Autor: Ken Follett
Cykl: Stulecie (tom 2)
tłumaczenie: Grzegorz Kołodziejczyk, Zbigniew A. Królicki
tytuł oryginału: Winter of the World
wydawnictwo: Albatros
data wydania: 7 listopada 2012
ISBN: 9788376598451
liczba stron: 1040
Ken Follett to niezwykle popularny, brytyjski autor thillerów i powieści historycznych. Jego książki bardzo często nawiązują do okresu II wojny światowej, wielu czytelników bardziej kojarzy go jednak ze średniowieczem i dwoma wspaniałymi powieściami - "Filarami ziemi" i "Światem bez końca", które doczekały się znakomitych ekranizacji. W ostatnich latach Folett powrócił jednak do okresu i tematyki, które wydają się mu być najbliższe. Stworzył imponującą trylogię "Stulecie". Powieść "Zima świata" jest drugim tomem tej serii.
Co prawda powieść można czytać zupełnie niezależnie, jednak warto uprzednio zapoznać się z pierwszym tomem zatytułowanym "Upadek gigantów". W "Zimie świata" pojawiają się bowiem te same postacie a także ich dorastające lub już dorosłe potomstwo. Akcja rozpoczyna się w chwili, gdy Hitler dochodzi do władzy. Mieszkające w Niemczech rodziny von Ulrichów i Francków z przerażeniem obserwują coraz częstsze akty przemocy wobec Żydów i przeciwników partii nazistowskiej. Nie mogąc bezczynnie przyglądać się coraz większej podłości, podejmują kroki, za które przyjdzie im zapłacić bardzo wysoką cenę. Wołodia Peszkow prowadzi działalność wywiadowczą, werbując niemieckich informatorów. Jednym z nich staje się Werner Franck. Brat Wołodii, Lew, po zbiciu fortuny w Ameryce, postanawia wysłać swoją córkę Daisy do Londynu. Tam dziewczyna skrada serce syna hrabiego Fitzherberta i zostaje jego żoną. Początkowo wspiera go we wszelkich działaniach, z czasem jednak zaczyna mieć wątpliwości, czy sympatyzowanie z faszystami jest dla niej właściwą drogą. Podczas balu w Cambridge poznaje niejakiego Lloyda Williamsa, który momentalnie traci dla niej głowę. Gdy okazuje się, że nie ma u niej najmniejszych szans, wyjeżdża do Hiszpanii by przyłączyć się do brygad międzynarodowych. Los jednak sprawi, że ponownie spotka swoją wybrankę a okoliczności będą już zupełnie inne...
Fakt, że powieść liczy sobie ponad 1000 stron nie jest szczególnie zaskakujący. Follett znany jest z tego, że tworzy historie barwne i wielowątkowe. Niejeden czytelnik życzyłby sobie, by w ogóle się nie kończyły. Nie inaczej jest w tym przypadku. Wątki znakomicie się przeplatają, prowadząc do zaskakujących wydarzeń. Nie brakuje tu emocji, począwszy od miłosnych uniesień, poprzez fascynację i rozczarowanie ruchem faszystkowskim, na oburzeniu i przerażeniu okrucieństwu wojny kończąc. Co prawda niektóre wątki są dość przewidywalne, to jednak nie odbiera przyjemności czytania i śledzenia, jak pisarz zdoła doprowadzić do spektakularnego happy endu.
Gdybym miała cokolwiek zarzucić tej powieści, z pewnością byłby to stosunkowo płytki portret psychologiczny bohaterów. Mamy tutaj szereg osób, które pragną wieść spokojne i szczęśliwe życie. Niestety przychodzi im żyć w wyjątkowo trudnych czasach, w których muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, po jakiej stronie barykady pragną się znaleźć i ponieść wszystkie związane z tym konsekwencje. Byłoby cudownie móc przyjrzeć się ich wewnętrznym rozterkom, zrozumieć, czym się kierują, wtedy jednak niniejsza powieść liczyłaby pewnie przynajmniej 2000 stron. Follett nie po raz pierwszy postawił jednak na akcję a ta spełnia wszelkie oczekiwania. Powieść wciąga od pierwszych stron a czytelnik po zakończeniu jej lektury pewnie od razu zacznie rozglądać się za kolejnym tomem.
Ken Follett po raz kolejny uwodownił, że należy do czołówki pisarzy, którzy potrafią niezwykle sprawnie wykorzystać autentyczne wydarzenia historyczne, by stworzyć barwne, wielowątkowe historie, do których zawsze wraca się z dużym sentymentem. Zachęcam.
Rzeczywiście kojarzyłam Folletta przede wszystkim ze średniowieczem, jestem więc zaskoczona, że facet ma na koncie książki dotyczące II wojny światowej. Może nawet się skuszę na jakiś tytuł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści historyczne, mam w swoich zbiorach parę tytułów Folleta, ale, wstyd się przyznać, jeszcze żadnej nie czytałam. Wiem, że to bardzo dobry autor i wiem, że na pewno mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawa pozycja. Myślę, że przeczytam.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie słyszałam o tym autorze. Może warto to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Folletta szczególnie za serię Filary Ziemi i książki z II wojną światową w tle :P
OdpowiedzUsuń