Autor: Piotr Pochuro
Wydawnictwo: Bellona
data wydania: 19 stycznia 2012
ISBN: 978-83-111-2208-6
liczba stron: 160
Piotr Pochuro (pseudonim literacki) jest byłym funkcjonariuszem policji. Początkowo pełnił służbę w Oddziałach Prewencji Policji oraz w Batalionie Patrolowo-Interwencyjnym Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. W latach 1995-1999 służył w wydziale kryminalnym jednej z komend rejonowych w Warszawie. Do jego zadań należało zajmowanie się sprawami dotyczącymi zabójstw, wymuszeń "haraczy", napadów. Od 2000 do 2005 r. służył w strukturach Komendy Głównej Policji jako funkcjonariusz operacyjny Centralnego Biura Śledczego w Wydziale do Walki ze Zorganizowaną Przestępczością Narkotykową. Po odejściu ze służby, szybko uświadomił sobie, że ma za dużo wolnego czasu. Poświęcił się pisarstwu, początkowo jedynie dla własnej satysfakcji. Wkrótce okazało się, że jego słowa trafiają w gusta czytelników. Na swoim koncie ma już trzy powieści kryminalne. Wszystkie spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem.
Bzyk, policyjny detektyw prowadzi działania przeciw handlarzom narkotyków. Ma szansę postawić przed sądem wszystkie osoby odpowiedzialne za przestępczy proceder. Jego poczynania nie mogą przejść bez echa. Jest ktoś, kto nie chce dopuścić do zniszczenia swojego imperium. Ten ktoś uruchamia wszystkie swoje wpływy, aby powstrzymać policjanta. Czy walka dobra ze złem będzie miała szczęśliwe zakończenie?
Sam opis fabuły nie zapowiada niczego, z czym nie mielibyśmy do czynienia w wielu innych książkach z tego gatunku. Tym większe jest zaskoczenie, gdy rozpoczynamy lekturę i uświadamiamy sobie, jak trudno jest nam się od niej oderwać. Jest coś w stylu pisarza, co trafia bezpośrednio do serca czytelnika i sprawia, że ten bardzo pragnie poznać zakończenie tej historii. Być może to fakt, że Pochuro nie jest jedynie teoretykiem, ale również praktykiem i właśnie dzięki temu jego teksty wydają się być tak autentyczne? Autor bardzo wiarygodnie oddaje realia, w których pracują policjanci. Zwraca uwagę na wiele niedogodności, z jakimi zmagają się na codzień: brak podstawowego sprzętu do pracy, nieprecyzyjne przepisy, brak wiedzy wśród prokuratorów i sędziów na temat ważnych aspektów funkcjonowania policji. W "Cenie za honor" nie ma przewlekłych opisów, każde słowo wydaje się być potrzebne. Taki styl często nazywamy "męskim" - jest zwięźle i dosadnie, ale i wymownie.
Dynamiczna akcja i niewielkie gabaryty książki sprawiają, że czyta się ją wręcz błyskawicznie. Zakończenie mile zaskakuje i sprawia, że powieść wybija się spośród podobnych sobie książek. Osobiście odniosłam wrażenie, że autor próbuje przedstawić przeciętnego policjanta w sposób przesadnie pozytywny. Być może w ten sposób próbuje podziękować mu za to, że w ogóle jest i znosi trudy często frustrującej pracy? Nie zmienia to faktu, że lektura "Ceny za honor" dostarcza sporo dobrej rozrywki. Miło sięgnąć po tekst kogoś, kto zna się na rzeczy. Dlatego też zachęcam do lektury.
Bzyk, policyjny detektyw prowadzi działania przeciw handlarzom narkotyków. Ma szansę postawić przed sądem wszystkie osoby odpowiedzialne za przestępczy proceder. Jego poczynania nie mogą przejść bez echa. Jest ktoś, kto nie chce dopuścić do zniszczenia swojego imperium. Ten ktoś uruchamia wszystkie swoje wpływy, aby powstrzymać policjanta. Czy walka dobra ze złem będzie miała szczęśliwe zakończenie?
Sam opis fabuły nie zapowiada niczego, z czym nie mielibyśmy do czynienia w wielu innych książkach z tego gatunku. Tym większe jest zaskoczenie, gdy rozpoczynamy lekturę i uświadamiamy sobie, jak trudno jest nam się od niej oderwać. Jest coś w stylu pisarza, co trafia bezpośrednio do serca czytelnika i sprawia, że ten bardzo pragnie poznać zakończenie tej historii. Być może to fakt, że Pochuro nie jest jedynie teoretykiem, ale również praktykiem i właśnie dzięki temu jego teksty wydają się być tak autentyczne? Autor bardzo wiarygodnie oddaje realia, w których pracują policjanci. Zwraca uwagę na wiele niedogodności, z jakimi zmagają się na codzień: brak podstawowego sprzętu do pracy, nieprecyzyjne przepisy, brak wiedzy wśród prokuratorów i sędziów na temat ważnych aspektów funkcjonowania policji. W "Cenie za honor" nie ma przewlekłych opisów, każde słowo wydaje się być potrzebne. Taki styl często nazywamy "męskim" - jest zwięźle i dosadnie, ale i wymownie.
Dynamiczna akcja i niewielkie gabaryty książki sprawiają, że czyta się ją wręcz błyskawicznie. Zakończenie mile zaskakuje i sprawia, że powieść wybija się spośród podobnych sobie książek. Osobiście odniosłam wrażenie, że autor próbuje przedstawić przeciętnego policjanta w sposób przesadnie pozytywny. Być może w ten sposób próbuje podziękować mu za to, że w ogóle jest i znosi trudy często frustrującej pracy? Nie zmienia to faktu, że lektura "Ceny za honor" dostarcza sporo dobrej rozrywki. Miło sięgnąć po tekst kogoś, kto zna się na rzeczy. Dlatego też zachęcam do lektury.
Zapowiada się ciekawie, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń