Autor: Philippa Gregory
tłumaczenie: Urszula Gardner
tytuł oryginału: The Constant Princess
seria/cykl wydawniczy: Cykl Tudorowski tom 1
wydawnictwo: Książnica, Katowice
data wydania: 2010
ISBN: 978-83-245-7884-9
liczba stron: 552
Philippa Gregory to niewątpliwie jedna z najbardziej znanych autorek powieści historycznych. Popularność zdobyła przede wszystkim za sprawą dwukrotnie sfilmowanych „Kochanic króla”, choć każda książka, która wychodzi spod jej pióra cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Pisarka znana jest z dużej dbałości o wierność historycznym faktom. To, co jednak ją wyróżnia, to nadanie ważnym personom bardziej „ludzkiego” wymiaru. Za jej sprawą poznajemy ich radości, smutki, ambicje i obawy. „Wieczna księżniczka” to pierwsza książka z Cyklu Tudorowskiego, w której autorka zabiera nas w podróż do XVI-wiecznej Europy.
Dzieciństwo Cataliny, najmłodszej córki pary królewskiej Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego, zdecydowanie różni się od naszych wyobrażeń życia znaczącej księżniczki. Zamiast wieść spokojne i beztroskie życie na dworze, w towarzystwie licznych dam dworu, dziewczynka spędza swoje pierwsze lata w królewskim obozie wojskowym, śledząc starania własnych rodziców, by oczyścić jej ojczyznę, Hiszpanię, z Maurów. Już od trzeciego roku życia dziewczynka przygotowywana jest do roli angielskiej królowej. Dla Cataliny nie ma innej alternatywy. Jej przeznaczeniem jest stać się żoną księcia Walii Artura, następcy Henryka VII Tudora, władać krajem twardą ręką, w imię chrześcijańskich wartości – czyli dokładnie tak, jak robiła to bezkrytycznie podziwiana przez nią matka. Życie naznaczone krucjatami i surowe wychowanie kształtują księżniczkę o wyjątkowym harcie ducha, zdeterminowanej, by godnie wypełnić swoje zadanie. W wieku 15 lat Catalina trafia na angielski dwór i zgodnie z planem poślubia młodego księcia. Niestety nie dane jej jest długo cieszyć się szczęściem i spokojem. Los wystawi ją na liczne i bardzo ciężkie próby. Czy jej determinacja okaże się wystarczająca, by osiągnąć zamierzony cel?
"Wieczna księżniczka" to doprawdy pasjonująca historia bardzo doświadczonej przez życie kobiety. Jej surowe wychowanie w katolickiej wierze sprawia, że Catalina wyrasta na poważną i świadomą swojej roli młodą kobietę, która za wszelką cenę pragnie spełnić pokładane w niej oczekiwania. Nawet w chwili, gdy traci swoją uprzywilejowaną pozycję, i ze znaczącej książniczki przemienia się w osobę wręcz niepożądaną, przetrzymywaną na dworze tylko po to, by wymusić na jej ojcu, Ferdynandzie, wypłatę drugiej części obiecanego posagu, Catalina cierpliwie znosi wszelkie formy poniżenia, desperacko poszukując sposobu, by zdobyć pozycję, jaka była jej przeznaczona. Jej silna osobowość, świadomość obowiązków, zainteresowanie sytuacją jej nowej ojczyzny, zdolność snucia dalekowzrocznych planów, mocno kontrastuje z postacią jej drugiego męża, Henryka, który ponad dobro kraju stawia własne uciechy i zupełnie bezmyślnie trwoni swój majątek. To właśnie starszej od niego o kilka lat żonie, Katarzynie, młody władca zawdzięcza fakt, że jego państwo zachowuje względną stabilność. Królowa jak nikt inny potrafi wpłynąć na decyzje małżonka i w rzeczywistości sprawuje realną władzę w państwie, a każda kolejna decyzja zdaje się przybliżać ją do pozycji porównywalnej do jej matki Izabeli.
Co prawda powieść napisana jest w trzecioosobowej narracji, jednak autorka chętnie wplata w nią przemyślenia głównej bohaterki, dzięki czemu staje się ona bardzo bliska czytelnikowi. I choć nie sposób zmienić losów, które napisała historia, każdy podświadomie trzyma kciuki za Katarzynę i pragnie, by jej misja w pełni się powiodła.
