3.04.2012

Steve Jobs




Autor: Walter Isaacson
tłumaczenie: Przemysław Bieliński, Michał Strąkow
tytuł oryginału: Steve Jobs
wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
data wydania: listopad 2011
ISBN: 978-83-61428-48-0
liczba stron: 732


Kilka lat temu światło dzienne ujrzał iPhone, zupełnie zaksakując zarówno ludzi z branży telekomunikacyjnej, jak i samych użytkowników. Specjaliści przecierali oczy ze zdumienia odkrywając potencjał i innowacyjność tego urządzenia. Urządzenia tym bardziej zaskakującego, ponieważ nie wyszło spod skrzydeł dominującej w tej gałęzi Nokii czy Sony Ericssona, a stanowiło najnowszy produkt firmy Apple. iPhone był odpowiedzią na potrzebę klientów, o której istnieniu oni sami jeszcze nie zdawali sobie sprawy. Niewielkie urządzenie, bardzo proste w obsłudze, za to niesamowicie bogate w możliwości użytkowania, a przy tym wszystkim bardzo atrakcyjnie zaprojektowane, szybko zdobyło popularność i serca klientów. Niedługo później na rynku pojawił się iPad z jeszcze większą funkcjonalnością i ilością dostępnych aplikacji , którego używanie sprawia po prostu niesamowitą przyjemność. Na rynku, na którym od dawna dominowali ci sami producenci i na którym roiło się od produktów niekoniecznie przyjaznych dla klienta, mało funkcjonalnych, czasem wręcz niedopracowanych, pojawiły się nagle rewolucyjne urządzenia firmy Apple. Jak to możliwe ? Odpowiedź na to pytanie, jak i na wiele innych znajdziecie w książce Waltera Isaacsona pt. "Steve Jobs". Jej autor - dyrektor generalny Aspen Institute, były szef CNN i redaktor naczelny magazynu „Time”, dostał niepowtarzalną szansę napisania biografii człowieka niezwykłego. Choć początkowo sam był dość sceptycznie nastawiony do tego projektu, w momencie gdy się go podjął, zaangażował wszystkie swoje siły i możliwości, by stworzyć jak najbardziej wiarygodny obraz człowieka, który miał wyjątkowy wpływ na całokształt współczesnego świata. 

Większość biografii dostępnych na rynku jest zdecydowanie „przegadana” i jednostronna. W przypadku biorgafii Jobsa dodatkową trudność stanowił fakt, że o jego śmierci słyszał niemal każdy i przynajmniej przy tej okazji usłyszał kim w ogóle jest ten człowiek. Jak więc napisać biografię, która wciągnęłaby czytelnika, pomimo, że wie kim jest Steve Jobs, jak i zna zakończenie książki? Podobnie jak Jobsowi, tak również Isaacsonowi udało się dokonać czegoś niezwykłego. Na 700 stronach biografii ani przez chwilę nie wieje nudą. Pomimo, że całość napisana jest bardzo rzeczowo, nie szczędząc technicznych detali produktów firmy Apple, nawet mniej biegły w tematyce czytelnik będzie w stanie się odnaleźć i z trudem przyjdzie mu odłożyć tą książkę na półkę. 

Biografia "Steve Jobs" jest efektem kilku lat intensywnej pracy, podczas której jej autor miał dostęp do materiałów niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi. Jego głównym źródłem był sam Jobs, którego znał i cenił od wielu lat. Pomimo pewnego osobistego powiązania pomiędzy mężczyznami, autor zachował obiektywizm przedstawiając Jobsa jako człowieka niezwykłego, choć na pewno nie wolnego od różnorakich wad. Sam Jobs, choć zlecił napisanie swojej biografii, szybko porzucił wszelkie próby wpływania na jej kształt. Doskonale zdawał sobie sprawę, że w trakcie gromadzenia materiałów Isaacson natknie się na wiele szczegółów stawiających go w niekorzystnym świetle. Książka miała jednak umożliwić nam poznanie prawdziwego Jobsa a nie jego ugrzecznionej wersji. Nam, ale także jego własnym dzieciom, które co prawda dzieliły z nim rodzinny dom, jednak nie miały większego dostępu do ogromnej części jego świata, jakim były mury takich firm jak Apple czy Pixar. 

Pisząc biografię Isaacson nie ograniczył się jedynie do wywiadów z rodziną, czy najbliższymi współpracownikami. Z dużą konsekwencją docierał również do osób, które darzyły Jobsa mniej ciepłymi uczuciami. Każdy konflikt starał się opisać obiektywnie, uwzględniając zdanie obu stron. Duży nacisk położył też na historię, którą Jobs najchętniej wymazałby z pamięci, a mianowicie jego stosunków z pierwszą córką Lisą. Nie chciałabym w tym miejscu ujawnić zbyt wielu szczegółów, powiem więc tylko, że ten wątek towarzyszył Jobsowi praktycznie przez całe życie i doskonale obrazuje jego problemy w kontaktach z drugą osobą. 

