2.07.2012

Projekt Boliwia: Hiszpański nie gryzie!



Autor: Agnieszka Kowalewska
wydawnictwo: Edgard
data wydania: czerwiec 2012
ISBN: 978-83-7788-115-6
liczba stron: 160



Po wielu tygodniach oczekiwania, na rynku wreszcie ukazała się kolejna książka z serii Nie gryzie!, tym razem do nauki języka hiszpańskiego.

Książka zdążyła mnie zaskoczyć, zanim w ogóle zajrzałam do środka. Spodziewałam się książeczki małych gabarytów, podobnej do tej z Kursu podstawowego. Moim oczom ukazała się natomiast solidnych rozmiarów pozycja. Lektura pierwszych stron sprawiła, że wszystko stało się jasne.

Hiszpański nie gryzie! to książka, której autorzy zadbali o to, by w maksymalny sposób wykorzystać każdą stronę, w tym również marginesy. Każdy margines zaznaczono delikatnym, bardzo przyjemnym dla oka zielonym kolorem, dzięki czemu teskt w żaden sposób się nie zlewa, wszystko prezentuje się naprawdę schludnie i przejrzyście.

Książkę podzielono na 13 rozdziałów, według stałego schematu. Pierwsze strony to nowy materiał, a na nich najpierw krótkie teksty lub dialogi, następnie omówienie danych zagadnień gramatycznych a na końcu nowe słówka i wyrażenia do opanowania. W większości rozdziałów ta część liczy dwie lub trzy strony, jednak możecie wierzyć mi na słowo, to naprawdę porządna dawka materiału. Dalej znajdziecie całą masę ćwiczeń, które pozwolą Wam utrwalić poznany materiał. W tej części pojawiają się wcześniej wspomniane marginesy, a na nich minisłowniczki, w których znajdziecie nowe słówka wykorzystane w ćwiczeniach. Dzięki temu możecie skupić się na rozwiązywaniu zadań a nie gorączkowym wertowaniu słownika, w obawie, że czegoś nie zrozumiecie. Informacje na temat Hiszpanii również trafiły na marginesy, za co jestem autorom bardzo wdzięczna – w ten sposób mogę szybko je znaleźć, gdy tylko mam na to ochotę, lub zupełnie je zignorować w momencie, gdy chcę skupić się na samej nauce języka. We wstępie do książki natknęłam się również na sugestie, by marginesy wykorzystywać na własne notatki – świetny sposób, by zaznaczyć to co dla nas ważne, zachowując przejrzystość książki.

O samych ćwiczeniach nie muszę chyba wiele pisać, jak to zwykle w przypadku tego wydawnictwa bywa, są one bardzo starannie dobrane i na tyle różnorodne, by stale wzbudzać w uczącym się chęć do dalszej nauki.

Warto również wspomnieć o pierwszym rozdziale, w którym w bardzo przystępny sposób przedstawiono reguły wymowy i stosowania akcentu w języku hiszpańskim. Myślę, że to szczególnie ważne dla osób, które jeszcze nigdy nie uczyły się języka a dzięki umieszczonym tutaj ćwiczeniom szybko oswoją się z wymową i pisownią.

Do niniejszego kursu dołączona została płyta audio, na której nagrano nie tylko dialogi, teksty i słówka ale również odmiany i zwroty pojawiające się w omówieniu zagadnień gramatycznych – kolejny naprawdę bardzo dobry pomysł.

Moje ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Książka została ciekawie wydana i praktycznie od pierwszej strony zmusza nas do aktywnego włączenia się w naukę. Polecam ją przede wszystkim tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z nowym językiem. Hiszpański nie gryzie! pozwoli Wam szybko nabrać językowej pewności i bardzo dobrze przygotuje do nauki na wyższych poziomach.


Uwaga! W serii Nie gryzie! ukazały się również następujące języki: angielski, japoński, duński, niemiecki, portugalski, ukraiński, polski, włoski, niderlandzki, chiński, norweski i turecki. Należy zwrócić jednak uwagę na to, że w niektórych wersjach językowych nie dołączono płyty audio. W ich przypadku warto zajrzeć na stronę http://www.slowka.pl/wymowa gdzie umieszczono nagrania do pierwszego rozdziału, dotyczącego prawidłowej wymowy.


Jako że weszłam w posiadanie dwóch książek tego samego wydawnictwa, skierowanych do rozpoczynających naukę, pozwoliłam sobie również na ich małe porównanie.

Zaczęłam od porównania treści, nieco się obawiając, że natknę się na treści, które się powielają. Nic takiego nie nastąpiło. Co prawda znalazłam np. zestaw słówek dotyczący tego samego zagadnienia, jednak słówka w nim zamieszczone, nie pokrywają się ze sobą. Nie natknęłam się również na jakiekolwiek zdublowane ćwiczenia, wygląda więc na to, że mam do czynienia z dwoma zupełnie odrębnymi książkami. Jeśli chodzi o pracę z książką, odniosłam wrażenie, że Hiszpański nie gryzie! wymagał ode mnie nieco większej aktywności. Nie bez powodu już na okładce zaznaczono, że mamy tu do czynienia z aktywną nauką słownictwa i gramatyki za pomocą ćwiczeń. Biorąc pod uwagę pierwszy rozdział, czyli naukę wymowy, jak i liczne ćwiczenia uważam, że Hiszpański nie gryzie! będzie bardziej odpowiednim kursem dla osoby, która z językiem nigdy nie miała do czynienia i potrzebuje wstępnego rozeznania w licznych zagadnieniach.

Nie oznacza to jednak, że Kurs podstawowy uważam za zbyteczny. Jego największym atutem jest oczywiście cała masa materiału dźwiękowego do odsłuchania. Jak już wcześniej wspominałam, bardzo podoba mi się tutaj również osobna część poświęcona zagadnieniom gramatycznym, dzięki której, w razie potrzeby, bez problemu znajdę potrzebną informację, również po zakończeniu pracy z kursem. Do tego należy jeszcze doliczyć zdecydowanie większą ilość zwrotów i słówek do opanowania, dzięki którym znacznie poprawimy nasze umiejętności językowe.

Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie obu książek – najpierw Hiszpański nie gryzie! a po przerobieniu min. 4 rozdziałów lub po prostu gdy nabierzemy nieco językowej pewności, włączyć w naukę Kurs podstawowy. Jeśli jednak trzeba wybierać: Hiszpański nie gryzie! dla absolutnych początkujących, Kurs podstawowy dla tych, którzy próbowali już się uczyć ale zabrakło motywacji lub najzwyczajniej w świecie nie wyszło ;-)



 

15 komentarzy:

  1. Kurcze same wysokie noty zbiera ta seria. Muszę wreszcie skorzystać z tego, że jest na rynku i zabrać się za naukę. I chyba jednak dam sobie spokój z włoskim i zdecyduję się na ten hiszpański. :)

    Dobrze, że w książce jest tak dużo odsłuchów. Bo to zawsze najtrudniejsze, żeby nauczyć się wymowy - zwłaszcza jeśli się uczy samodzielnie w domu i nie ma pod ręką nikogo znającego język. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I znów hiszpański u Ciebie na tapecie. I dobrze, ucz się pilnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna i ciekawa recenzja :) Może i ja skuszę się na naukę hiszpańskiego? :)

    Zaprosiłam Cię do zabawy 11 pytań. Szczegóły na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie nauka nowego języka, a Hiszpański jest jednym z nich. Może taka książka byłaby dobra? Zwłaszcza, że została ciekawie wydana i odpowiednio wykorzystana... zobaczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa seria, hiszpański to piękny język, jestem w nim zakochana (choć czasami ta miłość bywa trudna i bolesna) od kilku lat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kurs. Niedawno miałam okazję go przerabiać i z pewnością wiele razy będę do niego wracać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukam tej książki już dawno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hiszpański teraz będzie na czasie - bardzo piękny język. Bardzo dobra pozycja

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie czytam "Hiszpański nie gryzie" jako że ja kompletny laik jestem ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat to nie dla mnie pozycja, gdyż nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do nauki akurat tego języka
    jednakże z chęcią widziałabym u siebie wszelkie pomoce naukowe do angielskiego, którego nigdy nie dane było mi się uczyć, a chciałabym to nadrobić
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym się uczyć hiszpańskiego, jednak moja mieścina nie daje mi ku temu możliwości :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo sobie ten podręcznik chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  13. wiele ciekawych treści tutaj.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...