1.08.2019

"Historia naszych pożegnań" Agata Przybyłek



Autor: Agata Przybyłek
Cykl: Bądź przy mnie zawsze (tom 5)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 3 lipca 2019
ISBN: 9788379761852
liczba stron: 352







Agata Przybyłek kojarzyła mi się dotąd z bardzo lekkimi, zabawnymi, zwariowanymi powieściami obyczajowymi. Tym większe było więc moje zaskoczenie, gdy trafiłam na cykl Bądź przy mnie zawsze, a w nim na powieść "Historia naszych pożegnań". Okazało się, że pisarka potrafi pisać również wzruszająco i nostalgicznie. Najnowsza książka z tej serii to opowieść o miłości, niezwykle pięknej, choć czasem zdarzającej się w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach.

Basia mieszka z uczącym się jeszcze bratem i czasem trudno jej powiązać koniec z końcem. Dlatego gdy pojawia się szansa dodatkowego zarobku, nie waha się ani chwili. Jej nowe zadanie polega na opiece nad pewną staruszką, jej imienniczką. Niewidoma Barbara opowiada jej historię wielkiej i romantycznej miłości, która w zaskakujący sposób łączy się z romantycznymi losami niemieckiego malarza sprzed wojny. Piękna opowieść ma jednak jedną rysę. Czy aby nie jest zbyt idealna, by mogła wydarzyć się naprawdę?

"Historia naszych pożegnań" toczy się kilkutorowo, mamy bohaterów z teraźniejszości, dalszej i bliższej przeszłości, bieżące problemy, lekki posmak historyczny, jednym słowem w powieści sporo się dzieje i trzeba nieco się skupić, by wszystko odpowiednio uporządkować. W odróżnieniu od innych książek autorki, z jakimi dotąd miałam do czynienia, tu brak humorystycznego podtekstu, wdziera się za to nieco smutna i nostalgiczna proza życia. Czytelnik z pewnością szybko zapała sympatią do pracowitej Basi i jej powoli wkraczającego w dorosłość brata, Juliana. Trudno nie ubolewać nad okrutnym losem, jaki ich dopadł, nie pragnąć, by w ich życiu pojawiło się więcej radości. Nie inaczej jest w przypadku niemieckiego malarza, człowieka potrafiącego tak pięknie kochać, a niestety tak często wyobcowanego tylko z powodu własnego pochodzenia. W powieści pojawia się jeszcze wątek niewidomej Barbary i jej romantycznej miłości do Tadeusza. Choć początkowo nic na to nie wskazuje, właśnie ta opowieść okaże się najbardziej zaskakująca i poruszająca. To właśnie dzięki Barbarze zrozumiemy, że miłość potrafi przybrać wiele niecodziennych form.

Mam wrażenie, że tytuł książki powinien zawierać słowo "samotność", ponieważ "unosi się" ona niemal nad każdą stroną powieści. Podobnie jak miłość i ona przybiera różne formy. Czasem można ją odnaleźć nawet w pozornie bardzo szczęśliwym małżeństwie. Czasem potrzeba posiadania kogoś, kogo można by kochać jest tak wielka, że ... tu musicie już sięgnąć po książkę, lepiej bowiem o tym samemu przeczytać i dać się zaskoczyć.

"Historia naszych pożegnań" to dość niecodzienna powieść w dorobku autorki. Opowiada o miłości, więzach rodzinnych, wyrzeczeniach, samotności. To lektura zdecydowanie poruszająca, refleksyjna i bardzo tajemnicza. Zakończenie właściwie każdy może zinterpretować na swój sposób. Warto po nią sięgnąć, choćby po to, by docenić to, co się ma... Zachęcam.

2 komentarze:

  1. Cykl jeszcze przede mną, ale mam w planach nadrobić zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorkę lubię, przeczytałam już kilka jej książek, więc po tą również sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...