Autor: Charlotte Brontë
tłumaczenie: Róża Centnerszwerowa
tytuł oryginału: Villette
wydawnictwo: MG
data wydania: 23 października 2013
ISBN: 9788377791622
liczba stron: 656
ebook dostępny na Woblinku
Charlotte Brontë to pisarka tak niezwykła, że już od wielu lat nieprzerwanie zjednuje sobie szeregi wiernych czytelników. „Villette” to bodaj najbardziej intrygująca książka w jej dorobku. Brontë nie tylko zdołała w niej wyprzedzić swoją epokę, stosując odmianę monologu wewnętrznego, zwaną strumieniem świadomości. Krytycy dopatrują się w książce również ukrytej autobiografii znanej pisarki. Czy mają rację wie jedynie sama Brontë, niemniej książką z całą pewnością warto się zainteresować.
Głowną bohaterką „Villette” jest młoda Angielka, Lucy Snow. Na pierwszy rzut oka przypomina ona inną, jakże znaną bohaterkę - Jane Eyre. Obie doświadczają rodzinnych tragedii, muszą samodzielnie sprostać przeciwnościom losu, obie zarabiają na utrzymanie pracując jako nauczycielki. Lucy jednak, w odróżnieniu od Jane, jest znakomitą obserwatorką otoczenia. Potrafi wyczuć intencje innych osób, nawet kiełkujące uczucie, które ma się rozwinąć dopiero po wielu latach...
„Villette” to opowieść o dziewczynie, która w wyniku nieszczęśliwych wydarzeń traci zarówno najbliższych, jak i stabilizację materialną. Nie mając już nic więcej do stracenia, dziewczyna wsiada na statek i wyrusza do Francji, licząc na to, że właśnie tam jej życie odmieni się na lepsze. Rzeczywiście, w mieście Villette Lucy otrzymuje pracę na pensji dla dziewcząt, prowadzonej przez Madame Beck. I choć wszystko, czego oczekuje to spokój, zostanie wplątana w szereg intrygujących zdarzeń. Również znajomość z niejakim Monsieur Paulem stanie się czymś o wiele bardziej zawiłym niż zwykłe koleżeństwo. Co z tego wyniknie? Gdzie kończy się fikcja a zaczyna opowieść o relacji samej Charlotte i jej profesora Hégera?
„Villette” nie jest powieścią pełną dynamicznej akcji. Nie znajdziemy tutaj również wielu niespodziewanych zdarzeń. Biorąc jednak pod uwagę wielość wątków, które do złudzenia przypominają doświadczenia pisarki, warto czytać ją powoli i bardzo dokładnie.
Sekrety z życia autorki nie ją jednak jedynym atutem książki. Brontë w bardzo obrazowy sposób opisuje nastroje i stosunki społeczne panujące w XIX- wiecznej Europie. Wyjątkowo ciekawie został podjęty temat sporów religijnych między protestantami a katolikami. Trudno również nie wspomnieć samej Lucy, której perypetie śledzi się z dużym zainteresowaniem i przyjemnością.
Dla miłośników twórczości sióstr Brontë „Villette” to pozycja obowiązkowa, myślę jednak że zadowoli również wielu czytelników, którzy dotąd nie mieli kontaktu z prozą Charlotte. Warto zaryzykować spotkanie z tą wybitną angielską autorką, bo choć opisane w niej wydarzenia rozgrywają się w przeszłości, nietrudno doszukać się tu zarówno wielu uniwersalnych wartości, jak i po prostu pasjonującej lektury. Zachęcam.
Mam ambitny plan poznać całą twórczość sióstr Bronte, więc i tę pozycję będę mieć na uwadze, a jakże:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się jakoś przekonać do twórczości Brontë, ale może kiedyś przełamię swój opór.
OdpowiedzUsuńPodobała mi się "Jane Eyre", podobała mi się "Shirley", więc są chyba duże szanse, że i "Villette" mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mojej półce. Jestem jej bardzo ciekawa, gdyż czytam różne recenzje.
OdpowiedzUsuńCzuje się zachęcona tym bardziej, że myślę o całości twórczości sióstr. Liczę tu na bibliotekę.
OdpowiedzUsuńświetna recka! ja jeszcze nic nie czytałam sióstr...a chcę je poznać;)
OdpowiedzUsuńTa książka z pewnością do mnie trafi, bo dostała ją moja siostra, a ona nie jest kolekcjonerką:) Już się cieszę, że będzie to dobra lektura:)
OdpowiedzUsuńCały czas sobie czeka bym znalazła na nią czas. Teraz czytam Jane Eyre Autobiografia.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją już w nowościach ebookowych i ostrze sobie na nią ząbki. Wychodzi że warto :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic, co by wyszło spod pióra którejś z sióstr. Ale swoją przygodę planuję rozpocząć właśnie od tej książki. Może i nie ma zwrotów akcji, ale mi to nie przeszkadza. Lubię tego typu książki, więc sądzę, że mi się spodoba. A Ty dodatkowo mnie przekonujesz ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji zetknąć się z twórczością sióstr Bronte, chciałabym się jednak z nią kiedyś zapoznać. Nie nastąpi to raczej w najbliższym czasie, ale kiedyś na pewno przeczytam i tę pozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Muszę się w końcu wziąć na książki Bronte. Na razie mam za sobą tylko Wichrowe Wzgórza, ale przecież tyle jeszcze cudownych książek stworzyły.
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną i jako miłośniczka sióstr Bronte byłam nią przyjemnie zaskoczona:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bronte. Mam za sobą póki co cztery powieści sióstr - "Jane Eyre. Autobiografia", "Lokatorka Wildfell Hall", "Agnes Grey" oraz właśnie "Villette". W najbliższych planach mam "Wichrowe Wzgórza" :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z tą książką, gdyż mam tylko drugi tom, więc będę musiała się rozejrzeć za pierwszą częścią.
OdpowiedzUsuńCzytałam i jest świetna :)
OdpowiedzUsuń