Wiem, wiem zwykle obchodzi się urodziny bloga a nie miesięcznice, ale jako że moje blogowe życie właśnie zaczęło się rozkręcać pomyślałam, że napiszę jak to wszystko się zaczęło, niech raz się pojawi wpis bez recenzji książki.
Jeszcze rok temu nie uwierzyłabym, gdyby ktoś powiedział mi, że kiedyś poprowadzę książkowego bloga. Moje życie było bardzo pokręcone, ciężko mi było znaleźć czas na podstawowe czynności, a co dopiero czytanie (OK zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą zaliczyć czytanie do najbardziej podstawowych czynności, w moim przypadku w tamtym okresie należało jednak do zajęć luksusowych). Z czasem coraz dotkliwiej odczuwałam brak możliwości czytania, co więcej, kompletnie straciłam orientację w książkowym świecie. Dlatego zaczęłam szukać strony, która pozwoliłaby mi nadrobić braki i w ten oto sposób 18.09.2011 trafiłam na http://lubimyczytac.pl/. Momentalnie zakochałam się w tym portalu i już 05.10.2011 odważyłam się umieścić tam moją pierwszą recenzję - do książki Kate Morton – Zapomniany ogród. Niedługo później, bo już 08.10.2011 po raz pierwszy wzięłam udział w organizowanym przez Lubimy Czytać konkursie i ... wygrałam książkę „Prowansalski balsam na złamane serca”. Od tego czasu regularnie biorę udział w konkursach i nie ukrywam, że jest to moje główne źródło zaopatrzenia w nowe pozycje.
Co prawda na portalu dalej bardzo dobrze się czuję, ale zawsze brakowało mi jakiejś interakcji. Co prawda można dodać plusika do recenzji, ale nie ma możliwości dyskusji, przedstawienia swojego punktu widzenia, bądź komentarza w stylu – dziewczyno, naucz się przyzwoicie pisać a potem zabieraj się za recenzje. ;-) Wędrując po profilach często napotykałam adresy blogów i powoli zaczęłam się zastanawiać, czy byłabym w stanie założyć swój własny. Namiętnie odwiedzałam 3 blogi i to właśnie te wizyty skłoniły mnie do stworzenia czegoś własnego. Jako, że właścicielki tych blogów mnie obserwują i regularnie zostawiają swój ślad, pozwolę sobie je wymienić:
- Ewa (http://ksiazkowka.blogspot.com/) – nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale na tym blogu od razu wszystko mi pasowało – sposób pisania, książki, interakcja Ewy z czytelnikami. Od razu poczułam się tam jak u siebie w domu i ogromnie się cieszę, że z Ewą łączy mnie coraz wiecej...
- Isadora (http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/) – ten blog był dla mnie zawsze taki jak zdjęcie jego właścicielki na LC – styl, szyk, elegancja. To tutaj zadecydowałam, jaki szablon wybiorę dla mojego bloga, żeby nie wyjść na taką, co wszystko ściąga, zmieniłam kolor...
- Kasandra (http://kasandra-85.blogspot.com/) – gdy po raz pierwszy zobaczyłam, z iloma wydawnictwami współpracuje, złapałam się za głowe – ta kobieta przekonała do siebie chyba wszystkie możliwe wydawnictwa! Do dziś nie pojmuję jak ona to robi, że jest w stanie przeczytać tyle książek i napisać do nich wartościowe recenzje. Podejrzewam, że albo opanowała metody szybkiego czytania i należy obecnie do ekspertów w tej dziedzinie, albo pod słowem „Kasandra” kryje się zrzeszenie moli książkowych, czytających po kilkanaście godzin na dobę – innych możliwości chyba nie ma ;-)
No i właśnie 19.01.2012 powstał mój mały kącik, do którego w międzyczasie strasznie się przywiązałam. Początkowo myślałam, że jeśli będę przyzwoicie pisać, znajdą się osoby, które zechcą mnie czytać, po mniej więcej miesiącu zrozumiałam, że w blogosferze znajduje się tyle świetnych blogów książkowych, że trudno znaleźć czas na poszukiwanie nowych... Z promocją nadal mam problemy, przede wszystkim czasowe, niemniej cieszę się, że liczba obserwatorów regularnie się powiększa. Nie ukrywam również, że ogromnie cieszą mnie Wasze komentarze. Początkowo bałam się, że będą się ograniczać do wypowiedzi typu – „ciekawe” albo „nie dla mnie”. Ku mojemu zaskoczeniu, komentarze są zdecydowanie bardziej obszerne, piszecie o Waszych odczuciach w stosunku do książki i mojej recenzji, dzielicie się interesującymi informacjami. W tym temacie po prostu muszę wspomnieć o Andrew (http://andrew-vysotsky.blogspot.com/) którego opinie zawsze bardzo dokładnie analizuję i bardzo sobie cenię.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że moje recenzje nie są jeszcze doskonałe, jednak jest mi niezmiernie miło, że spotykają się z coraz większym uznaniem. W tym tygodniu moja recenzja widnieje nakanapie.pl jako recenzja tygodnia i po raz pierwszy zostałam wyróżniona wśród recenzji na LC – to niesamowicie motywujące, szczególnie właśnie w tym tygodniu :-). Coraz bardziej przywiązuje się również do Was, właścicieli wspaniałych blogów. Z pewnością nie zapomnę Aleksandrze (http://aleksandrowemysli.blogspot.com/) książki, którą postanowiła mi przyznać, pomimo iż nie wygrałam jej konkursu – po prostu dlatego, że chciałam ją przeczytać. Nie zapomnę również uznania Ewy i wszystkich miłych słów w komentarzach po zwyciestwie w „koszmarnym konkursie” ;-). Już teraz cieszę się z kolejnych obserwatorów, których mam nadzieję coraz lepiej poznawać.
