Wydawnictwo: Jedność
data wydania: 2015
ISBN: 9788379710744
liczba stron: 272
Pino Farinotti jest nie tylko pisarzem, ale również krytykiem, wykładowcą i redaktorem słynnego słownika filmu światowego. Odznaczany wieloma wyróżnieniami, w Polsce znany jest za sprawą powieści "7 km od Jerozolimy". W swoich książkach porusza ważne, życiowe problemy i kwestie wiary. Nie inaczej stało się w powieści "I odszedł od niej anioł".
Elena jest młodą, zadowoloną z życia kobietą. Spełnia się zarówno na polu rodzinnym, jak i zawodowym. Mogłoby się zdawać, że ma bardzo stabilną pozycję, jednak wystarczy jedno zdarzenie, by przekreślić wszystko, na co dotąd pracowała. Kobieta dowiaduje się, że jej siedmioletni syn cierpi na bardzo poważną chorobę. Nie można wykluczyć, że wkrótce umrze. Świat Eleny momentalnie rozpada się na małe kawałki, a ona sama ma wrażenie, że w swym cierpieniu jest całkowicie odosobniona. Sytuacja zmienia się w chwili, gdy poznaje tajemniczą Marię. Kontakty z tą kobietą przynoszą jej tak potrzebne ukojenie. Z czasem Elena zaczyna się zastanawiać, czy aby nie ma do czynienia ze świętą...
Pino Farinotti znalazł bardzo niebanalny sposób, by opowiedzieć nam o ludzkiej wierze. Młoda kobieta w obliczu wielkiego dramatu ucieka się do wszystkiego, co tylko mogłoby pomóc jej małemu synkowi. Niezależnie od tego, czy miałaby to być wiara czy magia, usilnie próbuje przekonać się, że ma do czynienia z czymś wyjątkowym, co sprawi, że stanie się cud i jej dziecko będzie zdrowe. To dość typowe zachowanie dla ludzi znajdujących się w krytycznej sytuacji. To właśnie w takich chwilach zastanawiamy się co naprawdę ważne jest w życiu, czy istnieje ktoś, kto się o nas troszczy i nas chroni.
Historia szybko chwyta za serce, głęboko współczujemy matce, która tak bardzo chciałaby pokonać wszystkie przeciwności losu. Ujmuje nadzwyczaj dojrzałe podejście jej małego synka, który bardzo chciałby ulżyć jej cierpieniu. Farinotti doskonale uchwycił piękno bezinteresownej miłości pomiędzy matką i dzieckiem, ale również i trudną sytuację ojca, który w obliczu tragedii zostaje zepchnięty na drugi tor.
Powieść czyta się stosunkowo szybko, jednak myśli się o niej o wiele dłużej. Choć objętościowo stosunkowo skromna, zawiera w sobie całą masę problemów do rozważań. "I odszedł od niej anioł" to piękna i wzruszająca opowieść o życiowych troskach i poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania w życiu. Polecam osobom poszukującym książek poruszających ważne problemy, jak również tym, którzy stoją w obliczu trudniej sytuacji. Być może właśnie ta powieść podsunie Wam odpowiedź, której szukacie...
Elena jest młodą, zadowoloną z życia kobietą. Spełnia się zarówno na polu rodzinnym, jak i zawodowym. Mogłoby się zdawać, że ma bardzo stabilną pozycję, jednak wystarczy jedno zdarzenie, by przekreślić wszystko, na co dotąd pracowała. Kobieta dowiaduje się, że jej siedmioletni syn cierpi na bardzo poważną chorobę. Nie można wykluczyć, że wkrótce umrze. Świat Eleny momentalnie rozpada się na małe kawałki, a ona sama ma wrażenie, że w swym cierpieniu jest całkowicie odosobniona. Sytuacja zmienia się w chwili, gdy poznaje tajemniczą Marię. Kontakty z tą kobietą przynoszą jej tak potrzebne ukojenie. Z czasem Elena zaczyna się zastanawiać, czy aby nie ma do czynienia ze świętą...
Pino Farinotti znalazł bardzo niebanalny sposób, by opowiedzieć nam o ludzkiej wierze. Młoda kobieta w obliczu wielkiego dramatu ucieka się do wszystkiego, co tylko mogłoby pomóc jej małemu synkowi. Niezależnie od tego, czy miałaby to być wiara czy magia, usilnie próbuje przekonać się, że ma do czynienia z czymś wyjątkowym, co sprawi, że stanie się cud i jej dziecko będzie zdrowe. To dość typowe zachowanie dla ludzi znajdujących się w krytycznej sytuacji. To właśnie w takich chwilach zastanawiamy się co naprawdę ważne jest w życiu, czy istnieje ktoś, kto się o nas troszczy i nas chroni.
Historia szybko chwyta za serce, głęboko współczujemy matce, która tak bardzo chciałaby pokonać wszystkie przeciwności losu. Ujmuje nadzwyczaj dojrzałe podejście jej małego synka, który bardzo chciałby ulżyć jej cierpieniu. Farinotti doskonale uchwycił piękno bezinteresownej miłości pomiędzy matką i dzieckiem, ale również i trudną sytuację ojca, który w obliczu tragedii zostaje zepchnięty na drugi tor.
Powieść czyta się stosunkowo szybko, jednak myśli się o niej o wiele dłużej. Choć objętościowo stosunkowo skromna, zawiera w sobie całą masę problemów do rozważań. "I odszedł od niej anioł" to piękna i wzruszająca opowieść o życiowych troskach i poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania w życiu. Polecam osobom poszukującym książek poruszających ważne problemy, jak również tym, którzy stoją w obliczu trudniej sytuacji. Być może właśnie ta powieść podsunie Wam odpowiedź, której szukacie...
To musi być wyjątkowo smutna historia, choroba dziecka dla matki jest wielkim dramatem. Myślę, że ten tytuł mógłby mi się spodobać, jeśli został odpowiednio przedstawiony pod względem emocjonalnym.
OdpowiedzUsuń