Autor: Ken Segall
tłumaczenie: Kamil Maksymiuk
tytuł oryginału: Insanely Simple
wydawnictwo: G+J Gruner&Jahr
data wydania: 17 kwietnia 2013
ISBN: 9788377784686
liczba stron: 324
Pod koniec 2011 roku świat obiegła bardzo smutna wiadomość. Steven Paul Jobs, współzałożyciel firmy Apple, uległ trawiącym go od lat problemom zdrowotnym. Wiadomość ta poruszyła cały świat. Zasmuciła nie tylko najbliższych tego niezwykłego człowieka, ale również oddanych wielbicieli produktów, jakie stworzyła jego firma. To swoisty ewenement w tej branży. Założę się bowiem, że nikt z Was nie jest w stanie powiedzieć, kto jest założycielem firmy, która wyprodukowała zakupioną przez Was lodówkę czy telewizor, a ewentualna wiadomość o śmierci tej osoby, nie zrobiłaby na Was najmniejszego wrażenia. Jobs zdołał dokonać czegoś naprawdę niewyobrażalnego. Za jego nazwiskiem stoją produkty, w gruncie rzeczy gadżety, do których użytkownik przywiązuje się emocjonalnie. Krótko po nabyciu jednego z nich, rodzi się w nim potrzeba kupienia kolejnych. Staje się dumnym posiadaczem iPoda, iPada, iPhona, który z wypiekami na twarzy będzie śledził każdą informację o procesie tworzenia nowego produktu z magiczną literką „i” w nazwie. Choć momentami trudno w to uwierzyć, Jobs wcale nie posiadł jakiejś tajemnej wiedzy, która pozwoliła mu na stałe przywiązać do siebie użytkowników. Ten stan rzeczy wynika z jasnych reguł postępowania, jakimi od lat kieryje się firma Apple. W największym skrócie to właśnie o tym jest książka "Obłędnie proste. Obsesja, która napędza sukces Apple'a".
Jej autorem jest Ken Segall, który jako dyrektor kreatywny agencji reklamowej Chiat/Day, odegrał znaczącą rolę w tworzeniu silnego wizerunku firmy Apple, współtworząc takie kampanie reklamowe, jak przykładowo „Think different”. W początkowym założeniu miała być to książka stricte biznesowa, mająca na celu przybliżyć czytelnikowi tajniki strategii marketingowej jednej z najbardziej rozpoznawalnych firm na świecie. Tragiczna śmierć Jobsa sprawiła, że Segall postanowił zweryfikować wstępne założenie i stworzyć opowieść o bardziej sentymentalnym zabarwieniu. "Obłędnie proste.” To opowieść nie tylko o tym, dlaczego Apple stała się tak pożądaną firmą, ale również o tym, jak wyglądała praca pod czujnym okiem S. Jobsa. Pomyli się jednak ten, kto pomyśli, że Segall, zdradzając pewne szczegóły strategii marketingowych, procesu powstawania produktów, opakowań, czy też tworzenia nazw kolejnych gadżetów, w jakiś sposób zdradził firmę. Osoby, które czytały już coś na temat Apple czy Jobsa, z pewnością mają już jakieś pojęcie o większości tych „tajemnic”. Sęk w tym, że i tak mało który człowiek będzie miał dość odwagi, by pokierować firmą podobnie jak Jobs.
Najważniejszym słowem w książce jest niewątpliwie „Prostota”. To właśnie na niej opiera się działanie Apple. Bez trudu można dostrzec ją zarówno w strukturach wewnętrznych, procesie powstawaniu produktów, jak i w sposobie, w jaki firma komunikuje się z klientami. Na kolejnych stronach dowiemy się, jak powstawały mniej lub bardziej udane kampanie reklamowe, jak przebiegały rozmowy agencji reklamowej z Jobsem, jak niewiele brakowało, by nazwa iMac w ogóle nie zobaczyła światła dziennego. Segall wielokrotnie por ównuje strategie Apple do takich firm jak Intell czy Dell, udowadniając, że podążanie ścieżką Prostoty konkurentom firmy jawi się jako zbyt ryzykowne i skomplikowane. Jest mało prawdopodobne, że w najbliższym czasie doczekamy się firmy, która zdoła wykazać się równie wielką determinacją i konsekwencją jak Apple. Mimo to książka "Obłędnie proste.” może inspirować do wprowadzenia pewnych zmian. Wskazówki te przeznaczone są nie tylko dla właścicieli firm, ale również pracowników, którzy chcieliby, aby ich praca stała się bardziej wydajna i przynosiła bardziej spektakularne efekty. Jasne, logiczne wskazówki mogą przykładowo inspirować do większej bezpośredniości w kontaktach z współpracownikami, ograniczania liczby zebrań i liczby uczestniczących w nim osób, przygotowywania bardziej efektywnych prezentacji. Książkę można również potraktować jako znakomite uzupełnienie biografii Jobsa napisanej przez Waltera Isaacsona. To wciągająca opowieść o tym, jak wiele potrafi dokonać jeden, niezwykły człowiek.
Po śmierci S. Jobsa, księgarnie zapełniły się książkami na temat jego osoby, jak i firmy Apple. Wiele z nich powstało tylko po to, by nadszarpnąć budżet oddanych fanów marki. Ze wszystkich tych książek to właśnie "Obłędnie proste. Obsesja, która napędza sukces Apple'a" jak i biografię autorstwa Waltera Isaacsona uważam za pozycje naprawdę warte uwagi. Jeżeli pokochaliście już Apple, nie muszę Was specjalnie przekonywać. Zachęcam jednak również osoby, które jeszcze nie odczuły tej „magii”. Niewykluczone, że po lekturze tych książek rozpocznie się Wasza pasjonująca przygoda z iProduktami. :-)
Szczerze mówiąc jestem osobą, której nie obchodzą żadne marki. Dopóki coś działa i spełnia swoje funkcje, to nie potrzebuję żadnych zmian. Dlatego nie sądzę, by książka przypadła mi do gustu. Jednak świat mojego narzeczonego obraca się właśnie wokół Apple, dlatego zdecydowanie polecę mu tę książkę - przeczyta z pewnością ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I tu właśnie tkwił geniusz Jobsa. Stworzył gadżety, a potem przekonał użytkowników, że standard życia wymaga, by takie gadżety posiadać:)
OdpowiedzUsuńPrzekonał i sobie umarł. A pozostawił ludzi uzależnionych od marki.
OdpowiedzUsuńEch ten dzisiejszy świat. Cóż on bez gadżetów dla niejednego byłby wart.
Skłaniam się do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuń