Autor: Kurt Vonnegut
Wydawnictwo: Albatros
tłumaczenie: Andrzej Grabowski
tytuł oryginału: Bluebeard
data wydania: 16 listopada 2012
ISBN: 978-83-7659-726-3
liczba stron: 336
Kurt Vonnegut to pisarz o nieprzeciętnym talencie, wzbudzający wiele kontrowersji. Znany jest z nieustannej zabawy formą i dość kpiarskiej postawy wobec czytelnika, którego chętnie wprowadza w literackie pułapki. Co prawda "Sinobrody" zwykle nie jest zaliczany do jego najbardziej udanych dzieł, to fabuła jest na tyle intrygująca, że trudno oprzeć się pokusie, by poznać całą historię. Już po paru stranach okazuje się że to powieść która wciąga tak szybko, że naprawdę trudno sobie odmówić przyjemności poznania kolejnych rozdziałów...
Powieść została napisana w formie autobiografii niejakiego Raba Karabekiana - weterana wojny, malarza z nurtu ekspresjonizmu abstrakcyjnego, którego karierę przekreśliła niesłowność producenta farb akrylowych. Okoliczności sprawiają, że staje się on bardzo majętnym, ale i samotnym człowiekiem. Wszystko zmienia się w chwili, gdy w jego domu pojawia się pewna popularna pisarka. Kobieta za wszelką cenę chce przekroczyć próg jego składu na kartofle, w którym Rabo, niczym Sinobrody, coś skrzętnie ukrywa przed całym światem. Czy uda się odkryć jego tajemnicę?
Rozpoczynając lekturę, naprawdę trudno określić, czego można się spodziewać, z czasem jednak nie stanowi to już najmniejszego problemu i czytelnik coraz bardziej zagłębia się w niezwykłym świecie głównego bohatera. Wszystko wydaje się tak abstrakcyjne i do samego końca nie wiadomo, do czego to zmierza. Vonnegut zdaje się grać czytelnikowi na nosie i zapisywać każdą, choćby najbardziej absurdalną przygodę, jaka tylko może przyjść mu do głowy. Robi to jednak tak umiejętnie, tak intrygująco, że trudno mu się oprzeć. Powieść zmusza nas do zweryfikowania poglądów na temat nurtu ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Kto wie, być może właśnie dzięki tej książce bliższa stanie się Wam twórczość Picassa?
Książka aż kipi od czarnego humoru, a niektórych czytelników może nawet nieco zszokować. Kontrowersyjne są z całą pewnością opisy najbardziej skutecznych sposobów na przeprowadzenie ludobójstwa, wraz ze wskazówkami, jak jeszcze bardziej je zoptymalizować. Z całą pewnością to powieść, która nie trafi w gusta czytelnicze wszystkich odbiorców, myślę jednak, że warto zaryzykować jej lekturę i zmierzyć się ze specyficznym stylem jej autora.
Wiadomo, że Kurt Vonnegut robi z czytelnikiem co mu się żywnie podoba, jednak biorąc pod uwagę jego talent, lekkość pióra, zdolność snucia niesamowitych opowieści, tak łatwo mu wszystko wybaczyć. To lektura dla bardziej wymagającego czytelnika, otwartego na literackie eksperymenty, czasem nawet na granicy dobrego smaku. Skoro tak prezentuje się książka zaliczana do tych bardziej przeciętnych w dorobku pisarza, aż strach się bać tego, czego doświadczymy obcując z jego najlepszymi dziełami. Do twórczości pisarza z całą pewnościa będę powracać, a póki co zachęcam do eksperymentu z "Sinobrodym".
Coraz częściej trafiam na Vonneguta więc może najwyższa pora poszukać go w bibliotece...
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności przesyłam......
Tej powieści Vonneguta jeszcze nie znam, ale bardzo go lubię, pod osłoną absurdu i czarnego humoru jego powieści skrywają wiele mądrości i prawdy o życiu i świecie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń