutnym losem, jaki ich dopadł, nie pragnąć, by w ich życiu pojawiło się więcej radości. Nie inaczej jest w przypadku niemieckiego malarza, człowieka potrafiącego tak pięknie kochać, a niestety tak często wyobcowanego tylko z powodu własnego pochodzenia. W powieści pojawia się jeszcze wątek niewidomej Barbary i jej romantycznej miłości do Tadeusza. Choć początkowo nic na to nie wskazuje, właśnie ta opowieść okaże się najbardziej zaskakująca i poruszająca. To właśnie dzięki Barbarze zrozumiemy, że miłość potrafi przybrać wiele niecodziennych form.

Mam wrażenie, że tytuł książki powinien zawierać słowo "samotność", ponieważ "unosi się" ona niemal nad każdą stroną powieści. Podobnie jak miłość i ona przybiera różne formy. Czasem można ją odnaleźć nawet w pozornie bardzo szczęśliwym małżeństwie. Czasem potrzeba posiadania kogoś, kogo można by kochać jest tak wielka, że ... tu musicie już sięgnąć po książkę, lepiej bowiem o tym samemu przeczytać i dać się zaskoczyć.

"Historia naszych pożegnań" to dość niecodzienna powieść w dorobku autorki. Opowiada o miłości, więzach rodzinnych, wyrzeczeniach, samotności. To lektura zdecydowanie poruszająca, refleksyjna i bardzo tajemnicza. Zakończenie właściwie każdy może zinterpretować na swój sposób. Warto po nią sięgnąć, choćby po to, by docenić to, co się ma... Zachęcam.

18.07.2019

"Pocztówki" Agnieszka Lis






Autor: Agnieszka Lis
Cykl: Czas na zmiany (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 5 czerwca 2019
ISBN: 9788366278561
liczba stron: 320





Agnieszka Lis z wykształcenia jest pianistką i dziennikarką. Na codzień jest również bardzo lubianą i cenioną autorką powieści obyczajowych i bajek. Jej najnowsza książka "Pocztówki" stanowi początek nowego cyklu, zatytułowanego Czas na zmiany. Nietrudno się domyślić, że jego bohaterowie będą musieli stawić czoło przełomowym w ich życiu zdarzeniom i być może zacząć żyć od nowa. Co ciekawe, tym razem do przełomu ma dojść w dość nieoczekiwanych okolicznościach, a mianowicie ... na wakacjach.

Wakacje na Wyspach Kanaryjskich w styczniu to marzenie wielu Polaków. Kilku z nich może mówić o wielkim szczęściu, znakomita oferta biura podróży to coś, obok czego trudno przejść obojętnie. Na wyprawę marzeń decyduje się Sandra wraz z matką Luizą i córeczką Patrycją, Julita wraz z mężem Zbyszkiem, a także Agata z Darkiem i z nastoletnim synem Kacprem. Wszyscy liczą na luksusowy wypoczynek w raju, tymczasem zupełnie niespodziewanie padają "ofiarą" bardzo wyrafinowanego testu...

Spoglądając na okładkę książki można mieć wrażenie, że "Pocztówki" to typowe, wakacyjne czytadło. Do pewnego momentu może nawet to się zgadza. Bohaterowie nie bez problemów trafiają do wymarzonego kurortu, odkrywają cienie i blaski pakietu all inclusive, wydaje się, że całkiem przyjemnie spędzają czas. Wszystko zmienia się podczas wspomnianej już wycieczki podczas której nie ma ani luksusów ani spektakularnych atrakcji. Niecodzienna wyprawa prowokuje coraz to nowe osoby do wyjawiania ukrywanych latami sekretów. Okazuje się, że niemal każdy czymś się "gryzie", pod maską zrelaksowanego urlopowicza kryje się osoba tłamsząca swoje frustracje. Sytuacja staje się tak emocjonująca, że nie braknie nawet ... rękoczynów. 

Autorka niewątpliwie mała ciekawy pomysł na wakacyjną opowieść bez lukru, który zwykło w nadmiarze dodawać wielu innych pisarzy. Niby jest lekko, szybko jednak okazuje się, że mamy przed sobą historię, która może skłonić nas do wielu refleksji. Bo w końcu każdy z nas od czasu do czasu przygląda się życiu innych i zaczyna zastanawiać, że sam nie powinien czegoś zmienić. Świetnie pokazuje to jedna z bohaterek książki, przekonana, że pełnią jej szczęścia byłaby praca w wielkiej korporacji. Tymczasem jedna szczera rozmowa uświadamia jej, jak niewiele wie na ten temat. Do jej idealnego wyobrażenia o wielkich pięniądzach, ekscytujących zadaniach i bonusach wkrada się rzeczywistość, w której dużą część życia spędza się w podróżach, kopletnie rozmija się z rodziną, nie wspominając już o takich drobiazgach jak brak czasu na pójście do kina czy do siłowni, co pracodawca oferuje przecież za darmo. 

Pani Lis przyjrzała się również wnikliwiej zachowaniu osób, które po miesiącach wyrzeczeń trafiają na upragnione wakacje i z uporem maniaka starają się wykorzystać wszystko, co tylko oferuje ich pakiet. Ładowanie tony jedzenia na talerze, tylko dlatego, że wolno, bez refleksji na temat tego, ile osób można by wyżywić, gdyby pozostawiane "resztki" momentalnie nie trafiały do kosza, nadmierne picie napojów wyskokowych, nawet tych mniej lubianych, jeśli akurat zabrakło tego, na co naprawdę ma się ochotę, "rezerwacja" leżaków, stolików itp. oraz nieustanne oczekiwanie, że wszyscy dookoła powinni wyczytywać każde życzenie z ust, zanim te w ogóle zostanie wypowiedziane. 

"Pocztówki" z całą pewnością nie są szczególnie dynamiczne, jeżeli więc poszukujecie zwariowanej opowieści z dużą ilością zwrotów zdarzeń, lepiej sięgnijcie po coś innego. Ta historia jest bardzo refleksyjna, choć nie pozbawiona wakacyjnego uroku.

Agnieszka Lis stworzyła ciekawą opowieść o ... potrzebie rozmowy z najbliższymi. Okazuje się bowiem, że ta z pozoru błacha czynność może uwolnić nas od wielu, ciągnących się latami frustracji. To również historia o tym, że czasem warto podjąć ryzyko i zacząć spełniać swoje marzenia, nawet jeśli mogą one przewrócić do góry nogami nawet najlepiej zorganizowane życie. Zachęcam.

4.07.2019

"Kasacja" Remigiusz Mróz






Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 18 lutego 2015
ISBN: 9788379762477
liczba stron: 496







Niezależnie od preferencji czytelniczych, o Remigiuszu Mrozie słyszał niemal każdy. Młody doktor nauk prawnych szturmem zdobył księgarniane półki. Jego powieści zdają się powstawać w ekspresowym tempie, a mimo to każda pozytywnie zaskakuje znakomitym poziomem. Jedna z jego książek stała się już podstawą do stworzenia ciekawego serialu. Wykupiono także prawa do ekranizacji innych serii autora. Śmiało można by sugerować, że doczekaliśmy się polskiego Grishama, rzeczywistość wydaje się jednak być jeszcze lepsza. Bo powieści Mroza to nie tylko zręczna zabawa polskim prawem, ale i wrażenia, które bardziej kojarzą się z dobrym, sensacyjnym kinem, a nie "zwykłą" książką. Nie wierzycie? Sięgnijcie choćby po "Kasację", pierwszą powieść opisującą perypetie Joanny Chyłki, a szybko zmienicie zdanie...

Syn znanego biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa zdaje się być oczywista, tym bardziej, że mężczyzna spędza 10 dni w swoim mieszkaniu w towarzystwie ciał zamordowanych osób. Dla pracującej w wielkiej, warszawskiej korporacji Joanny Chyłki nie ma jednak klienta, którego nie można by wybronić. Kobieta zrobi więc wszystko, by tylko wygrać sprawę. Tym razem do pracy przystępuje nie sama, a z młodym aplikantem Kordianem Oryńskim, początkowo przerażonym, ale i zafascynowanym stylem prowadzenia sprawy swojej patronki. Para nie będzie miała łatwego zadania, tym bardziej, że oskarżony zaczyna prowadzić własną, przewrotną grę. Czy przebiegła prawniczka zdoła przejrzeć intrygę? Kto ostatecznie będzie zwycięzcą, a kto przegranym?

Pisząc o "Kasacji" trudno określić, co jest jej największą zaletą. Nieważne jaki element książki będziemy bowiem analizować, szybko okaże się, że jest on nadzwyczaj udany. Może warto jednak zacząć od samej postaci Joanny Chyłki, bo jej kreacja okazała się wręcz genialna. Z reguły w tego typu książkach bohaterem jest mężczyzna, często już nieco starszy i po przejściach, ze słabością do naginania prawa i używek. I choć Chyłka z tym opisem ma zaskakująco wiele wspólnego, stworzenie kobiety, nadal dość młodej i na pewno atrakcyjnej, a przy tym zachowującej się gorzej od rasowego macho, wprowadziło do książki nie tylko powiew świeżości, ale i wiele dobrego humoru. Chyłka żyje intensywnie i mocno w każdym tego słowa znaczeniu. Jeśli mówi, to nie przebiera w słowach, w przeciągu kilku sekund jest w stanie "zniszczyć" każdego przeciwnika. Jeśli chce wrzucić coś na ząb, to musi to być solidna porcja mięsa - sałata jest dobra dla zająca, a nie dla silnej kobiety, gotowej zmierzyć się z każdym wyzwaniem. Jeśli pali, to kopci niczym lokomotywa, jeśli pije, to niemal do nieprzytomności, jeśli prowadzi samochód, to tak jakby musiała wygrać rajd, jeśli trzeba jej podniet... chyba łatwo dopowiedzieć sobie resztę. Chyłka sama w sobie jest już fantastyczna, a staje się jeszcze lepsza, gdy obok niej postawi się młodego, delikatnego, choć z pewnością pojętnego i elastycznego aplikanta. Kordian stara się żyć według reguł i zbytnio się nie wychylać. Słucha lekkiej muzyki, odżywia się również "lekko", jeździ komunikacją miejską, dwa razy zastanawia się, zanim wyda choć złotówkę. Chyłka jako patronka zdaje się być dla niego przekleństwem. Szybko jednak okazuje się, że para doskonale się uzupełnia, a Kordian za sprawą nieobliczalnej Joanny otrzymuje przyspieszony kurs prawdziwego życia. Uczelniana teoria brutalnie zderza się z bezwzględną rzeczywistością. Praca dla renomowanej, warszawskiej kancelarii wymaga stalowych nerwów i całkowitego wyzbycia się ludzkiej epatii. Ten, kto liczy na sukces i wielkie pieniądze musi liczyć się również z tym, że będzie stawał po stronie najgorszych zwyrodnialców. Czytelnik z zapartym tchem będzie więc śledził perypetie młodego, "nieopierzonego" młodzieńca, który zdaje się kompletnie nie pasować do tak brutalnych reguł gry. Znakomitych, wyrazistych bohaterów jest tu zdecydowanie więcej, wystarczy wspomnieć choćby informatycznego "magika" Kormaka, czy też samego oskarżonego o zbrodnię. To sprawia, że niezależnie od tego, kto akurat znajduje się na pierwszym planie, powieść czyta się z zapartym tchem.

Fabuła książki porywa już od pierwszych stron, została wnikliwie przemyślana i świetnie rozplanowana. Nieustannie towarzyszy nam napięcie, nie brakuje zaskakujących zwrotów wydarzeń i dużej dawki adrelaniny. To swego rodzaju ewenement. Podczas lektury towarzyszą nam wrażenia podobne jak te, jakich doświadczamy oglądając dobry thiller czy kryminał. Co jednak ciekawe, tu nie potrzeba do tego ani spektakularnych wybuchów, ani regularnych "strzelanek". Nie jest dla mnie do końca jasne, jak dokonał tego autor, ważne jednak, że mu się udało, i dzięki temu trzymamy w rękach tak wciągającą powieść. "Kasacja" jest również bardzo dobra pod względem merytorycznym. Jakby na to nie spojrzeć, napisał ją doktor nauk prawniczych, który z całą pewnością zna się na rzeczy.

Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zetknąć się z twórczością Remigiusza Mroza, koniecznie sięgnijcie po jedną z jego powieści. Osobiście polecam "Kasację", książkę, która dostarczy Wam sporej dawki adrelaniny i dobrej rozrywki. Znakomicie skonstruowana intryga i świetnie opracowana fabuła sprawiają, że od tej historii naprawdę trudno się oderwać. Jest niemal pewne, że po jej zakończeniu, możliwie szybko sięgniecie po kolejną powieść autora. Gorąco polecam.

20.06.2019

"Miłość i inne nieszczęścia" Agata Przybyłek





Autor: Agata Przybyłek
Cykl: Miłość i inne szaleństwa (tom 4)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 15 maja 2019
ISBN: 9788366278486
liczba stron: 368







Agata Przybyłek dała się poznać czytelnikom jako pełna zwariowanych pomysłów, obdarzona świetnym poczuciem humoru autorka powieści obyczajowych. Jej seria Miłość i inne szaleństwa opowiada perypetie (oczywiście w głównej mierze miłosne) czterech sióstr, które nie tylko muszą radzić sobie z porywami serca, ale również z niesamowicie zakręconą matką, Sabiną, która zawsze wie lepiej i zrobi wszystko, by wyprowadzić życie córek "na prostą". Mogłoby się wydawać, że właściwie nie ma już o czym pisać, wszystkie kobiety zdają się być "zajęte" i szczęśliwe w swoich związkach. Sabina jednak nie byłaby sobą, gdyby nie wymyśliła kolejnej misji. Tym razem w sprawę zamieszana zostanie nawet ... policja. I nie muszę chyba dodawać, że ani przez chwilę nie będzie nudno.

Małgosia prowadzi intensywne, ale bardzo szczęśliwe życie. Jest spełnioną żoną, matką i właścicielką cudownej plantacji lawendy. Sytuacja komplikuje się w chwili, gdy jej mąż trafia do szpitala po wypadku. Paradoksalnie jednak to nie stan męża jest źródłem największego problemu kobiety, a fakt, że jej mama pragnie wykorzystać czas nieobecności Wojtka, by wyswatać córkę z kimś innym...

"Miłość i inne nieszczęścia" to ostatnia część cyklu i wręcz wybuchowa dawka szalonej Sabiny. Ta postać nikogo nie pozostawia obojętnym. Jednych bawi do łez, innych szalenie irytuje, najważniejsze jednak, że nieustannie zadziwia nas swym stylem bycia i niesamowitymi pomysłami. 

