Autor: Kaz Cooke
tłumaczenie: Beata Gontarczyk-Krampe
wydawnictwo: Insignis
data wydania: czerwiec 2008
ISBN: 9788361428039
liczba stron: 568
Ciąża to jeden z najbardziej niesamowitych okresów w życiu kobiety. Z jednej strony to okres radosnego oczekiwania, z drugiej jednak czas wielkich obaw. Czy maleństwo prawidłowo się rozwija, czy powinnam być taka senna, co powinnam jeść, jakie sporty mogę uprawiać, czy wolno mi farbować włosy – wątpliwości jest cała masa, nic więc dziwnego, że niemal każda przyszła mama wcześniej czy później sięga po jakiś poradnik. Niestety większość książek na rynku ma wyjątkowo suchą i nieprzystępną formę. Nie brakuje poradników, które wręcz zasypują czytelnika informacjami o potencjalnych zagrożeniach i nieprawidłowościach, i które zamiast zaspokajać ciekawość, tylko wzniecają niepokój. Czy do tego jakże ważnego tematu nie można podejść inaczej, z większą dozą ciepła a nawet z przymrużeniem oka? Owszem można, a udowodniła to niejaka Kaz Cooke w książce „Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach“.
Książka, podobnie jak wiele innych poradników, podzielona jest na 43 rozdziały, z których każdy poświęcony jest kolejnemu tygodniowi ciąży. Na tym jednak podobieństwa niemal się kończą, bowiem zawartość każdego rozdziału zdecydowanie różni się od tego do czego przyzwyczaili nas inni autorzy. Cooke postanowiła stworzyć poradnik, który z jednej strony dostarcza wyczerpujących informacji, z drugiej jednak napisany jest w taki sposób, by czytelnika bawił a nie przerażał. Na początku otrzymujemy więc krótki, humorystyczny opis zmian, jakie zachodzą w ciele kobiety i informacje na temat postępów „astronauty”. Z czasem na tych stronach zaczynają pojawiać się również miarki, które dają czytelnikowi wobrażenie tego, jakich rozmiarów może być obecnie ich skarb. Kolejne strony to „Dziennik pokładowy”, w którym znajdziemy szereg zapisków, jakie autorka poczyniła w czasie własnej ciąży. Jej przemyślenia i perypetie opisane są w sposób lekki, przystępny, z dużym poczuciem humoru i ironii. Brak tu pompatycznych zdań na temat niezwykłej więzi budującej się między matką i dzieckiem, nie brakuje natomiast zwariowanych pomysłów, które mogą przyjść do głowy niejednej „ciężarówce”. Czy poród naturalny bądź cesarka to jedyne możliwe rozwiązania? A może dałoby się urodzić choćby przez łokieć? ;-) W dalszej części znajdują się bardziej praktyczne informacje przedstawione w sposób bardzo kompaktowy ale i treściwy. Czytając równolegle kilka różnych poradników mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że znalazło się tutaj wszystko, co „ciężarówka” powinna wiedzieć, by poczuć się pewniejszą i prawidłowo zadbać o siebie i maluszka w okresie całej ciąży. Od czasu do czasu pojawia się oczywiście temat, który dla konkretnych osób może być szczególnie ważny i wymaga pogłębienia. W takich przypadkach autorka podsuwa tytuły innych książek, do których warto zajrzeć, by uzyskać dodatkowe informacje. Na końcu każdego rozdziału znajduje się miejsce na własne notatki. W tym miejscu można zapisać wszystko, co przychodzi nam do głowy bądź odpowiedzieć na pytania, jakie przygotowała nam autorka. Jak prezentuje się nasza lista potencjalnych imion dla maluszka, jaka piosenka znajduje się aktualnie na szczycie list przebojów, jak wyobrażamy sobie poród, jak planujemy urządzić dziecięcy kącik, jakie były nasze wrażenia po dniu spędzonym ze znajomymi, którzy mają malutkie dziecko? Warto sumiennie odpowiadać na wszystkie zawarte tu pytania, tak by z czasem książka stała się nie tylko poradnikiem ale i pamiętnikiem, do którego po latach będzie się powracało z dużym sentymentem.
„Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach” to wspaniała pozycja dla osób, które właśnie znalazły się w błogosławionym stanie. Pełna humoru ale i wartościowych informacji, pozwala dobrze przygotować się do wielkiego wydarzenia, rozwiać obawy i najzwyczajniej w świecie zdrowo się pośmiać. Polecam każdej „ciężarówce”.
Poznałam tę książkę w ciąży będąc. Owszem nie jest napisana tylko i wyłącznie teorią, ale jest nieco poza polskimi realiami chwilami.... Choć i tak chyba najlepsza z tej tematyki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś, że książki z tymi okładkami (bo chyba jest ich więcej) to najlepsze poradniki o ciąży i niemowlakach. Dlatego cieszę się, że twoja opinia jest tak przychylna tej pozycji - mogę kupić w ciemno dla mojej przyjaciółki, która spodziewa się maluszka :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, istnieje kontynuacja do której właśnie się przymierzam :-)
UsuńKiedyś może się przydać ta lektura :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Agnieszko książka na czasie.....jak maleństwo?...dokucza już mamie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj przyznaję że momentami jest trudno, tym bardziej że już od kilku tygodni dodatkowo pracuję po 10 godz tygodniowo. Co prawda z domu, niemniej czasem naprawdę trudno wygospodarować 2 godziny dziennie. Ale co tam, wystarczy jeden uśmiech mojego skarba i od razu zapominam o zmęczeniu i frustracji :-)
UsuńUważam, że książka jest mocno przereklamowana, humor jest ciężki, autorka ciągle narzeka na swój stan. Ciężko mi było doczytać ją do końca. Więcej na ten temat tutaj: https://www.pomocna-mama.pl/ciezarowka-przez-9-miesiecy-kupic-czy-nie/
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej jest Pani zwolenniczką standardowych poradników, tych znajdzie Pani w księgarni od groma. To pozycja dla osób, które oczekują czegoś innego. A o poczuciu humoru nie ma co dyskutować, każdy ma inne. Już na marginesie, wciskanie do komentarzy linków do własnych, w tym przypadku mało konkretnych wywodów jest mało profesjonalne... Pozdrawiam.
Usuń