Równie interesujący jest także opis tzw. „Reality Distortion Field” Jobsa, czyli jego nieumiejętności postrzegania pewnych rozwiązań technicznych za niemożliwe do wykonania. Ta cecha często skutecznie utrudniała życie jego współpracownikom, jednak równie często zmuszała ich do pracy na najwyższych obrotach, a w efekcie do tworzenia rozwiązań, które dotąd postrzegano jako nierealne. 

Książka "Steve Jobs" to zdecydowanie najbardziej szczegółowa biografia, jaką kiedykolwiek czytałam. Pomimo całej szczegółowości żadnej z nich nie czytałam z większym zainteresowaniem (łącznie z wyliczanką źródeł z podziałem na poszczególne rozdziały na ostatnich stronach). Walter Isaacson przedstawił nam wiarygodny obraz człowieka, który intryguje miliony. Przedstawiając go, nie ograniczył się jedynie do fenomenu Apple, przybliżył nam cały wachlarz innych tematów, zaczynając do fascynacji muzyką Boba Dylana i Zen, poprzez stosunki z kobietami i nietypowe nawyki żywieniowe, zagadnienia informatyczne, proces tworzenia nowych produktów, produkcje filmowe aż do stosunków rodzinnych i postawy Jobsa w obliczu zbliżającej się śmierci. 

Nikt, kto przeczyta tę książkę, nie będzie w stanie stać się wiernym naśladowcą tego niezwykłego człowieka. Steve Jobs jest postacią tak złożoną i nietypową, że po prostu nie można go „skopiować”. Książkę polecam jednak wszystkim, którzy pragną lepiej poznać jego sylwetkę, prześledzić drogę do sukcesu firmy Apple, bądź też mają inspiracje tworzyć kolejne produkty, które któregoś dnia mogą zrewolucjonować otaczający nas świat. 


Uwagi: 

- Lektura tej książki zabrała mi prawie miesiąc pomimo, że czytałam ją niemal codziennie. Moim osobistym zdaniem można ją czytać na dwa sposoby. Można ograniczyć się do samej książki, skupić na postaci Jobsa i rozwoju jego firmy – lektura z pewnością sprawi nam sporą przyjemność. Ponieważ jednak z natury jestem dość dociekliwa, równolegle do książki czytałam szczegółowe informacje na temat produktów Apple i próbowałam pojąć zastosowane w nich rozwiązania. Oczywiście każdy może zadowolić się informacją, że Apple III stał się komercyjnym fiaskiem, niektórych może jednak zainteresować, co konkretnie zaważyło na tak chłodnym przyjęciu tego produktu. Dla mnie lektura tej biografii była doskonałą okazją do przyswojenia nowej wiedzy z tej dziedziny. 

- Isaacson jest osobą wszechstronnie wykształconą i dysponuje wyjątkowo rozbudowanym słownictwem, które niestety sporo traci w poszczególnych tłumaczeniach książki. Dlatego osobom pewnie posługującym się językiem angielskim gorąco polecam tą książkę w oryginalnej wersji. Zapewne przyjdzie wam wertować słowniki w poszukiwaniu takich słów jak „frisson” czy „tussle”, wysiłek jednak jak najbardziej się opłaci. 

- I na koniec nieco inne spojrzenie na „Reality Distortion Field” Jobsa ;-)



Steve Jobs - CYFROTEKA.PL

14 komentarzy:

  1. Większość biografii przegadana i jednostronna? Nie powiedziałabym:)
    Książka z pewnością ciekawa, aczkolwiek jako technologiczna kaleka nie jestem w stanie docenić i fascynować się fenomenem Jobsa:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaje, ze po napisaniu tej recenzji, przy czytaniu zatrzymalam sie wlasnie w tym miejscu i zaczelam zastanawiac czy nie powinnam raczej napisac "biografie, ktore dotad mialam okazje przeczytac" Bo moze faktycznie po prostu nie mialam dotad szczescia ;-) Skoro juz wyrazilas delikatny sprzeciw w tej kwestii to moze zasugerujesz mi naprawde dobra biografie? Jestem otwarta na propozycje ;-)
      A co do technologicznego kalectwa to jakos nie do konca Ci wierze ;-)
      Slicznie dziekuje za Twoj komentarz i goraco pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Już słyszałem o tej książce i najbardziej ciekawi mnie to, czy faktycznie okaże się wiarygodna. To rzadka cecha wśród biografii osób żyjących lub niedawno zmarłych. Wielostronność spojrzenia na temat nie zawsze jest tego gwarantem.
    Jobs nie jest dla mnie postacią jednoznacznie pozytywną, więc chyba tym bardziej muszę w końcu po tę pozycję sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, wielostronnosc spojrzenia nie jest jeszcze gwarantem tego, ze biografia jest naprawde wiarygodna. Isaacson mogl oczywiscie pewne sprawy zataic. Osobiscie odnioslam jednak wrazenie, ze naprawde rzetelnie wywiazal sie z powierzonego mu zadania. Czas pokaze czy mam racje...
      A jesli chodzi o samego Jobsa to dla mnie rowniez nie jest on postacia jednoznacznie pozytywna. Piszac recenzje staralam sie ograniczyc opinie na jego temat bo w koncu miala to byc recenzja biografii a nie ocena samego Jobsa. Niemniej moze wlasnie dlatego, ze nie jest on dla mnie postacia absolutnie pozytywna, jego biografie czytalam z takim zainteresowaniem.
      Serdecznie pozdrawiam !

