Autor: Pierre Lemaitre
tłumaczenie: Joanna Polachowska
tytuł oryginału: Robe de marié
wydawnictwo: Muza
data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-7758-169-8
liczba stron: 280
ebook dostępny na Woblinku
„Ślubna suknia” to moje pierwsze spotkanie z francuskim autorem Pierrem Lemaitrem. Thiller nie bez powodu został nagrodzony Goutte de Sang d’Encre, czyli główną nagrodę czytelników. Krytycy podobno porównują książkę do "Dziecka Rosemary" Iry Levina, co dodatkowo działa na wyobraźnię…
Sophie Duguet jest opiekunką do dziecka zatrudnioną w domu państwa Gervais. Od kobiety w jej wieku można by się spodziewać innego zajęcia. I rzeczywiście, jakiś czas temu jej perspektywy prezentowały się znacznie lepiej. Po zakończonych z sukcesem studiach, kobieta spełniała się zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Mając przy boku kochającego męża, mogła nazwać się prawdziwą szczęściarą. Sielankę mącą jednak drobne wypadki. Początkowo są to drobnostki, choćby zgubione klucze, pomylone terminy spotkań czy samochód zaparkowany w innym miejscu, niż pamiętała. Niestety z czasem liczba takich przypadków coraz bardziej się zwiększa, a ich konsekwencje bywają naprawdę dotkliwe. Gdy luki w pamięci stają się coraz większe, Sophie obawia się, że to objawy choroby psychicznej, którą za wszelką cenę próbuje ukryć przed mężem. Niestety z czasem zabraknie go u jej boku, a liczba i waga spraw do ukrycia zacznie dramatycznie wzrastać . Co gorsza, przed sobą widzi właśnie zwłoki małego Léo, syna państwa Gervais. Nic nie wskazuje na to, że do domu ktoś mógł się włamać, a szyję małego chłopca zaciska jej własna szurówka. Wszystko wskazuje na to, że zabiła... po raz kolejny. Musi uciekać, choć nie bardzo wie gdzie mogłaby się schronić.
Fabuła książki, początkowo nieco chaotyczna, mająca odzwierciedlać stan umysłowy bohaterki, z każdą stroną wciąga coraz bardziej i obfituje w sporo niespodzianek. To, co początkowo wydaje się jasne, z czasem ukazuje się w kompletnie innym świetle i naprawdę trudno przewidzieć, co stanie się za chwilę. Postać Sophie intryguje od samego początku. Z dużym zainteresowaniem czytałam, jak kobieta, której pamięć nieustannie odmawia posłuszeństwa, próbuje zorganizować sobie życie w sposób, który mógłby ją uchronić przed wymiarem sprawiedliwości. Jej działania są przemyślane w każdym detalu, a mimo to ktoś nieustannie podąża jej śladem. Osoba kompletnie jej obca, a mimo to w pewien sposób z nią związana...
I nawet w chwili, gdy większość tajemnic zostaje rozwiązana, napięcie utrzymuje się do ostatnich stron. Poznanie prawdy jest dopiero początkiem, pozostaje pytanie, jak z tą prawdą sobie poradzić.
Książka naładowana jest taką ilością emocji, że zakończenie, choć na swój sposób zaskakujące, pozostawia pewnien niedosyt. Z jednej strony czeka na nas spora niespodzianka, z drugiej jednak, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko nagle zaczyna układać się po myśli bohaterki. Zabrakło jakiegoś krytycznego momentu, który po raz kolejny postawiłby pod znakiem zapytania przyszłość Sophie. Mimo tego niewielkiego minusa, książkę czyta się błyskawicznie i z prawdziwą przyjemnością.
Trudno powiedzieć, czy to bardziej thiller, czy jednak książka psychologiczna. Dla mnie była to doskonała mieszanka obu tych gatunków. Jedna z tych książek, które podejmują ciekawy temat w niecodzienny sposób, grają na emocjach czytelnika i nieustannie wyprowadzają go w pole. To naprawdę świetnie się czyta i z pewnością nie będzie to moja ostatnia przygoda z autorem.
Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję Woblinkowi.
Sophie Duguet jest opiekunką do dziecka zatrudnioną w domu państwa Gervais. Od kobiety w jej wieku można by się spodziewać innego zajęcia. I rzeczywiście, jakiś czas temu jej perspektywy prezentowały się znacznie lepiej. Po zakończonych z sukcesem studiach, kobieta spełniała się zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Mając przy boku kochającego męża, mogła nazwać się prawdziwą szczęściarą. Sielankę mącą jednak drobne wypadki. Początkowo są to drobnostki, choćby zgubione klucze, pomylone terminy spotkań czy samochód zaparkowany w innym miejscu, niż pamiętała. Niestety z czasem liczba takich przypadków coraz bardziej się zwiększa, a ich konsekwencje bywają naprawdę dotkliwe. Gdy luki w pamięci stają się coraz większe, Sophie obawia się, że to objawy choroby psychicznej, którą za wszelką cenę próbuje ukryć przed mężem. Niestety z czasem zabraknie go u jej boku, a liczba i waga spraw do ukrycia zacznie dramatycznie wzrastać . Co gorsza, przed sobą widzi właśnie zwłoki małego Léo, syna państwa Gervais. Nic nie wskazuje na to, że do domu ktoś mógł się włamać, a szyję małego chłopca zaciska jej własna szurówka. Wszystko wskazuje na to, że zabiła... po raz kolejny. Musi uciekać, choć nie bardzo wie gdzie mogłaby się schronić.
Fabuła książki, początkowo nieco chaotyczna, mająca odzwierciedlać stan umysłowy bohaterki, z każdą stroną wciąga coraz bardziej i obfituje w sporo niespodzianek. To, co początkowo wydaje się jasne, z czasem ukazuje się w kompletnie innym świetle i naprawdę trudno przewidzieć, co stanie się za chwilę. Postać Sophie intryguje od samego początku. Z dużym zainteresowaniem czytałam, jak kobieta, której pamięć nieustannie odmawia posłuszeństwa, próbuje zorganizować sobie życie w sposób, który mógłby ją uchronić przed wymiarem sprawiedliwości. Jej działania są przemyślane w każdym detalu, a mimo to ktoś nieustannie podąża jej śladem. Osoba kompletnie jej obca, a mimo to w pewien sposób z nią związana...
I nawet w chwili, gdy większość tajemnic zostaje rozwiązana, napięcie utrzymuje się do ostatnich stron. Poznanie prawdy jest dopiero początkiem, pozostaje pytanie, jak z tą prawdą sobie poradzić.
Książka naładowana jest taką ilością emocji, że zakończenie, choć na swój sposób zaskakujące, pozostawia pewnien niedosyt. Z jednej strony czeka na nas spora niespodzianka, z drugiej jednak, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko nagle zaczyna układać się po myśli bohaterki. Zabrakło jakiegoś krytycznego momentu, który po raz kolejny postawiłby pod znakiem zapytania przyszłość Sophie. Mimo tego niewielkiego minusa, książkę czyta się błyskawicznie i z prawdziwą przyjemnością.
Trudno powiedzieć, czy to bardziej thiller, czy jednak książka psychologiczna. Dla mnie była to doskonała mieszanka obu tych gatunków. Jedna z tych książek, które podejmują ciekawy temat w niecodzienny sposób, grają na emocjach czytelnika i nieustannie wyprowadzają go w pole. To naprawdę świetnie się czyta i z pewnością nie będzie to moja ostatnia przygoda z autorem.
Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję Woblinkowi.
Ciekawa recenzja. Tylko tak się zastanawiam nad tytułem tej książki. Czytając Twój opis można stwierdzić, że tytuł ma się nijak do treści. Czy może się mylę?
