17.04.2013

Dziewięć żywotów: Na tropie świętości we współczesnych Indiach



Autor: William Dalrymple
tłumaczenie: Saba Litwińska
tytuł oryginału: Nine Lives: In Search of the Sacred in Modern India
seria/cykl wydawniczy: Reportaż
wydawnictwo: Czarne
data wydania: sierpień 2012
ISBN: 978-83-7536-372-2
liczba stron: 304


Indie to kraj, który intryguje praktycznie od zawsze. Turyści ulegają prawdziwej orgii barw i smaków, podziwiają niezwykłe połączenie kultury tego kraju z szaleńczym pędem do zachodnich standardów. Poruszają ich wręcz niewiarygodne różnice majątkowe wśród społeczeństwa, upaja zapach orientu. Wszystko to jest fascynujące i ważne, jednak osoba, która naprawdę interesuje się tym krajem, po pewnym czasie może dojść do wniosku, że wszędzie czyta o tym samym. William Dalrymple postanowił podążyć inną drogą. Z pozoru równie znaną i popularną. Postanowił opisać wierzenia kilku wybranych osób. To, co jednak odróżnia tę książkę od innych, to sposób, w jaki do tego tematu podszedł. W książce „Dziewięć żywotów: Na tropie świętości we współczesnych Indiach“ na próżno szukać naiwnych wyobrażeń na temat „magicznych Indii“ czy też taniej sensacji. Autor podjął próbę przedstawienia wierzeń w sposób, w jaki pojmują je ich wyznawcy. Jak trudne to zadanie przekonamy się w chwili, w której zagłębimy się w kolejne historie. Co najmniej połowa z nich z powodzeniem mogłaby znaleźć się na pierwszej stronie gazet z dopiskiem „Skandal!”. Bo jakże podejść do historii kobiety, która będąc dzieckiem, została sprzedana za niewielką ilość rupii i jedwabne sari na służbę w świątyni bogini Yellammy? Jakby ten fakt nie był dość bulwersujący, służba tej bogini zobowiązuje kobiety do pełnienia funkcji... „świętych” prostytutek a wiele z nich przedwcześnie umiera za sprawą chorób przenoszonych drogą płciową. Jak podejść do historii mniszki, której wiara przygotowuję ją do momentu, kiedy to dzień po dniu, tydzień po tygodniu, będzie odstawiać kolejne rodzaje pokarmów, by wreszcie zagłodzić się na śmierć? W oczach ludzi zachodu, tego typu praktyki są zupełnie nie do przyjęcia, otwarcie się im przeciwstawiamy. Jednak czytając ten reportaż, towarzyszy nam swoisty spokój. I nie chodzi nawet o to, że w jakiś magiczny sposób zaczniemy się ze wszystkim godzić i wszystko rozumieć. Autor daje nam jednak możliwość, by w skupieniu wsłuchać się w to, co na ten temat mają do powiedzenia sami wyznawcy. Otrzymamy unikalną możliwość, by spojrzeć na to wszystko ich oczami.

Bardzo lubię, gdy reporterzy poniekąd usuwają się w cień, nie akcentują swoich zasług, a raczej stają się narzędziem, za pomocą którego, możemy doświadczyć czegoś niezwykłego. William Dalrymple w bardzo piękny, plastyczny sposób wprowadza nas do każdej historii, by już chwilę później oddać głos tym, którzy tak naprawdę mają najwięcej do powiedzenia. W książce takich pasjonujących historii znalazło się aż dziewięć. Każda z nich dotyczy zupełnie odmiennego, niezwykłego kultu. Każda z opowiadających osób cierpliwie wyjaśnia, dlaczego właśnie temu konkretnemu wierzeniu się poświęciła lub została poświęcona. Wiele opowiada o tym, jak reaguje na nich społeczeństwo, ale i najbliższa rodzina. Każdy opisuje przywileje związane z konkretnym kultem, choć każdy zdaje sobie również sprawę z towarzyszących im problemów. „Dziewięć żywotów: Na tropie świętości we współczesnych Indiach“ to naprawdę bardzo interesujące spojrzenie na wielość i różnorodność wyznań w niezwykłym kraju. To ogromna próba naszej tolerancji na zupełnie odmienne przekonania. I choć pewnie nigdy nie przejdziemy do porządku dziennego nad faktem, że istnieją osoby, które dobrowolnie spędzają swoje życie na polach kremacyjnych, być może jednak za sprawą tych niezwykłych reportaży zdołamy nieco poszerzyć nasze horyzonty. Bardzo możliwe, że poszczególni wyznawcy znajdą w naszych oczach odrobinę szacunku czy respektu.

Ogromny komplement w kierunku autora, który zdołał uchronić się przed wszelką komercją, jaką zwykle częstuje się turystów. Zamiast pójść na łatwiznę, miał w sobie dość determinacji, by dotrzeć do naprawdę pasjonujących i mało znanych historii. Polecam chyba wszystkim, których fascynuje życie na naszej planecie....

Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach [Wiliam Dalrymple]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

10 komentarzy:

  1. Może Indie same w sobie nie fascynują mnie do tego stopnia, co ciebie, ale bardzo sobie cenię dobrze i mądrze napisany reportaż, a ten - jak widzę - taki właśnie jest. Z chęcią bym przeczytała!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Autor się spisał z tego, co widzę... Lubię od czasu do czasu skupić uwagę na reportażu, więc będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesuje mnie wszystko, co wiąże się z Indiami, więc po tę książkę z pewnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Postaram się przeczytać, mimo że Indiami jakoś specjalnie się nie interesuje to historie takich ludzi warto poznać. Bulwersujące praktyki dla nas, a dla nich wiara i postępowanie głęboko umotywowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja kocham wszystko co z Indiami związane. Wiem, że kiedyś tam pojadę, bo marzenia trzeba realizować. Ostatnio oglądałam program o umierającej z głodu mniszce i wszyscy okazywali jej szacunek i kult. Dla Europejczyka to straszne, ale to ich wiara. CzY mniej dziwne są anorektyczki, które zabiją się w imię właściwie cze?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę Ci, że książka z całą pewnością jest ciekawa i godna uwagi. Sama jednak bardzo rzadko sięgam po tego typu książki, więc tym razem niestety to nie dla mnie pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Reportaże, które ukazują inne kultury z perspektywy osób, będących ich częścią to lektura wartościowa i wcale nie taka znowu często spotykana. Myślę, że zwykle zbyt łatwo i pochopnie oceniamy pewne zachowania, nie próbując nawet ich zrozumieć. Owszem, możemy nie zgadzać się z takimi czy innymi praktykami, ale nasze spojrzenie nigdy nie będzie obiektywne bo wychowani zostaliśmy w zupełnie innej kulturze.
    Po książkę sięgnę na pewno, a już teraz cieszę się, że mogłam co nieco o niej przeczytać w Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że Twój opis zachęcił mnie bardzo do zagłębienia się w tą tematykę za pomocą przedstawionej książki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na Czarne zawsze można liczyć :) chętnie przeczytam i ten reportaż :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...