      Usuń
  3. Wzięłaś sobie do serca tę lekturę widzę. Wnikliwie ją przeanalizowałaś. Ja sama specjalnie osobą Jobsa się nie interesowałam nigdy i po jego śmierci niewiele się w tej materii u mnie zmieniło (choć to może brzydko zabrzmiało). :) Ale może kiedyś się na tę biografię skuszę w ramach poszerzania horyzontów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze sie ze tym razem moj "niedobry" blog przyjal Twoj komentarz ;-)
      Jesli chodzi o Jobsa to mialam dokladnie tak jak ty, ale potem pojawil sie na LC konkurs na jego temat, zaczelam grzebac po internecie i trafilam na jego mowe - http://wyborcza.pl/1,98077,10180702,Badz_glodny__badz_glupi.html#ixzz1ZyeYUrJD Po jej lekturze od razu zapragnelam poznac lepiej tego czlowieka. konkursu nie wygralam ale o ksiazce nie moglam zapomniec i w koncu sie na nia "szarpnelam" a gdy tylko ja zdobylam wszystkie inne, czekajace cierpliwie na swoja kolej odeszly chwilowo w zapomnienie ;-) Osobiscie nie zaluje zadnej minuty spedzonej nad ta ksiazka, choc przyznaje racje Isadorze, dla niektorych moze byc mimo wszystko za ciezka. Ale ja w Ciebie Eus wierze, na pewno sobie z nia poradzisz ;-) Buzka !

      Usuń
  4. Coś czuję, że książka będzie dla mnie świetnym wyzwaniem. Z chęcią stawię mu czoła, jak tylko lektura trafi w moje ręce:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasandro sprobuj koniecznie, moim skromnym zdaniem naprawde warto :-) goraco pozdrawiam !

      Usuń
  5. Steve Jobs to osoba tak znana i podziwiana, że i ja nie mogłabym sobie odpuścić jego biografii, więc na pewno się za nią kiedyś wezmę. ;)
    Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juliette przeczytaj koniecznie a dopiero wtedy sie przekonasz jak intrygujaca jest postac Steva Jobsa. Serdecznie pozdrawiam !

      Usuń
  6. Przyznam szczerze, że w tym wypadku jestem przerażona ilością stron :P Dlatego, że obawiam się faktów, które znajdują się w książce, bo spójrzmy prawdzie w oczy nie jest to powieść :) Jednak Twoja recenzja jest BARDZO zachęcająca i jest to pierwsza recenzja tej książki, którą przeczytałam. Brawa dla Ciebie, że wytrwałaś i że jesteś taka dociekliwa, że dowiedziałaś się jeszcze wielu informacji o samych produktach Apple :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy zaczynalam czytac ta ksiazke nie spodziewalam sie ani ze az tak mnie wciagnie ani ze jej lektura zajmie mi az tyle czasu ... to na swoj sposob bardzo wymagajaca ksiazka i doskonale wiem, ze niezaleznie od tego, jak bardzo bym ja chwalila, czesc osob nie odwazy sie po nia siegnac.. a moim skromnm zdaniem siegnac naprawde warto.

      Usuń
  7. Trzeba przyznać, że Jobs był kontrowersyjną postacią. Można nie pochwalać sposobu w jaki osiągnął sukces ale i tak jego osiągnięcia są imponujące. Książka trafia na listę do przeczytania ;) Dzięki za recenzję, dodaję bloga do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiazka zrobila na mnie spore wrazenie. Wczesniej wydawalo mi sie, ze juz co nieco wiem na temat Jobsa, szybko okazalo sie jednak, ze nie wiem praktycznie nic ... Mysle ze Tobie rowniez sie spodoba i juz ciesze sie na jej recenzje na Twoim blogu :-)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...