Autor: John Boyne
tłumaczenie: Paweł Łopatka
tytuł oryginału: The boy in the striped pyjamas
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
data wydania: 2007
ISBN: 978-83-08-03980-9
liczba stron: 192
Napisanie recenzji do książki „Chłopiec w pasiastej piżamie“ to nie lada wyzwanie. Co prawda w głowie mam całą masę myśli i wrażeń, jakimi chciałabym się podzielić, jednak podświadomie czuję, że tym razem powinnam się powstrzymać. Książka robi bowiem najbardziej piorunujące wrażenie, gdy czytelnik w ogóle nie wie, czego powinien się spodziewać. Z premedytacją umieszczam tu również starszą okładkę książki i zachęcam, by trzymać się z daleka od najnowszej, filmowej, która zdradza zdecydowanie zbyt wiele. Książka jest naprawdę niepozorna i bez większego trudu zdołacie przeczytać ją w jeden dzień. Pozwólcie sobie więc na luksus niewiedzy i wczujcie się w rolę małego bohatera książki, równie nieprzygotowanego do tej przygody jak Wy...
Bruno ma zaledwie dziewięć lat i bardzo niewielkie pojęcie o otaczającym go świecie. W gruncie rzeczy prawie niczym nie różni się od innych chłopców w podobnym wieku. No, może tylko nie jest tak duży jak oni, co chętnie wytykają mu złośliwe przyjaciółki jego starszej siostry. Bruno mieszka w dużym, pięknym domu, na który ciężko pracuje jego ojciec. Co prawda chłopiec dokładnie nie wie, czym tata się zajmuje, jego matka zawsze jednak podkreśla, że to wyjątkowo odpowiedzialne zajęcie. Życie chłopca wywraca się do góry nogami w chwili, gdy jego ojciec dostaje bardzo ważny awans. Z awansem wiąże się przeprowadzka w nieznane, z dala od najlepszych kolegów, znanych uliczek i sklepików. Jego nowy dom w niczym nie przypomina okazałej posiadłości w Berlinie. W okolicy nie ma choćby jednego straganu, brak też radosnych dzieci, z którymi można by się zaprzyjaźnić. Sytuacja wydaje się być niemal beznadziejna choć... widok z pokoju chłopca napawa go pewną nadzieją. Gdzieś w oddali zdają się majaczyć sylwetki innych ludzi, choć jego ojciec uparcie utrzymuje, że żadnych ludzi tam nie ma. Bruno postanawia zabawić się w odkrywcę i sprawdzić, co tak naprawdę kryje się za horyzontem. Rozpoczyna się historia jego życia...
Losy dziewięciolatka urzekają od pierwszych stron książki. Jego świat nadal składa się z bardzo prostych elementów, istnieje wyraźna granica pomiędzy tym, co postrzega za dobre a co złe. Pewnie dlatego tak trudno pojąć mu sytuację, w której się znalazł. Każdą informację próbuje przyrównać do tego co dobrze zna i co jest mu bliskie. Czytelnik zdecydowanie wcześniej pojmuje, na czym polega złożoność nowej sytuacji, a ten fakt jeszcze bardziej potęguje nasze wrażenia. Trudno pogodzić się z naiwnością chłopca, tak bardzo chciałoby się mu pomóc. Niestety musimy pogodzić się z pozycją biernych obserwatorów...
„Chłopiec w pasiastej piżamie“ to książka rozgrywająca się w ważnym okresie historycznym, choć niektórzy są zdania, że opisuje go w sposób bardzo powierzchowny. Osobiście uważam, że raczej nie powinno się jej przyrównywać do innych książek, rozgrywających się w podobnych okolicznościach, bo autorowi chodziło o coś zupełnie innego. Głównego przesłania należy raczej dopatrywać się między wierszami – każdy z nas ponosi odpowiedzialność za własne czyny, działając na szkodę drugiego człowieka, musimy liczyć się z tym, że któregoś dnia przyjdzie nam za to zapłacić naprawdę wysoką cenę. Niby oczywiste, jednak czytając gazety, czy też oglądając wiadomości w telewizji, szybko uświadomimy sobie, jak bardzo aktualne. „Chłopiec w pasiastej piżamie“ to w gruncie rzeczy bardzo prosta, choć niezwykle przejmująca historia. Gorąco zachęcam do jej lektury.
Nic dodać, nic ująć - świetna książka. ;)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam, a jednak jeszcze nie czytałam tej książki... Wypadałoby w końcu to zmienić...
OdpowiedzUsuńJa obejrzałam tylko film, i byłam nim ogromnie zachwycona, bardzo chętnie przeczytam książkę!
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam tylko film, nawet o książce nie widziałam, wstyd się przyznać.. przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym dorwać tę książkę - widziałam ją właśnie z nową okładką, więc co nieco wiem o fabule, ale i tak jestem tej historii szalenie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że nie mogłam sie pozbierać po tej książce... przeczytałam ją jednym tchem... film też jest dobry, choć nie aż tak dobry jak książka, jeśli nie oglądałaś, też polecam. A tę okładkę uwielbiam, filmowa to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać, dawno temu widziałam jedynie film, ale mało już z niego pamiętam...
OdpowiedzUsuńCzytałam "Spóźnione wyznanie" tego autora i byłam zachwycona. Mam zamiar poznać inne książki Boyne'a, również i tą, tylko ciągle brakuje mi czasu! Jestem jednak pewna, że i ta pozycja przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ją na swojej liście, ale jeszcze nie udało mi się jej zdobyć.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam okazję obejrzeć film, i nie był zły, ale jednak nie jest to moja tematyka więc po książkę raczej nie będę sięgać.
OdpowiedzUsuńJuż od bardzo długiego czasu poluję na "Chłopca w pasiastej piżamie", więc zazdroszczę możliwości przeczytania. Narobiłaś mi jeszcze większej ochoty na ten tytuł, a nie sądziłam, że to możliwe :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka.
OdpowiedzUsuńKsiążka ogromnie mi się podobała, na pewno chętnie do niej wrócę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę ją przeczytać, obiecuję to sobie i na pewno w końcu przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przejmująca opowieść....Jak wszystkie tego autora...
OdpowiedzUsuńCo ja tu mogę napisać...? Uwielbiam tę książkę...
OdpowiedzUsuńZnam tylko film
OdpowiedzUsuńI książka, i film jeszcze przede mną... Zawsze, zanim sięgnę po takie teksty, zbieram się przez jakiś czas, bo nie jest to łatwe doświadczenie, ale na pewno warto i trzeba je poznawać.
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej książce i muszę ją w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyna książka, przy której film zrobił na mnie większe wrażenie.
OdpowiedzUsuń