12.09.2014

„Eragon” Christopher Paolini



Autor: Christopher Paolini
tłumaczenie: Paulina Braiter
tytuł oryginału: Eragon
seria/cykl wydawniczy: Dziedzictwo tom 1
wydawnictwo: MAG
data wydania: 2004
ISBN: 9788374800389
liczba stron: 495



Christopher Paolini amerykański pisarz włoskiego pochodzenia, o którym swego czasu było bardzo głośno w czytelniczym świecie. Wychowywał się w stanie Montana, gdzie za sprawą kursów korespondencyjnych, w wieku 15 lat ukończył szkołę średnią. Właśnie wtedy rozpoczął on pracę nad swoją debiutancką książką, która stała się pierwszą częścią cyklu zatytułowanego Dziedzictwo. Książka szybko wspięła się na szczyty tak prestiżowych list jak bestsellery New York Timesa, zdobyła szereg wiernych czytelników, a samego Paoliniego okrzyknięto cudownym dzieckiem. Niedługo później zaczęły się pojawiać zdecydowanie bardziej krytyczne głosy. Serii zarzucono komercyjność, przewidywalność i płytkość, a ogromny sukces tłumaczono umiejętnościom marketingowym rodziców młodego pisarza, będącymi właścicielami wydawnictwa, w którym książka została wydana. Jak jest więc naprawdę z tym „Eragonem”? Czy warto poświęcić czas na jego lekturę czy też jest to kolejny, mało wartościowy, napompowany do granic możliwości „bestseller”?

Akcja książki rozgrywa się w krainie Alagaësii, a jej głównym bohaterem jest młody chłopiec o imieniu Eragon. Początkowo nic nie zapowiada, że może on stać się kimś wyjątkowym. Wszystko zmienia się w chwili, gdy przypadkowo trafia na tajemniczy, niebieski kamień. Początkowo liczy na to, że znalezisko uda mu się sprzedać i w ten sposób wspomóc finansowo wychowującego go wuja. Niestety nigdzie nie udaje się znaleźć godnego nabywcy. Eragon zatrzymije więc kamień i już niedługo później przekonuje się, że znalazł się w posiadaniu czegoś o wiele bardziej niezwykłego, niż początkowo zakładał. Kamień okazuje się bowiem być jajem, z którego wykluwa się mała smoczyca, którą chłopiec obdarza imieniem Saphira. To jednak dopiero początek jego niezwykłej przygody. Już wkrótce zmuszony jest opuścić swoje rodzinne strony jako jeden ze Smoczych Jeźdźców. Jak potoczą się jego losy dowiecie się z lektury „Eragona” jak i kolejnych części serii.

Nie ulega wątpliwości, że książka należy do tych, które już od pierwszych stron wzbudzają zainteresowanie modego czytelnika. Prosty język sprawia, że bardzo łatwo przeniknąć do świata, wykreowanego przez młodego pisarza. Mamy tutaj tajemnice, niebezpieczeństwa, sympatycznego bohatera, któremu z przyjemnością będziemy kibicować, niezwykłą przyjaźń pomiędzy zwykłym chłopcem i potężnym smokiem – jednym słowem wszystko, co potrzeba, by z chęcią poświęcić się lekturze. Z drugiej jednak strony zarzuty stawiane serii z całą pewnością są w dużej mierze zasadne. Czytelnik, który, podobnie jak młody pisarz, przeczytał już kilka książek z tego gatunku, szybko dostrzeże szereg podobieństw do innych powieści. Większość niezwykłych postaci jest wierną kopią stworzeń wykreowanych przez innych, bardziej doświadczonych pisarzy. Również postać głównego bohatera raczej nie wprawi w zdumienie. Niepozorny, ubogi chłopiec, który z dnia na dzień staje się kimś absolutnie wyjątkowym – podobnych bohaterów w czytelniczym świecie pojawiało się i nadal pojawia naprawdę wiele. Jeżeli więc poszukujemy książki, która ma dostarczyć nam wielu zaskoczeń, „Eragon“ nie będzie zbyt dobrym wyborem. Z drugiej jednak strony Paoliniemu nie można odmówić talentu i wyobraźni. Nawet jeśli jego powieść garściami korzysta z innych, znakomitych pozycji, udało mu się stworzyć zajmującą i zgrabnie skonstruowaną całość, która z całą pewnością może podobać się młodym czytelnikom. To pozycja która nie wymaga szczególnie dużego wysiłku intelektualnego, za to wywołuje wiele emocji i dostarcza sporej dawki dobrej rozrywki i choćby z tego powodu warto zwrócić na nią uwagę. I choć „Eragon” nie ma najmniejszych szans, by zostać okrzyknięty arcydziełem, to całkiem dobry pomysł na prezent dla młodego mola książkowego. Jestem przekonana, że wielu z nich z chęcią zatraci się w niezwykłym świecie młodego, Smoczego Jeźdźca. Zachęcam.


6 komentarzy:

  1. Czytałam tą serię gdy byłam młodsza, i wtedy mi się podobała, chętnie znów bym po nią sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako lektura dla młodszego pokolenia świetnie się nadaje, sama miałam przyjemność przeczytać "Eragona" niedaleko po premierze i naprawdę mi się podobała. Gdybym dziś ponownie po niego sięgnęła, pewnie dostrzegłabym więcej, ale jak na razie nie mam zamiaru psuć sobie pierwszego, zaznaczę - dobrego, wrażenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. E tam. Zachwyciłaby mnie, gdybym była 6 lat młodsza i nie znała "Władcy Pierścieni" oraz innych wspaniałych książek fantasy. Teraz.. Ekhem. Przeczytałam 80% i idzie mi bardzo wolno.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja uważam, że nie można podważać "Eragona" jako powieści godnej uwagi, jak wspomniałaś wyżej, że miało to miejsce, wszak jednak te listy bestsellerów książka przez pewien czas okupywała, a sam piętnastoletni chłopiec musiał mieć jednak jakiś talent, żeby stworzyć całą smoczą historię od podstaw, co z tego, że wzorując się na innych. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie znam, ale też i nie moja ulubiona tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stronię od tego gatunku i nie jestem pewna, czy poradziłabym sobie z lekturą "Eragona". ;P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...