Autor: Stephen King
tłumaczenie: Tomasz Wilusz, Agnieszka Barbara Ciepłowska
tytuł oryginału: Under the Dome
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 9 marca 2010
ISBN: 9788376483498
liczba stron: 928
Nie ulega wątpliwości, że Stephen King jest niezwykle wszechstronnym i bardzo utalentowanym pisarzem. W jego dorobku znalazły się książki z najróżniejszych gatunków. Wiele z nich doczekało się znakomitych ekranizacji. Pomimo upływu czasu duża część jego powieści zdaje w ogóle się nie starzeć i urzeka coraz to nowych czytelników. Kłamstwem byłoby jednak stwierdzenie, że każda z jego książek zasługuje na najwyższą ocenę. Pojawiały się i takie, które pomimo całkiem ciekawego tematu, okazały się sporym rozczarowaniem. W moim odczuciu powieść "Pod kopułą" niestety trzeba zaliczyć właśnie do takich książek...
Sam główny wątek nie jest może najbardziej odkrywczy, ale zapowiada się całkiem ciekawie. Pewnego dnia niewielkie, amerykańskie miasteczko Chester's Mill zostaje odcięte od reszty świata. Otacza je niezwykła kopuła, która sprawia, że miasteczko staje się jednym, wielkim więzieniem, którego mieszkańcy, aby przetrwać, szybko muszą dostosować się do nowych warunków. Niestety nie brakuje osób które pragną wykorzystać tą niecodzienną sytuację. Czy Dale Barbara, weteran wojny w Iraku zarabiający na życie jako wędrowny kucharz, który również znalazł się pod kopułą, będzie w stanie zapanować nad szybko rozprzestrzeniającym się szaleństwem?
Motyw odseparowania pewnej części społeczeństwa jest bardzo popularny i pojawił się już w bardzo wielu książkach. Ponieważ jednak otwiera on szereg najróżniejszych możliwości rozwoju wydarzeń, niezmiennie pociąga on czytelnika. Nic więc dziwnego, że również Stephen King zechciał zmierzyć się z tym tematem. Pisarz włożył wiele pracy w dopracowanie szczegółów, choćby w wiarygodnym przedstawieniu zmian klimatycznych, jakie mogłyby zaistnieć pod kopułą. Niestety wiele wskazuje na to, że aspekty "techniczne" zakłóciły jego umiejętność tworzenia ciekawych historii. O ile początek zapowiada jeszcze moc wrażeń, o tyle dalsza część szybko zaczyna się dłużyć. Żaden z głównych bohaterów nie jest na tyle interesujący, by czytelnik próbował wczuć się w jego sytuację. Wielość występujących w powieści postaci sprawia, że stosunkowo łatwo się pogubić w relacjach pomiędzy poszczególnymi mieszkańcami miasteczka. W książce nie brakuje brutalnych bądź odrażających scen, mimo to mało co jest w stanie wywołać jakiekolwiek emocje u czytelnika. Wreszcie zakończenie książki jest na tyle absurdalne, że niejeden czytelnik pożałuje wszystkich godzin, jakie poświecił tej bardzo długiej historii.
Najciekawszym aspektem powieści jest dla mnie motyw "duchów z przeszłości". To te wydarzenia, o których tak bardzo chcielibyśmy zapomnieć, jednak one na dobre rozgościły się w naszej pamięci. Być może to dzień w którym, jako dzieci dokuczaliśmy innemu dziecku lub zwierzęciu, doskonale wiedzielismy, że jest to złe, a mimo to całkiem nieźle się przy tym bawiliśmy. Może po prostu byliśmy świadkami takiej sytuacji i nie zdecydowalismy się przeciwstawić takiemu zachowaniu. Być może podobna sytuacja wydarzyła się nam już w dorosłym życiu... Zadziwiająco wiele osób pielęgnuje w pamięci takie zdarzenie lub zdarzenia i zastanawia się, dlaczego w danej chwili właśnie tak się zachowali. Tego typu sytuacje uświadamiają nam, że praktycznie każdy z nas ma swoją ciemną stronę i bywają dni, gdy niezwykle łatwo przekroczyć pewną granicę i stać się naprawdę złym. To naprawdę ciekawe zagadnienie, niestety nawet ono nie ratuje tej powieści, co najwyżej w pewnym stopniu rekompensuje stracony czas.
Po książkę sięgnęłam zachęcona kilkoma odcinkami serialu pod tym samym tytułem. Muszę jednak podkreślić, że fabuła książki znacząco odbiega od tego, co zobaczymy na ekranie. Niestety póki co serial wypada o wiele ciekawiej niż sama powieść, mam tylko nadzieję, że tym razem pojawi się również dobry pomysł na efektowne i logiczne zakończenie. "Pod kopułą" jest póki co najsłabszą z książek Kinga, z jaką miałam do czynienia. Zabrakło napięcia, dynamiki, ciekawszych bohaterów i dobrego zakończenia. Podsumowując, lepiej rozejrzeć się za innymi książkami.
Jak większość książek Kinga, chciałabym pzonać i tę. Sam motyw również przyjmujmę chętnie pod każdą postacią. Myślę, że kiedyś i do tej książki zajrzę. :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam oglądać serial, ale podobno dalej był taki sobie i odpuściłam... Ale może skuszę się na książkę :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie na www.maialis.pl :)
Akurat tej książki Kinga nie czytałam. Ale mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest to jedna z najlepszych ksiazek Kinga i mimo Twoich odczuc - szczerze ja polecam :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam,ze zakończenie jest słabe,mam ja w domu, ale jak narazie czytam "to"
OdpowiedzUsuńCzytałam - dawno temu.
OdpowiedzUsuńHm, nie znam za dobrze twórczości Kinga, bo mam za sobą jeden tytuł spod jego pióra. Ale gdy wkręcę się już w jego powieści, które mam zamiar w zdecydowanej większośći poznać, pewnie natrafię i na "Pod kopułą", którego tytułowy motyw bardzo mnie zaciekawił. Nie wiem, czy końcówka tamtego zdania zabrzmiała gramatycznie. Ale sięgnąć, na pewno sięgnę i wyrobię sobie zdanie o tym tytule. LUbię czytać recenzje powieści Kinga, żeby jako tako zacząć się przyczająć na jakiś konkretny tytuł. Bo niby wiem po co chcę sięgnąć, a jednak ciężko się w księgarni zdecydować...
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego tytułu, sam pomysł na fabułę ciekawy, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic Kinga, mój mąż jest jego fanem i czytał chyba wszystkie książki :) może i ja kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja muszę w końcu Kinga przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMiałam się za nią zabrać, ale chyba odpuszczę na rzecz innej książki Kinga.
OdpowiedzUsuń