Philippa Gregory w bardzo interesujący sposób kreśli skomplikowaną sytuację polityczną ówczesnej Europy, zdradzając nam przykładowo tajniki przebiegłej strategii ojca Katarzyny, Ferdynanda. Trudno również nie dostrzec, jak bardzo pisarka ubolewa, nad jakże bogatą i wyjątkową kulturą, którą rodzice Katarzyny praktycznie całkowicie zniszczyli, w imię „chrześcijańskiego dobra”.
Przybycie hiszpańskiej księżniczki na angielski dwór było również doskonałym pretekstem do tego, aby porównać obyczaje dwóch znaczących i jakże odmiennych krajów. Anglicy ze swoją niechęcią do kąpieli i obawą przed spożywaniem surowych warzyw i owoców, zdają się być daleko za postępowymi Hiszpanami. Z kolei w sprawach damsko-męskich o wiele zdrowsze podejście zdają się mieć Anglicy, utrzymujący regularne kontakty z płcią przeciwną, podczas gdy niezapowiedziana wizyta monarchy w komnatach księżniczki, wzbudza wśród Hiszpanek ogromne oburzenie.
Powieść zachwyca bogactwem tła obyczajowego i historycznego, jednak przede wszystkim pozwala nam odkryć zupełnie inne oblicze Katarzyny Aragońskiej. Historia zapamiętała ją przede wszystkim jako pierwszą żonę Henryka VIII, za sprawą której władca zerwał stosunki z kościołem katolickim, ale również jako matkę Marii I Tudor znanej pod przydomkiem Krwawej Marii. Za sprawą pisarki Katarzyna Aragońska nijako odżyła, dała się poznać jako szalenie ambitna, dumna i odważna kobieta, która gotowa jest do ogromnych poświęceń, w imię wyższych celów.
Książka naprawdę mnie oczarowała i nie dostrzeam czegokolwiek, co mogłabym jej zarzucić. Dlatego gorąco polecam ją wszystkim, których intryguje ten jakże interesujący okres w historii Anglii i Europy. Sama z całą pewnością sięgnę po kolejne książki z Cyklu Tudorowskiego i jestem niemal przekonana, że autorka mnie nie zawiedzie. Serdecznie polecam!
Tak bardzo się cieszę, że książka przypadła ci do gustu! Zawsze, kiedy komuś polecam Philippę, z obawą czekam na recenzję, ale widzę, że niepotrzebnie się martwiłam:)
OdpowiedzUsuńPierwsze strony czytałam jeszcze bez emocji ale później wzięło mnie na całego. Już się cieszę na te wszystkie książki pisarki, które jeszcze przede mną :-)
UsuńPodoba mi się ten cykl. Dla fanów tego okresu to rewelacyjna alternatywa.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-)
Usuń"Kupiłaś" mnie tą recenzją:) Poszukam książki z pewnością:)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam. Może będzie kiedyś okazja bym Ci ją wypożyczyła. Bo na stałe ma ją już zaklepaną moja siostra ;-)
UsuńTa książka od dawna jest na mojej chciej-liście. Tylko potwierdziłaś, że warto :)
OdpowiedzUsuńOj warto :-)
UsuńBardzo lubię Philippę Gregory - jej styl pisania: ciekawy, pełen wartościowych informacji z zakresu historii i - przede wszystkim - nie nużący. Do tej pory czytałam tylko "Kochanice króla", ale "Wieczna księżniczka" znajduje się na mojej liście "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Kochanice króla są następne w tym cyklu i już bardzo się na nie cieszę. A Wieczną księżniczkę serdecznie polecam.
UsuńCzytałam tylko jej "Odmieńca" i bardzo mi się podobał, ale do tego cyklu jakoś serca nie mam ;) Chyba nie moje gusta czytelnicze ;)
OdpowiedzUsuńNo nie mogę, dlaczego? Skuś się, jestem prawie pewna że nie będziesz żałowała :-)
UsuńNie wiem, czemu do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej z książek tej pani. Muszę szybko nadrobić zaległości, bo jestem bardzo ciekawa, jak autorka radzi sobie z moim ulubionym gatunkiem powieści. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro ulubiony gatunek to koniecznie :-)
UsuńPani Gregory niestety w moich klimatach na ogół nie pisze (choć chyba jest jeden wyjątek), ale okładki jej książek są u nas przepiękne. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nadejdzie dzień, w którym jednak się skusisz i wtedy przekonasz się że była tego warta ;-)
UsuńLubię takie opasłe tomiszcze. Zawsze niosą ze sobą nadzieję, że autor stworzył świat kompletny.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie Odmieńca tej autorki, ale mam ochotę na jakąś inną książkę, może właśnie na tą:)
OdpowiedzUsuń