Rozwiązanie konkursu

Niedawno zakończył się konkurs z okazji 50.000 odsłon bloga. Zakładałam, że wprowadzenie pytań spowoduje, że do konkursu zgłoszą się tylko te osoby, którym na książkach zależy, mimo wszystko spodziewałam się, że będzie ich ciut więcej.

W sumie otrzymałam 18 zgłoszeń, z czego jedno zawierało błędną odpowiedź. To jednak za mało, by losować aż 4 książki, zdecydowałam się na wylosowanie dwóch. I tak szczęście uśmiechnęło się do:

Małej Mi, która wybrała "Wiśniowy dworek"

oraz Gosiek, która wybrała kurs hiszpańskiego.

Bardzo serdecznie Wam gratuluję!

Jednocześnie informuję że niedługo ogłoszę zwykłą rozdawajkę, w której ponownie pojawi się "Gwiazd naszych wina". Tym razem bez pytań ale z bonusem dla osób które brały udział w tym konkursie i wałczyły właśnie o tę ksiażkę. Każda z nich, o ile weźmie udział w rozdawajce, zapewni sobie 2 losy.

Jeszcze raz serdecznie gratuluję szczęśliwcom :-)

Przy okazji jeszcze mała informacja. Od początku kwietnia nieco zmienił się harmonogram moich dni... Urząd pracy uszczęśliwił mnie pewnym kursem - po 8 godzin dziennie, 5 razy w tygodniu i tak przez 6 miesięcy... O samym kursie lepiej nic nie napiszę ;-) Posty z recenzjami staram się pisać wieczorami i wstawiać do harmonogramu, tak by nie zostawiać Was z niczym. Nie zdziwcie się jednak, jeśli trochę mi zejdzie zanim odpowiem na Wasze komentarze... Druga sprawa to fakt, że na kursie niestety nie mogę zainstalować polskiej czcionki... (Dla przypomnienia, mieszkam w Niemczech). Mam nadzieję że wybaczycie mi, że moje komentarze pod Waszymi wpisami często będą się teraz pojawiać bez nich... Z góry przepraszam za te niedogodności...