24.02.2014

"Farma lalek" Wojciech Chmielarz




Autor: Wojciech Chmielarz
seria/cykl wydawniczy: Ze Strachem
wydawnictwo: Czarne
data wydania: 19 czerwca 2013
ISBN: 9788375365542
liczba stron: 368



W roku 2012 Wojciech Chmielarz, dziennikarz, który publikował w m.in. "Pulsie Biznesu", "Pressie", "Nowej Fantastyce" czy "Polityce", wydał pierwszą swoją książkę, zatytułowaną „Podpalacz”. Powieść szybko zjednała sobie czytelników i zebrała wiele bardzo pozytywnych opinii. Nic więc dziwnego, że pisarz postanowił pójść za ciosem i już rók później na rynku pojawiła się kolejna książka z tym samym bohaterem – komisarzem Jakubem Mortką. Czy kontynuacja przygód policjanta okazała się równie interesująca jak debiut Chmielarza?

Tym razem autor książki zabiera nas do Krotowic, małego, pozbawionego większych perspektyw miasteczka gdzieś w Karkonoszach. Komisarz Jakub Mortka trafia tam w ramach programu „Most”. Program ten ma na celu wymianę doświadczeń pomiędzy funkcjonariuszami policji, jednak w przypadku naszego komisarza można raczej mówić o tymczasowym zesłaniu. Niestety Mortka nie ma większych szans, by zaznać dobrodziejstw zmiany otoczenia i nieco odpocząć, zajmując się mało skomplikowanymi sprawiami. Niedługo po przybyciu komisarza, zostaje zgłoszone zaginięcie jedenastoletniej Marty. Policja bardzo szybko wpada na trop pedofila, który przyznaje się zarówno do gwałtu, jak i zabójstwa, a właściwie... dwóch zabójstw. Niedługo później okaże się, że to dopiero wstęp do o wiele bardziej zawiłej historii, w której obecność doświadczonego komisarza okaże się bardzo cenna...

Trzeba przyznać, że Chmielarzowi doskonale udał się pewien eksperyment. Z jednej strony bardzo wiarygodnie przedstawił podupadłe górnicze miasteczko i jego mieszkańców. Ludzie bez większych perspektyw czy ambicji, z sentymentem wspominają „stare, dobre czasy”, kiedy to w Krotowicach niczego nie brakowało, a większość mężczyzn pracowała w kopalniach, wydobywając uran dla Rosjan. Obecnie najpewniejszym pracodawcą jest tutaj policja, jednak i stanowisko funkcjonariusza nie jest już tak pewne jak dawniej, krążą plotki o redukcji etatów. Właśnie w takiej scenerii przyjdzie nam rozwiązywać zagadkę na miarę wielkiego miasta, pełną interesujących zależności, wpływającą na życie ludzi z najróżniejszych sfer. I choć jest to sprawa dużego kalibru, w jakiś sposób doskonale komponuje się z tym z pozoru spokojnym i bezpiecznym miejscem. Całość wypada naprawdę wiarygodnie. 

Wprowadzenie doświadczonego, wielkomiejskiego komisarza przyniosło wiele korzyści powieści. Z jednej strony dało czytelnikowi szansę dobrze rozeznać się w sytuacji. Podczas gdy miejscowi policjanci znają się praktycznie od zawsze, „wiedzą wszystko o wszystkich” i bazując na swojej wiedzy decydują, kogo w ogóle można rozpatrywać w kategoriach przestępcy, dla Mortki nic nie jest tak oczywiste, wiele rzeczy kwestionuje, wiele musi się nauczyć na temat tego niewielkiego, ale bardzo zróżnicowanego społeczeństwa. Jego obecność w miasteczku uwydatnia również różnice pomiędzy pracą funkcjonariuszy w mieście a funkcjonariuszami pochodzącymi z niewielkiej miejscowości, w której z reguły nic poważnego się nie dzieje. W obliczu wyjątkowo wyrafinowanej zbrodni stają się oni niemal całkowicie bezredni, chwilami wręcz niezdolni do wykonywania własnych obowiązków. Dopiero pod czujnym okiem komisarza oswajają się z nową sytuacją i odkrywają dotychczas nieznane aspekty swojej pracy. 

Warto również zwrócić uwagę na relację pomiędzy mieszkańcami miasteczka a społeczeństwem Romów, którzy, choć są ich bezpośrednimi sąsiadami, stanowią hermetycznie zamkniętą grupę, niechętną do tego, by przed kimkolwiek się otworzyć. Autorytet policji czy też ogólnie przyjęte zasady Cyganie kompletnie ignorują, żyjąc według własnych reguł, niechętni wobec „białej społeczności”. Chmielarz nie tylko bardzo wiarygodnie opisał różne aspekty konfliktu etnicznego, ale również przybliżył nam zwyczaje i mentalność Romów, choćby zwyczaj porywania trzynastolatek, czy też listę zajęć, których członkowie tej społeczności nigdy się nie podejmą. 

Fani wartkiej akcji z pewnością nie będą rozczarowani. Choć akcja książki rozgrywa się w niewielkiej miejscowości, prowadzona jest z dużym rozmachem i ani przez chwilę nie nudzi. Chmielarz zadbał o ciekawe zwroty akcji i elementy zaskoczenia. Swoich bohaterów dobrał z bardzo odmiennych środowisk, dzięki czemu cała opowieść stała się wielowymiarowa i naprawdę wciągająca. 

„Farma lalek” trzyma w napięciu od pierwszej strony, ujmuje zarówno ciekawą fabułą jak i specyficznym klimatem pogrążonego w beznadziei miasteczka. Bardzo dopracowana, zarówno jeśli chodzi o ciekawą, kryminalną zagadkę, jak i barwnych, zróżnicowanych bohaterów. Nie spodziewałam się, że powieść rozgrywająca się w takiej scenerii, okaże się równie interesująca. Choć to dopiero druga książka pisarza, myślę że już teraz śmiało można go wymieniać wśród najbardziej utalentowanych, polskich autorów kryminałów. Zachęcam i już czekam na kolejne przygody komisarza Mortki, które, mam nadzieję, już niedługo pojawią się na rynku.

Farma lalek [Wojciech Chmielarz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

13 komentarzy:

  1. Na pewno wartym uwagi jest klimat miasteczka, o którym piszesz. Czuję, że to książka, która mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ,,Podpalacza'' tego autora, który szalenie mi się spodobał, dlatego wręcz marzę o tym, by poznać „Farmę lalek”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu zabrać się za tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zaciekawił mnie ten klimat miasteczka. Ponieważ nazwisko komisarza Mortki już mi się obiła o uszy, widzę, że warto poznać książki Chmielarza...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na liście. Ta książka zebrała już sporo dobrych recenzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobnie jak Ania i do tego dość fajna okładka przyciąga;)

      Usuń
    2. Dołączam do chcących przeczytać. Ale oczywiście najpierw muszę sięgnąć po pierwszą część :)

      Usuń
  6. Takiej właśnie książki od dawna poszukuję. Skoro trzyma w napięciu, to biorę ją w ciemno. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzadko czytam kryminały , ale ten jest chyba wart przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo polubiłam Chmielarza już po "Podpalaczu", choć wiadomo, jak to z debiutami bywa, czasem kolejne książki są tylko rozczarowujące. Tutaj tak nie było, Chmielarz pisze sprawnie i frapująco i coś mi się zdaje, że jeszcze niejednym nas zaskoczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam za sobą jedną powieści z serii "Ze strachem" - wywarła na mnie pozytywne wrażenie, dlatego z ogromną chęcią sięgnę również po inne lektury, chociażby "Farmę lalek".

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka czeka już w kolejce na przeczytanie. Dobrze że trafiłam na Twoją recenzję bo teraz nabrałam na nią jeszcze większej ochoty. Bardzo lubię książki, których akcja rozgrywa się w niewielkich mieścinach :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...