OdpowiedzUsuńMylisz się, suknia jest bardzo istotna, choć bazując na recenzji można by dojść do tego wniosku :-) Celowo pominęłam suknię, ponieważ nie chciałam popsuć pewnych niespodzianek szykowanych przez autora. ;-) Spotkałam się z wieloma recenzjami, które w tym przypadku zdecydowanie za dużo zdradzają. Czasem lepiej wiedzieć za mało i dać się zaskoczyć ;-)
UsuńW takim razie, to dobrze, że Twoją recenzję przeczytałam jako pierwszą :) Niesamowicie zaciekawiłaś mnie tą książką! Jeszcze to porównanie do "Dziecka Rosemary"... mniam :)
UsuńCiekawa recenzja, nie do końca czuję czy to dla mnie, ale będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mieszanki thrillerów i powieści psychologicznych, więc dziwie się, że jeszcze tej książki nie czytałam. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję że i ja byłam zaskoczona gdy nie znalazłam Twojej recenzji. Jestem niemal pewna że by Ci się spodobała :-)
UsuńNieważne, czy to thriller, czy książka psychologiczna - taka mieszanka to coś, co przemawia do mnie najbardziej! A po tytule sądziłam, że to jakieś romansidło lub zwyczajna obyczajówka :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To był zupełny przypadek, że zwróciłam na nią uwagę a jak doczytałam co to takiego, wiedziałam, że chcę przeczytać :-) Okladki bywają naprawdę zwodnicze ;-)
UsuńKiedy mi się będzie tak na luzie pisało. Moje myśli poprawne, ale bez takiego fajnego polotu, ale taka chyba jestem ; konkretna, pozbawiona fantazji - niestety. A książka interesująca.
OdpowiedzUsuńMałe pytanko, gdzie widzisz nakanapie, komu przydzielono książki z poprzedniego rozdania?
Tutaj widzę http://nakanapie.pl/forum/nowa-wersja-nakanapie/1786/ksiazki-w-zamian-za-recenzje-dla-recenzentow?p=118
UsuńZakładam że natanna jest tam tylko jedna i że to właśnie Ty :-)
A pisało mi się dziś dość kiepsko, jeden z kotów regularnie budzi nas w nocy miałczeniem pod drzwiami i taka jestem zmęczona, że chyba zaraz pójdę się zdrzemnąć ;-)
Dziękuję, znalazłam.
UsuńChcę i mam ją na oku od dawna :)
OdpowiedzUsuńNie jest to mój gatunek, ale Twoja recenzja mnie zainteresowała. Z chęcią poznam się z nią bliżej.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że mogłaby mi się ona spodobać, dlatego sobie ją zapisuję;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę tę powieść przeczytać. Taką mieszankę gatunków lubię, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńJuż o poprzedniej książce Lemaitre'a było mnóstwo pozytywnych opinii, skoro kolejna jest również doskonała, to jednak przeczytam obie.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Suknię ślubną", ale choć pomysł na intrygę wydał mi się ciekawy, to wykonanie trochę kulało. Zbyt dużo tu było uproszczeń, zbyt łatwo wszystko przychodziło stalkerowi, a już scena z łomem, po który w razie potrzeby idzie się na dół do sklepu, rozwaliła mnie doszczętnie. Wiem, czepiam się, ale takie drobiazgi czasem decydują o odbiorze całości. I trochę mi to zgrzytało.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o stalkera to biorąc pod uwagę że dostajemy tylko ekstrat z wielu miesięcy działalności, zakładam że trudności były ale nie na tyle istotne, by zawracać sobie nimi głowę. Napisano tylko to co dla zrozumienia sprawy istotne. Tak więc tu nic mi nie przeszkadzało. Za to już wyczyny Sophie na końcu zgrzytać zaczynały...
UsuńPrzyznam szczerze, iż jeszcze nie miałam przyjemności zapoznać się z twórczością tego autora więc widzę że szybko muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńJestem fanką powieści psychologicznych i chętnie poznam dzieło tego autora.
OdpowiedzUsuńIntrygująca historia, chociaż nie wiem, czy przypadłaby mi do gustu. Szczególnie zakończenie;)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi się twoje recenzje! zapraszam na mojego bloga z recenzjami: liwiapodpowiada.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń