Autor: Krzysztof Minge, Natalia Minge
tytuł oryginału: Techniki samorozwoju
seria/cykl wydawniczy: Samo Sedno
wydawnictwo: Edgard
data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7788-167-5
liczba stron: 228
Słowo „samorozwój” w ostatnich latach stało się wyjątkowo modne. Czasy, gdy edukacja kończyła się z otrzymaniem dyplomu ukończenia szkoły czy studiów już dawno za nami. Dziś wygrywa ten, kto stale pracuje nad swoimi umiejętnościami, poszerza wiedzę, dostosowuje się do zmieniających się potrzeb rynku. Nieustannie pędzimy do przodu, przerażeni ilością nowych informacji, jakie do nas docierają. Mogłoby się wydawać, że tylko najzdolniejsi są w stanie odnaleźć się w tej sytuacji. Prawda jest jednak taka, że nawet najbardziej inteligentna osoba niewiele zdziała, jeśli nie będzie potrafiła zapanować nad swoim potencjałem. "Techniki samorozwoju" to książka, która pozwoli czytelnikowi lepiej wykorzystać własne możliwości.
Poradnik został podzielony na pięć części:
- selekcjonowanie informacji i ustalanie priorytetów
- uwaga! skoncentruj się!
- czytaj szybko, lecz skutecznie
- 16 skutecznych technik uczenia się
- techniki i ćwiczenia wspierające kreatywność.
Każda z nich skupia się na zupełnie innym zagadnieniu, tak więc można czytać je w dowolnej kolejności. Niezależnie jednak od tego, jakich informacji poszukujemy, warto zaznajomić się z pierwszym rozdziałem. Znajdziemy w nim szereg porad, jak zredukować ilość czasu traconego na czynności mało pożyteczne. I tak przykładowo wyłączenie telefonu może wydawać się dość drastyczną metodą, jednak przeprowadzenie ćwiczeń z tego rozdziału uświadamia każdemu, jak duże przynosi korzyści. Jeszcze bardziej ciekawa wydała mi się część poświęcona selekcjonowaniu informacji. I tutaj nie zabrakło ćwiczeń, dzięku którym nauczymy się wyłuskiwać to, co najbardziej nas interesuje, lub jest dla konkretnego zagadnienia najistotniejsze.
Kolejne rozdziały zawierają szereg wskazówek i ćwiczeń, które pozwolą czytelnikowi udoskonalić umiejętności zapamiętywania nazwisk, szeregu liczb czy też szybkiego czytania. Metody opisywane przez autorów nie należą do szczególnie odkrywczych. Podejrzewam, że osoby które od dłuższego czasu interesują się technikami usprawniania nauki i czytania, większość z nich będzie już dobrze znana (mam tu na myśli choćby mapę myśli czy różne warianty metody haków). Niezależnie jednak od naszych dotychczasowych wiadomości, warto poświęcić więcej czasu na wykonanie kolejnych ćwiczeń. Moim zdaniem to właśnie ćwiczenia są najmocniejszą stroną poradnika. Właściwie nie ma tutaj rady, która nie zostałaby przetrenowana. Ćwiczenia są naprawdę różnorodne i bardzo dobrze opracowane. Osoby, które po raz pierwszy słyszą o pewnych technikach ucieszy fakt, że nawet do zadań bardziej abstrakcyjnych, które wymagają pewnej dozy kreatywności, dołączone zostały propozycje rozwiązań.
Całość została zaprezentowana w bardzo przejrzysty sposób. Wyraźnie zaznaczone przykłady, ćwiczenia, wskazówki, sprawiają, że praca z książką staje się prawdziwą przyjemnością.
Do "Technik samorozwoju" zapewne będę jeszcze bardzo często wracać. Bo choć większość technik była mi już dobrze znana, z przyjemnością wrócę do wielu ćwiczeń. Książkę polecam w szczególności osobom, które dopiero zaczynają usprawniać swoje umiejętności a także tym, którzy poszukują nowych, ciekawych ćwiczeń.
- selekcjonowanie informacji i ustalanie priorytetów
- uwaga! skoncentruj się!
- czytaj szybko, lecz skutecznie
- 16 skutecznych technik uczenia się
- techniki i ćwiczenia wspierające kreatywność.
Każda z nich skupia się na zupełnie innym zagadnieniu, tak więc można czytać je w dowolnej kolejności. Niezależnie jednak od tego, jakich informacji poszukujemy, warto zaznajomić się z pierwszym rozdziałem. Znajdziemy w nim szereg porad, jak zredukować ilość czasu traconego na czynności mało pożyteczne. I tak przykładowo wyłączenie telefonu może wydawać się dość drastyczną metodą, jednak przeprowadzenie ćwiczeń z tego rozdziału uświadamia każdemu, jak duże przynosi korzyści. Jeszcze bardziej ciekawa wydała mi się część poświęcona selekcjonowaniu informacji. I tutaj nie zabrakło ćwiczeń, dzięku którym nauczymy się wyłuskiwać to, co najbardziej nas interesuje, lub jest dla konkretnego zagadnienia najistotniejsze.
Kolejne rozdziały zawierają szereg wskazówek i ćwiczeń, które pozwolą czytelnikowi udoskonalić umiejętności zapamiętywania nazwisk, szeregu liczb czy też szybkiego czytania. Metody opisywane przez autorów nie należą do szczególnie odkrywczych. Podejrzewam, że osoby które od dłuższego czasu interesują się technikami usprawniania nauki i czytania, większość z nich będzie już dobrze znana (mam tu na myśli choćby mapę myśli czy różne warianty metody haków). Niezależnie jednak od naszych dotychczasowych wiadomości, warto poświęcić więcej czasu na wykonanie kolejnych ćwiczeń. Moim zdaniem to właśnie ćwiczenia są najmocniejszą stroną poradnika. Właściwie nie ma tutaj rady, która nie zostałaby przetrenowana. Ćwiczenia są naprawdę różnorodne i bardzo dobrze opracowane. Osoby, które po raz pierwszy słyszą o pewnych technikach ucieszy fakt, że nawet do zadań bardziej abstrakcyjnych, które wymagają pewnej dozy kreatywności, dołączone zostały propozycje rozwiązań.
Całość została zaprezentowana w bardzo przejrzysty sposób. Wyraźnie zaznaczone przykłady, ćwiczenia, wskazówki, sprawiają, że praca z książką staje się prawdziwą przyjemnością.
Do "Technik samorozwoju" zapewne będę jeszcze bardzo często wracać. Bo choć większość technik była mi już dobrze znana, z przyjemnością wrócę do wielu ćwiczeń. Książkę polecam w szczególności osobom, które dopiero zaczynają usprawniać swoje umiejętności a także tym, którzy poszukują nowych, ciekawych ćwiczeń.
muszę się tym zainteresować koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńwww.kreatywneteksty.blogspot.com
Problem w tym, że ja żadnych ćwiczeń nie lubię, a moja niesystematyczność mi w tym niestety nie pomaga.)
OdpowiedzUsuńAmbitnie na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka! Myślę, że taka publikacja pomoże niejednej osobie, choć nie mnie, bo map myśli nie znoszę. Oczywiście zapewne są tam inne metody, ale zupełnie nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest jedno słowo częściej używane niż "samorozwój", a mianowicie "sukces" ;) Mimo, że dość często czytam poradniki i je reklamuje to zwykle te o uczeniu się mnie zawodzą, bo nie odkrywają nic nowego czy niezwykłego. Niemniej opisanej przez Ciebie książki nie miałam okazji przeczytać, więc nie traktujcie mojego komentarza jako odradzania.
OdpowiedzUsuńMało kiedy sięgam po tego typu publikacje. Musi mnie naprawdę zainteresować bym się pokusiła na poradnik.
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za takimi publikacjami :)
OdpowiedzUsuńZa samorozwój się koleżanka wzięła? Zacnie. :)
OdpowiedzUsuńA ja mam ostatnio wrażenie, że tracę masę czasu zajmując się pierdołami i kolejne dni przelatują mi między palcami. Chyba muszę nauczyć sie ustalać priorytety :):)
OdpowiedzUsuń