W tej części wyjątkowo ujęły mnie fragmenty na temat niezwykłej plantacji lawendy i prac Małgosi, właśnie z nią związanych. Lawendowe wypieki, napoje, olejki, tak bardzo chciałoby się wybrać do tego miejsca i choć przez dzień nacieszyć się jego wyjątkowością. Najbardziej oczarowanym podpowiem, że takie plantacje w Polsce naprawdę istnieją, więc na dobrą sprawę nic nie stoi na przeszkodzie...

Wspomniałam już o barwnej Sabinie, która niezaprzeczalnie jest wielkim plusem wszystkich książek w serii. Niestety pozostali bohaterowie w zderzeniu z kimś takim, wypadają nadzwyczaj blado i trudno coś o nich powiedzieć. A może po prostu właśnie tacy są? Małgosi nie potrzeba intensywnych wrażeń, szczęście zapewnia jej spokojne i uporządkowane życie wśród aromatycznych, fioletowych kwiatów. Wojtek siłą rzeczy ma dość małe pole do popisu, będąc przykutym do szpitalnego łóżka. Podobnie można by "usprawiedliwiać" kolejnych bohaterów, niemniej szkoda, że nie pojawił się choć jeden mocniejszy akcent, który jakoś zrównoważyłby nieobliczalną matkę.

Choć autorka pozytywnie zaskoczyła mnie naprawdę nieprzewidywalnym zakończeniem serii, sam wątek kryminalny w moim odczuciu nie wypadł zbyt dobrze. Po pierwsze nie do końca pasuje do stylu książek, lekkiego i zabawnego. Trudno "przestawić się" i uwierzyć, że jesteśmy świadkami poważnych przestępstw. Wprowadzony do historii kryminalista o niecodziennym owłosieniu jeszcze bardziej komplikuje sprawę - nie budzi ani odrobiny grozy, sprawia wrażenie kompletniego nieudacznika, a co za tym idzie, wstawki opisujące jego działalność prezentują się dość absurdalnie i po prostu sztucznie.

Ogólnie rzecz biorąc, kto polubił książki z serii Miłość i inne szaleństwa, również z ostatnią jej częścią powinien miło spędzić czas. Kto serii nie zna, koniecznie powinien sięgnąć po wcześniejsze książki i zachować chronologię, bo właśnie w ten sposób czytane, książki nabierają szczególny urok. Serię polecam wszystkim fanom obyczajówek, którzy szukają opowieści lekkich i zwariowanych. Poznajcie nieobliczalną Sabinkę, bo kobiet takich jak ona nie spotyka się na każdym kroku. Zachęcam.

30.05.2019

"Cisza między dźwiękami" Karolina Wilczyńska




Autor: Karolina Wilczyńska
Cykl: Stacja Jagodno (tom 9)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 15 maja 2019
ISBN: 9788366278509
liczba stron: 501






Stacja Jagodno już dawno zdobyła serce wielu czytelniczek, nic więc dziwnego, że jej autorka, Karolina Wilczyńska, regularnie dostarcza nam nowych informacji na temat losów ulubionych bohaterów. Najnowsza część serii nosi tytuł "Cisza między dźwiękami" i jak na Wilczyńską przystało, nie brakuje tu smutków, radości, wzruszeń, szeregu ważnych i życiowych tematów.

Agata, niegdyś znakomita wiolonczelistka, już dawno nie sięgała po instrument. Kiedyś tak udane życie legło w gruzach i kobiecie bardzo trudno się z tym pogodzić. W Jagodnie pojawi się ktoś, kto wyciągnie do niej życzliwą dłoń. Nie oznacza to jednak sielanki, a początek żmudnej i często bolesnej pracy nad samym sobą. Również inni bohaterowie powieści nie mogą narzekać na nudę. Tamara i Łukasz, świeżo upieczeni rodzice, muszą odnaleźć się w nowej sytuacji, ale również ponownie odnaleźć drogę do samych siebie. Związek Grzegorza i Lei nieustannie zdaje się balansować na granicy rozpadku. Czy para wreszcie odważy się zawalczyć o wspólną przyszłość?

Lektura książek z serii Stacja Jagodno to jak kolejne wizyty w dobrze znanym i bardzo ważnym dla nas miejscu. Z chęcią dowiadujemy się, co tam słychać u naszych "starych znajomych", chłoniemy wszelkie nowości, cieszymy się dobrymi nowinami, smucimy, gdy któregoś z naszych "przyjaciół" spotka coś przykrego. Nie inaczej jest w najnowszym tomie. Z dużą przyjemnością oddajemy się lekturze kolejnych stron i coraz bardziej przywiązujemy do bohaterów książki.

Karolina Wilczyńska już dawno posiadła umiejętność wczuwania się w sytuację drugiej osoby, dzięki czemu jej postacie wydają się być tak prawdziwe. Autorka zręcznie żongluje emocjami, dzięki czemu raz jest smutno, raz zabawnie, nigdy nie wiadomo, czego spodziewać się po kolejnej stronie.

Lekkie pióro i życiowa tematyka sprawiają, że w książce "Cisza między dźwiękami" każda kobieta może znaleźć coś dla siebie. Może przypaść do gustu babci, matce, córce, być może będzie inspiracją do wspólnego spotkania i ciekawych dyskusji. Tego Wam życzę i zachęcam do lektury.

4.04.2019

"Życie pełne barw" Malwina Ferenz






Autor: Malwina Ferenz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 3 kwietnia 2019







Wyobraźcie sobie lokal znajdujący się blisko centrum Wrocławia, w którym zawsze znajdzie się dla Was stolik, a obsługa zdaje się czytać w Waszych myślach i serwuje dania, których na próżno szukaliście w innych miejscach. Mało tego, w tym miejscu zawsze znajdzie się ktoś, kto chętnie wysłucha historii Waszego życia. Jakiekolwiek by nie były, wykaże się całkowitym zrozumieniem, nie będzie doradzał ani oceniał, tylko słuchał. Po wizycie w tym miejscu człowiek czuje się o wiele lepiej, świat zdaje się być bardziej przyjazny, łatwiej można zmierzyć się z problemami. Niestety nie mogę podać adresu tego wyjątkowego miejsca, bo trafiają do niego wyłącznie ci, którzy mają do niego trafić. Pozostałym pozostaje lektura książki "Życie pełne barw", opowieści zaskakującej i niebanalnej, która przypomina nam, że każdy przeżył w życiu coś, o czym warto opowiedzieć, o czym warto posłuchać...

Przez uroczą Neon Café przewija się szereg dość przeciętnych osób. Poznajemy staruszkę Eufrozynę Mrozińską, policjanta Krzysztofa Borynę, ulicznego grajka Adama Potockiego, motorniczego Zenona Kociewniaka, oraz Ukrainkę Elenę. Niby nic szczególnego, wystarczy jednak wsłuchać się w ich historie, by przekonać się, jak interesujące to osoby. Każdy z nich pielęgnuje w sobie jakieś szczególnie dobre chwile, wie również, że życie potrafi być naprawdę trudne, jak jedno zdarzenie może rozsypać układane latami puzzle życia. Mimo to nie ma sytuacji beznadziejnej, niezależnie od trudności zawsze da się znaleźć jakieś rozwiązanie. To bardzo pokrzepiająca myśl i na tyle uniwersalna, że każdy z nas bez trudu może ją dopasować do własnej sytuacji i życiowych rozterek. 

Malwina Ferenz miała bardzo przyjemny i zaskakujący pomysł na fabułę książki. Szybko przykuwa naszą uwagę, niby do niczego nie zmusza ale nie wiadomo w którym momencie człowiek po prostu zapomina się w lekturze. To trochę tak jak z bohaterami książki, którzy, choć nie muszą, nagle postanawiają opowiedzieć o sobie, pozbywają się latami gromadzonego balastu, poniekąd "restartują" i nabierają ochoty na dalszą część ich z pozoru nijakiego życia. Szczypta magii sprawia, że cała historia staje się jeszcze bardziej wyjątkowa i ... tak bardzo by się chciało móc trafić w miejsce równie niesamowite jak Neon Café. 

Język powieści jest prostu i bardzo przystępny, tempo umiarkowane, bardzo dobrze dopasowane do fabuły. Dobór bohaterów znakomity, ani przez chwile nie spodziewałam się, że opisane historie będą dotyczyły tak odmiennych spraw i że każda z nich będzie do tego stopnia wciągająca. Miło jest również przeczytać wspaniałe opisy Wrocławia, porównujące to miasto do tętniącego życiem organizmu. Po lekturze aż nabiera się ochoty, by tam pojechać, trafić na opisywane przez autorkę miejsca, poczuć magię tego miasta.

"Życie pełne barw" to bardzo przyjemna książka, która pozwoli Wam na chwilę oderwać się od zagonionej rzeczywistości, zmusi Was do refleksji i zadumy, poruszy, momentami może rozśmieszy. To opowieść która na swój sposób zaskakuje, ale i szybko do siebie przekonuje. Idealna praktycznie na każdą porę roku. Dzięki niej uświadamy sobie, że każdy z nas jest na swój sposób wyjątkowy. I tak oto niepostrzeżenie sami doświadczamy magii Neon Café. Zachęcam. 

13.03.2019

"Zapach bzu" Karolina Wilczyńska




Autor: Karolina Wilczyńska
Cykl: Rok na Kwiatowej (tom 5)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 13 marca 2019
ISBN: 9788379761913
liczba stron: 328





Znacie to uczucie, gdy kończycie lekturę ostatniego tomu ulubionej książkowej serii? Człowiek przywiązał się do bohaterów, pokochał styl i dowcip książek, i niestety musi pogodzić się z faktem, że wspaniała, czytelnicza przygoda właśnie na dobre się kończy. A może to wcale nie koniec? Karolina Wilczyńska z całą pewnością mile zaskoczyła swoje czytelniczki, które pokochały perypetie mieszkańców bloku na ulicy Kwiatowej. Drugi sezon "Roku na Kwiatowej" to nowe, barwne postacie i szereg nowych, przezabawnych historii.

Choć przepiękna okładka książki urzeka delikatnością kwiatów, zabrakło mi na niej ... mordki sympatycznego psiaka, bo nie ulega wątpliwości, że w tej książce psy są co najmniej tak ważne, jak nowi bohaterowie. Jakby na to nie spojrzeć, to właśnie od nich zaczyna się cała historia, a jeszcze bardziej konkretnie od tajemniczego kartonu, znalezionego na ulicy. Nikt nie wie, kto go zostawił i co z nim zrobić. Jedno jest jednak pewne - w momencie, gdy odchyli się jego wieko, losy czwórki sąsiadów na dobre się połączą...

Każdego dnia spotykamy na drodzę masę ludzi. Część z nich mijamy regularnie, bo mieszkają gdzieś blisko nas, mimo to nie znamy ich imion, nigdy nie zatrzymujemy się, by porozmawiać, co najwyżej wymieniamy zdawkowe "dzień dobry". Nie inaczej jest z bohaterami książki "Zapach bzu". To ludzie, którzy mogliby mieszkać wszędzie, możliwe, że któryś z nich przypomina nawet naszego sąsiada czy sąsiadkę. Być może właśnie dlatego tak szybko zyskują oni naszą sympatię i z dużym zainteresowaniem śledzimy rozwój ich znajomości. 

Podobnie jak we wcześniejszych tomach, niejako "wkraczamy" tu do książki i "rozmawiamy" z jej bohaterami. Najpierw odwiedzamy Julię, sympatyczną studentkę medycyny z dość skomplikowanymi relacjami z rodziną i bagażem trudnych wspomnień. Następnie zaglądamy do Kaji, intrygującej kobiety, która tylko z trudem jest w stanie zapanować nad pękającym w szwach terminarzem. Oczywiście znajdzie się też nieco czasu na odwiedziny u Danuty, właścicielki kancelarii, której coraz trudniej porozumieć się z własnym synem, i u Norberta, który niedawno wprowadził się do bloku ze swoim partnerem, Dominikiem. Każdy bohater to inny punkt widzenia i inna filozofia życiowa. W sumie składają się one na niezwykle ciepłą i wielowarstwową historię, przy której łatwo zapomnieć o otaczającym nas świecie.

Osoby, które znają twórczość Karoliny Wilczyńskiej wiedzą, czego mogą spodziewać się po tej powieści i na pewno się nie zawiodą. Po raz kolejny będzie zabawnie, ale i momentami sentymentalnie. Pojawią się problemy i sprawy do przemyślenia, wszystko będzie jednak tak dobrze zbilansowane, że całość przeczytamy niemal za jednym zamachem. 

"Zapach bzu" to historia poruszająca wiele ważnych tematów. Trud wydostawania się spod skrzydeł nadopiekuńczych rodziców, trauma, która odbiera siły do walki o lepsze jutro, dążenie do perfekcji, ale również smutny los wielu bezdomnych zwierząt. Przy tej książce na pewno nie będziecie się nudzić, a nowi bohaterowie szybko skradną Wasze serca. Gorąco polecam fanom autorki, jak również wszystkim miłośnikom literatury kobiecej.

26.02.2019

"Prawdy i tajemnice" Sylwia Trojanowska




Autor: Sylwia Trojanowska
Cykl: Sekrety i kłamstwa (tom 2)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 27 lutego 2019






"Prawdy i tajemnice" to drugi tom bardzo interesującej serii Sekrety i kłamstwa. Pierwsza część okazała się nie tylko pomysłowa, ale i szalenie wciągająca, nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec kontynuacji były całkiem spore. Na szczęście tym razem autorka stanęła na wysokości zadania i stworzyła opowieść przejmującą i momentami mrożącą krew w żyłach. Niech nie zwiedzie Was piękna i subtelna okładka. W tej książce czekają na Was mroczne historie, które na bardzo długo zapadają w pamięć...

Magdalena spędziła już z dziadkiem wiele czasu i choć poznała wiele historii z jego życia, chyba nadal nie jest przygotowana na to, co jeszcze musi usłyszeć. Ile zła może pomieścić się w życiu jednej osoby? Jak prawda o przodkach Magdaleny zmieni jej dotychczasowe życie? Czy jest jeszcze szansa na pojednanie?

"Prawdy i tajemnice" ma bardzo podobny schemat do pierwszej części serii. Jeden z jej najważniejszych elementów to monologi Ludwika, który wspomina najtrudniejsze dni swego życia. I choć teoretycznie wiemy już, czego możemy się spodziewać, książka w żadnym wypadku nie rozczarowuje. Opowieści stworzone przez autorkę są doprawdy wstrząsające. I choć z jednej strony może lepiej by było o nich nie czytać, czytelnik nie może oderwać się od lektury, tak samo jak Magda nie potrafi przestać słuchać. Poznaje ludzi, którzy doświadczyli niewyobrażalnego okrucieństwa, ale też bohaterów, którzy gotowi byli poświęcić własne życie, by uratować kogoś innego.

