21.11.2018

"Randka pod jemiołą" Agnieszka Olejnik


Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 31 października 2018
ISBN: 9788379760824
liczba stron: 391









Agnieszka Olejnik jest blogerką i autorką szeregu książek, głównie obyczajowych. "Randka pod jemiołą" to trzecia książka w sympatycznej serii, można ją jednak czytać bez znajomości wcześniejszych książek. I choć jest to powieść z założenia świąteczna, o wiele bardziej opowiada ona o relacjach damsko-męskich i o często zgubnej tendencji kobiet do uchylania mężczyznom nieba...

Joanna jest spełnioną mężatką. Tak bardzo utożsamia się z tą rolą, że już nawet sama nie wie, co tak naprawdę lubi, a co robi, bo tego oczekuje od niej mąż. Długie włosy, wysoko pozapinane bluzki i ściereczka w ręce - oto wizerunek, w którym doskonale się odnajduje. Joanna robi wszystko, by uszczęśliwić swojego męża, tym większe jest więc jej zaskoczenie i rozgoryczenie, gdy okazuje się, że ukochany ją zdradza. I choć wydaje się, że wszystko wali się jej na głowę, bolesny koniec może stać się początkiem nowego, lepszego życia. 

Z założenia książka Agnieszki Olejnik miała wpisać się w świąteczny klimat. Że tak właśnie będzie, sugeruje również klimatyczna okładka. Niestety, w fabule świątecznej magii jest naprawdę bardzo mało. Pewne elementy pojawiają się chyba tylko po to, by czytelnik faktycznie sięgnął po nią w zimowy wieczór. Historia Joanny jest też bardzo schematyczna i przewidywalna. Kobieta jest tak zaaferowana dbaniem o swoje domowe królestwo, że w ogóle nie przeczuwa nadciągającej katastrofy. Z kolei mąż oczywiście na kochankę wybiera sobie kobietę zupełnie inną niż ugrzeczniona małżonka i jak łatwo przewidzieć, nie minie wiele czasu, gdy ta "odmiana" zacznie go nudzić. Równie przewidywalny jest fakt, że na drodze Joanny pojawi się nowy, atrakcyjny mężczyzna. Założę się też, że po tym, co już napisałam, bez trudu przewidzicie zakończenie... Dla jednych będzie to zdecydowana wada książki, myślę jednak, że nie zabraknie osób, które lubią takie opowieści i mogą je czytać bez końca. To trochę tak jak z komedią romantyczną - niemal od początku wiemy jak historia się skończy, a mimo to tkwimy przy telewizorze, choćby po to, by przekonać się, że mieliśmy rację. 

Na plus książki przemawia kilka bardzo sympatycznych i barwnych bohaterek. Do książki przemycają sporo pozytywnej energii, wartościowych refleksji na temat życia i wiary w dobro człowieka. Paradoksalnie więc to o nich czyta się chyba najchętniej i najbardziej chciałoby się je poznać. Jako, że we wcześniejszych książkach z tej serii wiodły prym, zakładam, że ich lektura sprawiłaby mi bardzo dużą przyjemność. Minusem książki, oprócz schematyczności są niestety dość oczywiste błędy, z których najbardziej rzuca się w oczy ... listopadowa Wielkanoc. Tego typu potknięcia wybijają z rytmu i sprawiają, że podświadomie coraz bardziej skupiamy się na wyszukiwaniu kolejnych błędów, a nie na perypetiach Joanny. Szkoda, bo choć książka nie rzuca na kolana, jest całkiem przyzwoicie napisana i mogłaby się podobać. 

"Randka pod jemiołą" jest co prawda powieścią mało świąteczną, niemniej myślę, że fankom książek obyczajowych może się spodobać. To historia o tym, jak ważne jest, by być wiernym własnym przekonaniom i nigdy nie udawać kogoś, kim się nie jest. A to już bardzo istotna i potrzebna lekcja...

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...