Autor: David Nicholls
tłumaczenie: Małgorzata Miłosz
tytuł oryginału: One day
wydawnictwo: Świat książki
data wydania: 23 marca 2011
ISBN: 978-83-247-2104-7
liczba stron: 448
Zakończenie studiów to jeden z takich momentów, w których niemal każdy snuje wielkie plany na przyszłość, ma nadzieję osiągnąć coś wyjątkowego, oderwać się od przeciętności. Niejedna osoba dałaby bardzo wiele, by choć na moment móc spojrzeć w przyszłość i przekonać się, czy faktycznie odniesie sukces. Bohaterowie książki „Jeden dzień” do właśnie świeżo upieczeni absolwenci uczelni. Jest 15 lipca 1988 a oni spędzają ze sobą noc. Jak ich życie będzie wyglądało rok później? Wszystko wskazuje na to, że zakompleksiona, nieśmiała Emma nigdy niczego szczególnego nie osiągnie, podczas gdy przed odważnym i przystojnym Dexem świat powinien stać otworem. Czy dokładnie tak będzie wyglądała sytuacja za rok, za dwa, pięć, ... dziewiętnaście?
„Jeden dzień” jak wskazuje tytuł, opisuje tylko jeden dzień w roku, zawsze 15 lipca. Na dalszy plan odchodzi to co było i będzie, liczy się tylko ta jednak ulotna chwila. To bardzo ciekawy zabieg, który uświadamia nam, że nawet w bardzo monotonnym życiu, wiele się zmienia. Choć Emma i Dex obierają zupełnie inne drogi, coś zawsze ich łączy, specyficzna przyjaźń jest w stanie przetrwać wszelkie wzloty i upadki a tych w życiu obojga nie brakuje. Bo o ile Emma pracuje w podrzędnej knajpie a Dexter robi karierę w telewizji i wdaje w coraz to nowe romanse, z czasem fortuna zdaje się obracać i nikt nie jest w stanie przewidzieć, co z tego wyniknie.
Trzeba przyznać, że interesujący zabieg pisarza sprawia, iż czytelnik z napięciem czeka na każdy kolejny rozdział. Czy kolejny 15 lipca bedzie dla bohaterów szczęśliwy? Czy jest szansa, by Emma i Dex wreszcie znaleźli drogę do siebie?
Książka porusza szerego bardzo zróżnicowanych problemów – współczesne używki, traktowane jako dodatek do zabawy, które z czasem wymykają się spod kontroli, popadanie w bierność i strach przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian w życiu, problemy w relacjach damsko-męskich, interesowność fałszywych przyjaciół w chwili, gdy jest się na szczycie. Duża liczba błyskotliwych dialogów sprawia, że całość nabiera bardziej dynamicznego charakteru, a z czasem zaczynamy odnosić wrażenie, że Dexa i Emmę naprawdę znamy. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co przynosi jutro, dlatego również tutaj brak jest prostych i banalnych rozwiązań. Bywa dobrze, bywa naprawdę źle, po prostu jak w życiu.
Aż trudno uwierzyć, że całość liczy sobie ponad 400 stron i obejmuje zdarzenia na przestrzeni wielu lat. Czas spędzony z książką, zdaje się być krótką chwilą, z drugiej jednak strony aż trudno uwierzyć, jak wiele się wydarzyło.
Książkę polecam przede wszystkim osobom poszukującym niebanalnej powieści obyczajowej. Książki przy której można się zaśmiać, wzruszyć, a po zakończeniu lektury wpaść w zadumę...
Niestety nie czytałam jeszcze żadnej jego książki, ale o tej było swego czasu bardzo głośno. Pewnie też za sprawą filmu. Na szczęście go nie widziałam, więc muszę dorwać czym prędzej książkę.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo. Chętnie bym przeczytała. Może się uda.
OdpowiedzUsuńZamówiłam ją na fabryka.pl jednak moje zamówienie było realizowane 3 tygodnie i gdy w końcu udało mi się skontaktować ze sklepem i upomnieć o swoje książka nie była już dostępna... Tak więc zostałam bez książki i bez pieniędzy, choć z pewnością tak tej sprawy nie zostawię. A sklepu nie polecam. Mimo to o książce nadal marzę i mam nadzieję, że jakoś uda mi się ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie, choć współczesne obyczajówki to nie jest mój konik... Myślę, że warto dać tej powieści szansę:)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńLiteratura obyczajowa to raczej nie to co uwielbiam, ale po Twojej recenzji czuję się zaciekawiona "Jednym dniem" ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z moimi poprzedniczkami - bardzo mnie zaciekawiłaś :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki
OdpowiedzUsuńczytałąm dwa lata temu i wciąż dobrze wspominam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam też film
Na szczęście mam tę książkę w domu. Uwielbiam takie historie. Rozumiem, że zakończenie jest szczęśliwe?
OdpowiedzUsuńSłuchałam audiobooka tej książki, więc mogę przyznać, że jest ona naprawdę świetna. Szkoda, że pozostałe książki autora wydają się być do niej bardzo podobne.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i książka bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam, lecz co się odwlecze to nie uciecze ;)
OdpowiedzUsuńZanim czytałam książkę, oglądałam film i po raz pierwszy w życiu zarówno powieść jak i jej ekranizacja podobały mi się :) Świetna książka, wyciskająca łzy z oczu ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i wylałam nad tą książką wiele łez. Moim zdaniem jest świetna!
OdpowiedzUsuńOd dawna planuję przeczytać tę książkę, bo wydaje się wpasowywać w mój gust literacki. :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej powieści. Na początku miałam ogromną ochotę ją poznać, ale później jakoś książka zeszła na dalszy plan. W każdym razie teraz znów chciałabym przeczytać "Jeden dzień" :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wykonanie, ale pomysł jest szalenie ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film, ale jestem bardzo ciekawa książki : )
OdpowiedzUsuńA mnie, przyznam szczerze, ta książka bardzo rozczarowała. Myślę, że gdybym sięgnęła po nią 20 lat temu, spodobałaby mi się ogromnie, lecz w miarę jedzenia, apetyt rośnie. Jestem bardzo wymagającym czytelnikiem, a pan Nicholls zdecydowanie nie spełnił moich oczekiwań:( Ale książkę przeczytać warto, choćby po to, aby mieć o niej własne zdanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
chcę ją mieć i przeczytać! mam zapisaną jako książkę na prezent...czytałam o niej tylko dobre opinię i choć obyczajowe książki średnio mi leżą to po tę na pewno sięgnę...pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńTak mi się własnie kołatało po głowie, że tą fabułę znam i nawet miałam już pisać, że taki motyw wykorzystany został w filmie, a tu się okazuję, że to na podstawie tej książki film powstał. Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, jak i film na jej podstawie wiele razy obiły mi się o uszy, chociaż jeszcze się za nie nie zabrałam. Wydaje się całkiem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMiło wspominam lekturę tej książki :) film również dobry, ale oczywiście gorszy :)
OdpowiedzUsuńfilm oglądałam kilka razy i bardzo mi się podobał, książka czeka na półce już dosyć długo i mam nadzieję, że niedługo się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńi ja jej jeszcze nie czytałam, ale bardzo mnie zaintrygowałaś swoją recenzją...a jak to jeszcze do tego wyciskacz łez, to... już się na mojej liście znalazła :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ta powieść wciągnęła. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury i tylku emocji. A zakończenie....
OdpowiedzUsuńCóż przez kilka dni nie mogłam go wyrzucić z głowy.