Przerażające wspomnienia na szczęście nie wypełniły całej książki, pojawia się tu również wątek miłosny. Wygląda na to, że zarówno dziadek, jak i wnuczka, natknęli się na bardzo wyjątkowe osoby, które sprawią, że ich życie zacznie nabierać o wiele jaśniejszych barw. Co istotne, wątki miłosne są bardzo wyważone i dobrze wpasowane w historię. W żadnym wypadku nie irytują i pozwalają na chwilę oddechu pomiędzy mrocznymi opowieściami z przeszłości.

"Prawdy i tajemnice" bardzo pozytywnie zaskakuje. Choć to kontynuacja, jest co najmniej tak dobra, o ile nie lepsza od pierwszej książki. Jeszcze raz należy podkreślić, że nie jest to delikatna i cukierkowa opowieść, jakiej moglibyście się spodziewać spoglądając na okładkę. W tej powieści przeczytacie o wielu strasznych wydarzeniach, które choć są fikcyjne, mogły zdarzyć się naprawdę i pewnie dlatego robią tak duże wrażenie. Nie muszę chyba dodawać, że z niecierpliwością czekam na zakończenie tej trylogii i wierzę, że czekają mnie kolejne niespodzianki. A póki co polecam Waszej uwadze tę książkę. Warto przeczytać, warto przemyśleć, warto walczyć o lepsze jutro, w którym nie będzie już miejsca na podobne tragedie...

16.02.2019

"Kwiaciarka" Anna Kasiuk







Autor: Anna Kasiuk
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 16 stycznia 2019
ISBN: 9788379761036
liczba stron: 400




Porzucenie w miarę bezpiecznego stanowiska w korporacji na rzecz niepewnej kariery pisarza to w dzisiejszych czasach dość odważny krok. Wygląda jednak na to, że w przypadku Anny Kasiuk słuszny. Jej książki szybko zdobyły serca czytelników, a najnowsza z nich, "Kwiaciarka", będąca kontynuacją "Andromedy", z pewnością ich nie zawiedzie. Osoby, które nie miały jeszcze kontaktu z twórczością pisarki nie muszą się jednak martwić - "Kwiaciarkę" można czytać bez znajomości wcześniejszej książki. Ma to nawet swoje plusy, bo historia opowiedziana w tej książce potrafi zaskoczyć...

Judyta należy do tych ludzi, którzy mają szczęście robić to, co sprawia im autentyczną radość. Jest właścicielką kwiaciarni "Lawendowy dzban" i czuje się w tej roli całkowicie spełniona. Niestety jej życie prywatne nie wygląda równie pięknie. Kobieta od lat trwa w związku z człowiekiem, który regularnie ją zdradza i okłamuje. Czy Judyta zdoła się od niego odciąć? Jaką rolę w tej historii odegra Szymon, miłość Judyty z czasów liceum? I dlaczego karteczka znaleziona w skrzynce na pocztę wywraca jej życie do góry nogami? Przed kobietą naprawdę burzliwy okres...

Tytuł i okładka książki sugerują delikatną, romantyczną opowieść, tym bardziej zaskakuje więc to, z czym stykamy się wewnątrz. Toksyczny związek, przemoc, a nawet ciemne interesy - nie takich atrakcji spodziewamy się po opowieści o czarującej, rudowłosej kwiaciarce. I to chyba największy atut powieści, nie jest ani przesłodzona, ani przesadnie naiwna, intryguje już od pierwszych stron i sprawia, że bardzo chce się poznać finał.

Główna bohaterka szybko zyskuje naszą sympatię i szybko zaczyna nam zależeć, by wreszcie była szczęśliwa. Co jednak może stanowić źródło jej szczęścia? To już trudniejsze pytanie. Bo choć na jej drodze staje dawna miłość, Szymon, Judyta wie, że poznał on już smak władzy i nie stronił od ciemnych interesów. Czy z kimś takim można zbudować spokojną i bezpieczną przyszłość? To pytanie towarzyszy czytelnikowi do samego końca, a może nawet po zakończeniu lektury. Kto wie, być może pisarka skusi się na napisanie trzeciego tomu, "Kwiaciarka" otwiera bowiem sporo ciekawych perspektyw. 

"Kwiaciarka" to bardzo udana historia obyczajowa, pełna niespodzianek i intensywnych emocji. To opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno na drugi początek i o tym, że nierozwiązane sprawy bardzo lubią powracać do człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i nieoczywista. Polecam miłośnikom gatunku.

11.02.2019

"Anielski kokon" Karolina Wilczyńska


Autor: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 16 stycznia 2019
ISBN: 9788379761012
liczba stron: 327










Czasem zdarza się, że człowiek zupełnie przypadkowo uniknie czegoś bardzo niemiłego, nawet śmiertelnego niebezpieczeństwa. Niektórzy wychodzą z założenia, że miał on po prostu szczęście. Bywają również tacy, którzy stwierdzą, że czuwał nad nim... anioł. Anioł, czyli ta niezwykła istota, której nie widzimy, lecz podświadomie czujemy jej obecność. Czasem wedrze się do naszych myśli, coś podpowie, uchroni nas od złego, czy ułatwi podjęcie właściwiej decyzji. Tego typu stwierdzenia z reguły przyjmowane są przez słuchaczy bez szczególnych emocji. W anioły można wierzyć lub nie, jednak nawet jeśli ktoś w nie nie wierzy, raczej nie przyjdzie mu do głowy, by usilnie przekonywać drugą osobę, że aniołów nie ma. Ot takie sympatyczne przekonianie, które nikomu nie szkodzi. Co jednak, jeśli wiara w anioły zaczyna wymykać się spod kontoroli?

Olga jest dość przeciętną trzydziestolatką. Spełnia się zawodowo, choć czasem męczą ją projekty po godzinach. Nie ma męża, jednak od pewnego czasu z kimś się spotyka. Niewykluczone, że ta osoba zagości w jej życiu na stałe. Ma również matkę, która jak to często bywa, żywo interesuje się życiem dorosłej córki. Zbyt skupiona na pracy, zbyt zmęczona, aż trudno uwierzyć, że Gabor nadal się nią interesuje... Olga ze stoickim spokojem znosi złote rady matki, po czym po prostu robi swoje. W jej życiu nie ma miejsca na intensywne doznania, wszystko jest dość stonowane, żeby nie powiedzieć nijakie. Wszystko zmienia się w chwili, gdy na jej skrzynkę e-mail trafia nietypowa wiadomość. Tajemnicza osoba informuje ją, że została wybrana, by stać się aniołem. Nieufna Olga początkowo podejrzewa głupi żart, z czasem jednak zaczyna w niej kiełkować myśl, że być może to prawda. Gdy dodatkowo na horyzoncie pojawia się tajemniczy Ananke, życie dziewczyny zaczyna obracać się do góry nogami. Zmiany w jej zachowaniu stają się coraz bardziej męczące dla współpracowników i najbliższych. Być może to zwykłe przemęczenie pracą, choć niektórzy przypuszczają, że może to być coś więcej. Dokąd zmierza życie Olgi?

Lektura najnowszej książki Karoliny Wilczyńskiej to bardzo ciekawe doświadczenie. Początkowo można przypuszczać, że mamy do czynienia z całkowicie abstrakcyjną historią, szybko jednak okazuje się, że nie tak łatwo ją do czegokolwiek zakwalifikować. Autorka zręcznie balansuje na granicy jawy i złudy. Czytelnik na próżno będzie próbował znaleźć jedno, właściwe rozwiązanie. Ilekroć obejmie jakieś stanowisko w tej sprawie, coś się zmieni i zmusi go do refleksji, czy aby się nie pomylił. Może więc, zamiast próbować znaleźć dla tej historii odpowiednią szufladkę, należy wyjść z założenia, że historia jest po prostu wielowymiarowa i każdy może w niej dostrzec to, czego pragnie? Podobnie jak w przypadku rozważań nad istnieniem aniołów i tutaj można decydować według własnego uznania, co jest prawdą, a co jedynie urojeniem.

Perypetie Olgi szybko wciągają czytelnika. Bardzo intryguje jej specyficzna droga do wyzwolenia duszy. Zupełnie przy okazji zaczynamy rozmyślać nad dobrocią skrywającą się w ludziach, taką zupełnie bezinteresowną i szczerą. Czy wokół nas są jeszcze ludzie, którzy bez namysłu wyciągną do nas pomocną dłoń? A może faktycznie ludzkość zupełnie się zagubiła, podążając za pieniądzem i kultem idealnego ciała? Lektura "Anielskiego kokonu" to dobra okazja, by zastanowić się nad naszymi prioretami, ale również do tego, by dokładniej rozejrzeć się wokoło i dostrzec dobrych ludzi, których wreszcie powinno się docenić.

Książkę Karoliny Wilczyńskiej czyta się wręcz błyskawicznie. Historia wciąga i wywołuje sporo emocji. Podejrzewam, że jej treść zaskoczy osoby, które miały okazję poznać poprzednie książki autorki. Pani Wilczyńska udowodniła, że nie brakuje jej pomysłów na niebanalne książki i że znakomicie czuje się w bardzo różnej tematyce. Książkę polecam osobom, które cenią sobie historie wykraczające poza schematy.

28.01.2019

"Kto by się spodziewał" Agata Przybyłek






Autor: Agata Przybyłek
Cykl: Miłość i inne szaleństwa (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 16 stycznia 2019
ISBN: 9788379760992






"Kto by się spodziewał" to trzeci tom bardzo sympatycznego cyklu „Miłość i inne szaleństwa”. Czytelnicy zdążyli już dobrze poznać i polubić zwariowane bohaterki, jednak i w tej książce nie zabraknie szalonych perypetii. Teoretycznie książkę można czytać niezależnie od pozostałych, jednak tym razem znajomość drugiego tomu jest zdecydowanie wskazana. Bo choć bohaterki wspominają najbardziej istotne wydarzenia, te były tak nieprawdopodobne, że naprawdę warto się z nimi lepiej zapoznać. Czy trzeci tom okaże się aż tak zaskakujący, jak sugeruje tytuł? O tym już za chwilę...

Po wielkiej awanturze na ślubie siostry, Patrycja pragnie odciąć się od rodziny i udać do miejsca, które kiedyś bardzo kochała. Słoneczna Przystań, bo właśnie o tym miejscu mowa, to obóz, w którym wielokrotnie brała udział, również jako animatorka. Tam również poznała smak pierwszej miłości. Można więc sobie wyobrazić jej reakcję, gdy okazuje się, że obecnym dyrektorem jest ... jej były chłopak. Jakby tego było mało, do Przystani zmierza również jej siostra, która pragnie zająć czymś myśli po nieudanym ślubie. Kłopoty czuć już w powietrzu, dla kogo to lato okaże się mimo wszystko łaskawe?

Zapewne osoby, które miały już przyjemność obcować z twórczością Agaty Przybyłek wiedzą, czego mogą spodziwać się po tej książce, a mianowicie zwariowanych przygód, wyrazistych bohaterek i sporej dawki dobrego humoru. To wszystko się zgadza, niemniej tytuł książki jest chyba nie do końca trafiony. Co prawda pojawiają się tu pewne zaskakujące elementy, tym razem jednak rozwój wypadków bardzo łatwo przewidzieć. Szkoda, bo autorka przyzwyczaiła nas do czegoś innego, mimo wszystko myślę jednak, że fani serii przeczytają trzeci tom ze sporą przyjemnością. 

Największym atutem książki jest chyba fajnie nakreślony klimat letniego obozowiska. Czytając o Słonecznej Przystani trudno nie zacząć wspominać własnych obozowych przygód i miłości. I tak w mroźne, zimowe dni mamy nagle szansę poczuć ciepło słonecznych promieni, zapach lasu, przyjemny chłód wody podczas kąpieli. Kto wie, być może właśnie ta książka zmotywuje was do planowania kolejnych wakacji?

Przy okazji tego tomu warto również wspomnieć o szczególnej relacji, jaka łączy bliźniaczki. Czytając drugi tom, można było się spodziewać długotrwałego i burzliwego konfliktu, tymczasem dziewczęta dość szybko odnajdują do siebie drogę i wzajemnie sobie kibicują. Miło jest poczytać o tak pozytywnych, siostrzanych więziach.

Powieść "Kto by się spodziewał" okazała się mniej zaskakująca i zwariowana niż poprzednie części serii, niemniej czyta się ją szybko i z dużą przyjemnością. Co cieszy, to jeszcze nie koniec perypetii szalonej rodzinki. Pozostaje mieć nadzieję, że czeka nas naprawdę wystrzałowy finał. Póki co, zachęcam do lektury trzeciego tomu.

22.01.2019

"Muzyka twojej duszy" Agnieszka Lis






Autor: Agnieszka Lis
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 16 stycznia 2019






Agnieszka Lis jest kobietą o wielu twarzach. Pisarka, ale i dziennikarka, pianistka, były handlowiec, nauczycielka. Jej książki zdobyły już serca wielu czytelników. Zarówno oni, jak i osoby, które nie miały jeszcze kontaktu z twórczością autorki, powinny sięgnąć po powieść "Muzyka twojej duszy". Jest to bowiem opowieść nietuzinkowa, pełna pasji i emocji, którą szkoda by było przegapić.

Igor pochodzi z prostej, ubogiej rodziny. Jego największym atutem jest inteligencja i chłonny umysł, dzięki któremu ma szansę zdobyć porządne wykształcenie i odbić się od dna. Igor, jak okazuje się z czasem, ma również talent do fotografowania. Czy jego pasja pozwoli mu na godne i dostatnie życie?

Również Elżbieta jest niezwykle utalentowana, nauczyciele kreślą przed nią świetlaną przyszłość znakomitej pianistki. Któregoś dnia poznaje ona Igora. Czy skryty, ale i intrygujący chłopak zdoła zdobyć jej serce? Czy stanie się ważniejszy od muzyki? "Muzyka twojej duszy" to opowieść o pasjach i wyborach, które często są szalenie trudne i wiążą z sobą poważne konsekwencje.

Sięgając po powieść "Muzyka twojej duszy" spodziewałam się miłej i odprężającej lektury, tymczasem autorka zupełnie mnie zaskoczyła. Stworzyła opowieść niebanalną, wręcz przykuwającą do fotela. Historia Igora okazała się być tak przejmująca, że tylko z trudem można było oderwać się od książki przed poznaniem zakończenia. Zarówno Igor, jak i wiele innych postaci zostało nakreślonych z dużą starannością. Chyba nikt nie jest tu "bezbarwny", każdy bohater jest inny i na swój sposób interesujący. Nawet postacie trzecioplanowe mają tutaj swoje pięć minut, jak choćby chłopak, który ma nadzieję ukraść Igorowi torbę. To dość zaskakujące rozwiązanie, muszę jednak przyznać, że sprawdziło się znakomicie. 

To, co chyba najbardziej imponuje w tej książce, to pasja i zaangażowanie, z jakim młodzi ludzie oddają się temu, co kochają najbardziej. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tak interesująco i wyczerpująco o muzyce można napisać jedynie, jeżeli samemu gra się na instrumencie. I tak Agnieszka Lis zdołała do powieści przemycić ogrom miłości do gry na pianinie i do muzyki w ogóle. Myślę, że bez tego, książka nie byłaby ani w połowie tak dobra. 

"Muzyka twojej duszy" to również opowieść o podejmowaniu wyborów, czasem wpływających na całe dalsze życie, o rozdarciu pomiędzy oddaniu pasji i drugiemu człowiekowi. Bohaterowie książki żyją intensywnie, mocno kochają, mocno też cierpią. Nikt nie pozostaje wobec nich obojętny. Czytelnik zastanawia się, jak to wszystko może się zakończyć, a samo zakończenie jest, jak na tę książkę przystało, również nietuzinkowe i zaskakujące.

"Muzyka twojej duszy" to powieść, której naprawdę warto poświęcić uwagę. Intryguje, wciąga, porusza i na długo pozostaje w pamięci. Polecam.

12.12.2018

"Uwierz w miłość, Calineczko" Natalia Sońska




Autor: Natalia Sońska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 31 października 2018
ISBN: 9788379760237
liczba stron: 384





Natalia Sońska jest autorką licznych powieści obyczajowych, w tym kilku w świątecznym klimacie, inspirowanych baśniami. "Uwierz w miłość, Calineczko" to z założenia właśnie jedna z nich, choć tym razem i z baśnią i ze świętami chyba jakoś jej nie po drodze...

Maja wiedzie dość spokojne życie, choć czasami wkradają się do niego małe zawirowania. Jednym z nich jest z pewnością Wojtek, znajomy ze szczenięcych lat, który nie wiedzieć czemu pała do dziewczyny otwartą niechęcią. Czy Maja zdoła go do siebie przekonać? A może pisany jej jest stary, dobry znajomy, który w przekonaniu wielu już dawno skradł jej serce? W życiu dziewczyny zapowiada się wyjątkowo burzliwy okres.

Jak już wspomniałam, historia z założenia miała mieć świąteczny klimat i baśniowy akcent, niestety obu tych rzeczy na próżno szukać w dość schematycznej i mocno przewidywalnej opowieści. Być może całość prezentowałaby się nieco lepiej, gdyby nie mocno naciągana i dziwaczna ślubna intryga już na samym początku. Miało być zabawnie, trudno jednak uwierzyć w tak abstrakcyjny pomysł, a co za tym idzie, wczuć się w sytuację. Jeśli chodzi o bohaterów to zdecydowanie najlepiej wypadają starsze panie. Czy ciotka, czy kobieta sprzedająca góralskie smakołyki, każda jest ciepła, serdeczna i ma w sobie wiele mądrości. Aż szkoda, że to nie one są tutaj na pierwszym planie. Sama Maja nie wzbudza już tak pozytywnych wrażeń. Momentami może wręcz drażnić swoją naiwnością i mało poważnym podejściem do życia. I choć jest to już kobieta trzydziestoletnia, pracująca i teoretycznie niezależna, czytając o jej codziennych zajęciach ma się raczej wrażenie, że to nastolatka bez pomysłu na siebie, wysłana do ciotki, by z nudów nie za bardzo narozrabiała. Całkiem nieźle wypada za to jej przyjaciel Bartek, tym bardziej szkoda, że los bardziej mu nie sprzyja...

Choć świąteczna atmosfera nie wyszła, autorka powieści zdecydowanie zaraża fascynacją do gór i podhalskich smakołyków. Po lekturze tej historii naprawdę ma się ochotę wybrać w podróż, podążać górskim szlakiem, próbować niepowtarzalnych dań. Pisarka zdaje się dobrze znać tamtejsze rejony i nie ukrywa fascynacji życiem górali. Myślę, że to najmocniejszy punkt tej książki i powód dla którego mimo wszystko może dobrze sprawdzić się w zimowe wieczory.

Lektura powieści już za mną, mimo to nadal tak dokładnie nie wiem, jakie marzenia miała Maja i czemu pozostała wierna. Książkę czyta się stosunkowo szybko, mnie jednak tym razem zdecydowanie nie porwała. Polecam przede wszystkim osobom, które wyjątkowym sentymentem darzą góry. Być może będzie ona dla Was pretekstem, by powspominać cudowne wędrówki, zapierające dech w piersiach widoki, smak harbaty w schronisku... A może za jej sprawą nabierzecie ochoty, by po raz pierwszy wybrać się w góry i zapałać do nich autentyczną miłością. Choćby dla tej małej szansy można książkę przeczytać, świątecznej magii szukajcie jednak lepiej w innych opowieściach.

3.12.2018

"Magia grudniowej nocy" Gabriela Gargaś



Autor: Gabriela Gargaś
Cykl: Wieczór taki jak ten (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 31 października 2018
ISBN: 9788379760732
liczba stron: 377










Gabriela Gargaś jest autorką wielu sympatycznych powieści obyczajowych. "Magia grudniowej nocy" to trzeci, świąteczny tom jej popularnej serii Wieczór taki jak ten. Książkę można czytać niezależnie od pozostałych, myślę jednak, że gdy ją przeczytacie, zapragniecie pozostać w tym klimacie i poznać również dwie wcześniejsze powieści.

W małym bieszczadzkim miasteczku mieszkańcy z utęsknieniem wypatrują świąt. Każdy boryka się z jakimś problemem, coś zaprząta jego myśli. Michalina obawia się, że przez jeden błąd będzie musiała samotnie wychowywać dziecko. Babcia Zosia ledwo wyrabia z masą zamówień na świąteczne wypieki i ostatnie, czego jej potrzeba, to niefortunny wypadek, po którym będzie musiała rozejrzeć się za pomocnikiem. Amelia planuje kupić dworek i otworzyć w nim ośrodek Spa. Na szczęście, pod wpływem impulsu, postanawia poznać historię tego miejsca. W ten sposób trafia do Arlety, która uraczy ją przejmującą historią o pożądaniu i miłości...

Powieść Gabrieli Gargaś jest niewątpliwie bardzo klimatyczna. Momentami można odnieść wrażenie, że ktoś nasączył ją herbatą z miodem i pomarańczą i dodał do niej nieco aromatu świątecznych wypieków. I choć nie jest to książka kucharska, jakoś tak od razu chce się upiec parę ciasteczek i powdychać ich wyjątkowy zapach, nieodmiennie kojarzący się ze świętami. Książka pełna jest rówież pięknych, głębokich myśli. Czytając, ma się ochotę od razu zacząć wypisywać wartościowe cytaty, by już zawsze mieć je przy sobie i w razie potrzeby do nich powracać.

Co do samej fabuły, niektóre elementy są nieco okrojone, innym poświęcono sporo uwagi, w tym najciekawszej w tym tomie historii kobiety, która niegdyś pracowała w dworku, którym interesuje się Amelia. Właśnie ta historia nadaje ton całej książce i bez niej nie byłaby ona ani w połowie tak pasjonująca. Jest ciepło i świątecznie, ale momentami również smutno i przejmująco. Na szczęście wszystkie emocje bardzo dobrze się równoważą, powieść czyta się szybko i ze sporym zainteresowaniem. 

Osobiście bardzo przypadło mi do gustu zakończenie książki ,a konkretniej parę słów do czytelnika. Czytając je ma się wrażenie, że autorce bardzo zależy, by wlać w czytelnika trochę życiowej mądrości i pozytywnego nastawienia. I choć pisarka jest młodą osobą, można odnieść wrażenie, że rad udziela nam bardzo wiekowa i mądra staruszka :-)

"Magia grudniowej nocy" to historia idealna na chłodne wieczory. Pełna ciepła, optymizmu, cudownych zapachów. Doskonale wprowadza w świąteczny klimat i przypomina o tym, co w tym okresie jest naprawdę ważne - miłość, życzliwość, bliskość drugiego człowieka. Zachęcam.