Co przede mną? Na pewno cała masa książek, na tyle zróżnicowanych, że mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj od czasu do czasu coś dla siebie. Powoli przymierzam się również do większego projektu, jeśli uda mi się przekonać do niego pewne wydawnictwo, to całość ruszy w czerwcu, mocno trzymajcie kciuki...
Jeszcze raz ogromnie Wam wszystkim dziękuję za to, że jesteście, ale również za to, że mieliście dość motywacji, by przebrnąć przez ten post. ;-) Aż się boję ile zajmie mi podsumowanie roku...
Buziaki!
Kochana moja, bardzo dziękuję za miłe słowa, przy których aż się zarumieniłam:) A uśmiałam się szczerze przy kasandrowym zrzeszeniu xD
OdpowiedzUsuńChyba nie ja jedna lubię tu zaglądać i mam nadzieję, że zostaniesz z nami jeszcze baaardzo długo:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
kochana wszystko co napisalam to najszczersza prawda, tak zawsze czulam i pewnie czuc bede :-) ja rowniez mam nadzieje ze jeszcze bardzo dlugo z Wami zostane ;-) Buziaki !
UsuńHehe uśmiechnęłam się, bo Kasandra i na mnie zrobiła wrażenie ilością książek. Ja również lubię tu do Ciebie zaglądać, więc pisz! Ciekawa jestem, co to za większe przedsięwzięcie, ale trzymam kciuki bardzo mocno! :D
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze, ze lubisz do mnie zagladac i z wzajemnoscia :-) A co do projektu, dam znac jak juz nie bedzie trzeba trzymac kciukow ;-) a jak cos pojdzie nie tak to po prostu bedzie mniejszy projekt ;-)
Usuńalison2, dziękuję za ciepłe słowa. Rozbroiłaś mnie tym "zrzeszeniem moli książkowych". Niestety jestem sama, ale za to nadrabiam zaległości czytelnicze za kilku:D. Ekspertem w szybkim czytaniu też nie jestem, ale rzeczywiście czytam szybko, zazwyczaj dwie książki dziennie:). Umiejętność połykania książek została mi po studiach medycznych.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zdecydowałaś się spróbować swoich sił w blogowym świecie i jak widzę idzie Ci to idealnie. Trzymaj tak dalej!! Życzę Ci wszystkiego dobrego. Pozdrawiam i ściskam mocno:)
a juz mialam nadzieje ze udalo mi sie odkryc Twoja tajemnice ;-) Naprawde pozostaje pod ogromnym wrazeniem i skoro juz nie daje rady tyle czytac co Ty, staram sie przynajmniej uwaznie czytac Twoje recenzje. Choc prawde mowiac nawet z nimi czasem nie wyrabiam ;-)
UsuńSlicznie Ci dziekuje za zyczenia :-)
To wytrwałości życzę :) Trzymam kciuki za Twój projekt :)
OdpowiedzUsuńSlicznie dziekuje, oby sie udalo ;-)
UsuńKasandra jest niewiarygodna, powiem krótko. Pisze parę razy dziennie, zachęca do lektury prawie za każdym razem i jeszcze komentuje każdy post. Nic dziwnego, że stała się pewnego rodzaju inspiracją.
OdpowiedzUsuńA Twój blog i recenzje są naprawdę fajne! Może i nie publikujesz często, ale za to posty masz dopracowane! ;)
Życzę powodzenia i obchodzenia kolejnej rocznicy! Może wtedy trzyletniej... przynajmniej. xD
bardzo Ci dziekuje :-) skoro juz nie potrafie tak szybko czytac, staram sie "nadrabiac" szczegolowoscia ;-) bardzo sie ciesze, ze moje recenzje przypadly Ci do gustu :-) I oby Twoje zyczenia sie spelnily :-) Pozdrawiam!
UsuńA u mnie się zaczęło... Sama nie wiem od czego. Myślałam o tym dłuuugo, ale jeszcze dłużej zwlekałam. :) Bo a to brak czasu, a to stwierdziłam, że się do tego nie nadaję, a to coś... No i w końcu powiedziałam sobie: "raz kozie śmierć, jak coś, to zawsze mogę skasować"... I już 5 miesięcy zleciało jak z bicza strzelił. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Samych dobrych książek, duużo weny i ciekawych znajomości blogowych. :)
Slicznie Ci dziekuje :-) Choc obserwuje Twoj blog od niedawna juz teraz moge powiedziec, ze bardzo dobrze zrobilas decydujac sie na prowadzenie bloga, piszesz bardzo dobre recenzje i juz znalazlam u Ciebie ksiazki ktore chcialabym przeczytac ;-) Serdecznie pozdrawiam !
UsuńDroga moja Alison, ależ me serce się uradowało na widok tych miłych słów...Nawet nie masz pojęcia jak bardzo! Dziękuję Ci ślicznie! Tobie życzę byś tak naprawdę dopiero teraz zaczynała łapać tego bakcyla recenzenckiego i pisała i pisała i pisała...:) Idzie Ci to świetnie (a wierz mi, że nie mówię/piszę tego każdemu) i Twój talent nie może się marnować. Zrozumiano? ;) Bo jeśli nie to ja Cię już w tych Niemczech odnajdę...;)
OdpowiedzUsuńKochana nie wiem czy zasługuję na aż tak miłe słowa, niemniej ogromnie się cieszę, jeśli tak czujesz. :-) Postaram się nie zawieść choć ... opcja nabrojenia tylko po to, byś mnie odnalazła kusi ;-) Buziaki !
UsuńHeh nie wiesz z kim zadzierasz. ;)
Usuńswieta prawda, ale jak sie "postaram" to moze sie dowiem ;-)
UsuńKażda okazja jest dobra do świętowania! Dlaczego by nie, prawda :)?
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych 3 miesięcy, 3 lat i w ogóle samych przyjemności związanych z czytaniem książek, pisaniem recenzji i prowadzeniem bloga. Dużo, dużo sukcesów!
Dokładnie tak, jeśli brakuje okazji do świętowania to trzeba sobie jakieś zorganizować ;-) Bardzo Ci dziekuję za życzenia i mam nadzieję, że się spełnią. Serdecznie pozdrawiam !
UsuńCo prawda ja nie miałabym kogo uszczęśliwić taką książką ale chętnie dodaje info o Waszym konkursie. Serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńUf, cała bardzo rozbudowana historia trzech miesięcy blogowania :) Oczywiście życze żebyś doszła do tego roku i prowadziła nadal swojego bloga :D
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziekuje :-) gdy zaczynalam pisac ten post nie spodziwalam sie, ze tyle tego wyjdzie, chyba sie starzeje ;-)
UsuńGratuluję trzech miesięcy spędzonych tutaj i życzę, abyś dotrwała do rocznicy :)
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci dziekuje :-)
UsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości! Promocją się nie przejmuj, to przychodzi samo [powiedział ekspert, haha - ja ludzi przyciągać nie umiem:P]. Najważniejsze,żebyś pisała dla siebie i żeby to co robisz sprawiało Ci frajdę - i uwierz, że wtedy innym również będzie ją sprawiało:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuję! Masz rację, powinnam przykładać się do recenzji a przy odrobinie szczęścia dodatkowa promocja nie będzie potrzebna. Swoją drogą jak na osobę, która nie potrafi przyciągać, przyciągasz znakomicie ;-)
UsuńBardzo fajna notka, przeczytałam z zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że to Cię cieszy. Oby tak dalej (odezwała się właścicielka bloga starszego o niecałe 3 miesiące ;).
Pozdrawiam!
Naprawdę ? W życiu bym nie powiedziała, że Twój blog jest taki młodziutki, myślałam, że jesteś długoletnią rasową blogerką ;-) Pozdrawiam !
UsuńŻyczę kolejnych miesięcy, lat blogowania!
OdpowiedzUsuńU mnie także zaczęło się od recenzji na LC, ale gdy mam własny blog z większą motywacją piszę recenzje.
Pozdrawiam!
Masz rację, blog motywuje jeszcze bardziej. Bardzo dziękuję za życzenia !
Usuńdziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu i pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Jak na taki trzymiesięczny staż to Twój blog prowadzi się świetnie. Tylko pozazdrościć. Bardzo podoba mi się ten niebieski kolor. Na pewno będę zaglądać. Masz ładny styl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo Ci dziekuje za mile slowa i zapraszam ponownie ;-)
UsuńA ja aslison2 gratuluję , blog jest rewelacyjny i wiewm,że rozkręci się tak bardzo, że efekt przerośnie wszelkie oczekiwania. Bardzo się cieszę, że jest też ktoś taki jak ja. Ja się zbierałam i zbierałam i postanowiłam , co dla siebie zrobić. Rewelacyjnie, że jest tak duża społeczność czytelnicza, tworzymy taki nasz specyficzny świat. Tak barwny, inny i wciągający dla wszystkich nawzajem. Pozdrawiam i wiedz, że nie tylko ja jestem fanką/fanem Twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńnie masz pojecia jak milo przeczytac takie slowa :-) i masz racje, tworzymy wyjatkowo interesujaca spolecznosc :-)
Usuń