28.11.2018

"Siedem cudów" Agata Przybyłek







Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 31 października 2018
ISBN: 9788379760251
liczba stron: 384





Czym jest cud? Gdy myślimy o nim czysto teoretycznie, jest on czymś nadzwyczajnym i unikatowym. W praktyce jednak o wiele częściej doświadczamy innych cudów. Bywa, że są one tak maleńkie, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo są ważne i potrzebne. Każdego roku rodzi się tak wiele dzieci. Większość z nich wcześniej czy później się uśmiechnie lub zrobi pierwszy krok. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak dla niemal każdej matki jest to jeden z najcenniejszych cudów, którego nie zamieniłaby nawet na wygraną w lotto. Świąteczna książka Agaty Przybyłek jest właśnie o cudach. Nie tych spektakularnych, a tych bardziej swojskich. I o tym, że powinniśmy bardziej je doceniać.

Choć do świąt pozostało zaledwie siedem dni, niektórzy jeszcze wcale nie czują wyjątkowości tego czasu. I trudno im się dziwić: Monika nieustannie spotyka byłego chłopaka, a każde kolejne spotkanie przypomina jej o szczęściu, które zostało jej odebrane. Jej brat od tygodni przygotowuje idealne zaręczyny, by w niemal ostatniej chwili zorientować się, że zaplanował wszystko na dzień urodzin swojej ... byłej partnerki. Z kolei tata Moniki na parę dni przed świętami dowiaduje się, że w styczniu pożegna się z pracą i doskonale zdaje sobie sprawę, że na kogoś w jego wieku i z jego doświadczeniem nikt nie czeka... Wszystko zdaje się walić, czy jest chociaż cień nadziei, że te święta nie okażą się jedną, wielką katastrofą?

Agata Przybyłek z charakterystyczną dla siebie lekkością opisuje przedświąteczne perypetie kilku bohaterów. Tym razem nie jest aż tak zabawnie, za to nieco refleksyjnie i świątecznie, a jak się okazuje, zbudowanie odpowiedniego, świątecznego klimatu, nie udaje się każdemu. Choć lekka i łatwa w odbiorze, historia nie jest na szczęście przesłodzona i prawdopodobnie prawie wszystkich choć raz naprawdę zaskoczy. Bardzo cieszy duży nacisk na to, co w tym wyjątkowym okresie powinno być najważniejsze: spotkanie z bliskimi, oderwanie się od codziennej gonitwy, docenienie tego, co ma się wokół siebie. Myślę, że niemal każda osoba po zakończeniu lektury pomyśli o cudach, jakie dokonują się w jej życiu. To dobrze, bo właśnie w święta warto docenić każdą drobnostkę i każdego życzliwego człowieka. To czas, w którym warto odezwać się do dawno niewidzianych przyjaciół, czy członków rodziny. Kto wie, może taki mały gest dla kogoś również stanie się prawdziwym cudem, o wiele cenniejszym, niż jakikolwiek prezent pod choinką. 

"Siedem cudów" to lekka, ale i mądra opowieść, która wprowadzi Was w magiczny nastrój i być może zmobilizuje do tego, by na chwilę przystanąć i nacieszyć się tym, co dzieje się wokół nas. Sprawdzi się również jako prezent pod choinkę. Z odpowiednią dedykacją może nabrać dla obdarowanego ogromnego znaczenia. Zachęcam do lektury.

21.11.2018

"Randka pod jemiołą" Agnieszka Olejnik


Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 31 października 2018
ISBN: 9788379760824
liczba stron: 391









Agnieszka Olejnik jest blogerką i autorką szeregu książek, głównie obyczajowych. "Randka pod jemiołą" to trzecia książka w sympatycznej serii, można ją jednak czytać bez znajomości wcześniejszych książek. I choć jest to powieść z założenia świąteczna, o wiele bardziej opowiada ona o relacjach damsko-męskich i o często zgubnej tendencji kobiet do uchylania mężczyznom nieba...

Joanna jest spełnioną mężatką. Tak bardzo utożsamia się z tą rolą, że już nawet sama nie wie, co tak naprawdę lubi, a co robi, bo tego oczekuje od niej mąż. Długie włosy, wysoko pozapinane bluzki i ściereczka w ręce - oto wizerunek, w którym doskonale się odnajduje. Joanna robi wszystko, by uszczęśliwić swojego męża, tym większe jest więc jej zaskoczenie i rozgoryczenie, gdy okazuje się, że ukochany ją zdradza. I choć wydaje się, że wszystko wali się jej na głowę, bolesny koniec może stać się początkiem nowego, lepszego życia. 

Z założenia książka Agnieszki Olejnik miała wpisać się w świąteczny klimat. Że tak właśnie będzie, sugeruje również klimatyczna okładka. Niestety, w fabule świątecznej magii jest naprawdę bardzo mało. Pewne elementy pojawiają się chyba tylko po to, by czytelnik faktycznie sięgnął po nią w zimowy wieczór. Historia Joanny jest też bardzo schematyczna i przewidywalna. Kobieta jest tak zaaferowana dbaniem o swoje domowe królestwo, że w ogóle nie przeczuwa nadciągającej katastrofy. Z kolei mąż oczywiście na kochankę wybiera sobie kobietę zupełnie inną niż ugrzeczniona małżonka i jak łatwo przewidzieć, nie minie wiele czasu, gdy ta "odmiana" zacznie go nudzić. Równie przewidywalny jest fakt, że na drodze Joanny pojawi się nowy, atrakcyjny mężczyzna. Założę się też, że po tym, co już napisałam, bez trudu przewidzicie zakończenie... Dla jednych będzie to zdecydowana wada książki, myślę jednak, że nie zabraknie osób, które lubią takie opowieści i mogą je czytać bez końca. To trochę tak jak z komedią romantyczną - niemal od początku wiemy jak historia się skończy, a mimo to tkwimy przy telewizorze, choćby po to, by przekonać się, że mieliśmy rację. 

Na plus książki przemawia kilka bardzo sympatycznych i barwnych bohaterek. Do książki przemycają sporo pozytywnej energii, wartościowych refleksji na temat życia i wiary w dobro człowieka. Paradoksalnie więc to o nich czyta się chyba najchętniej i najbardziej chciałoby się je poznać. Jako, że we wcześniejszych książkach z tej serii wiodły prym, zakładam, że ich lektura sprawiłaby mi bardzo dużą przyjemność. Minusem książki, oprócz schematyczności są niestety dość oczywiste błędy, z których najbardziej rzuca się w oczy ... listopadowa Wielkanoc. Tego typu potknięcia wybijają z rytmu i sprawiają, że podświadomie coraz bardziej skupiamy się na wyszukiwaniu kolejnych błędów, a nie na perypetiach Joanny. Szkoda, bo choć książka nie rzuca na kolana, jest całkiem przyzwoicie napisana i mogłaby się podobać. 

"Randka pod jemiołą" jest co prawda powieścią mało świąteczną, niemniej myślę, że fankom książek obyczajowych może się spodobać. To historia o tym, jak ważne jest, by być wiernym własnym przekonaniom i nigdy nie udawać kogoś, kim się nie jest. A to już bardzo istotna i potrzebna lekcja...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...