Autor: praca zbiorowa
wydawnictwo: RW2010
data wydania: maj 2012
ISBN: 978-83-63111-89-2
liczba stron: 308
O inicjatywie Blogerzy Książki Piszą słyszał już chyba każdy szanujący się właściciel książkowego bloga. Oto grupka blogerów, wspólnymi siłami postanowiła wydać e-booka ze swoimi opowiadaniami. W grupie znalazły się zarówno osoby, które mają na swoim koncie pierwsze pisarskie doświadczenia, jak i takie, dla których, miejmy nadzieję, ten zbiorek dopiero otworzy nowe możliwości.
Pomysł bardzo sobie cenię i nie wiem, czy sama miałabym odwagę na taki krok. Oto osoby, które dotąd oceniały pracę innych, stają w sytuacji, w której same będą oceniane... Biorąc pod uwagę, że wiele osób sceptycznie podchodzi do opowiadań, stworzenie takiego, które naprawdę ujęłoby czytelników to nie lada sztuka...
Zbiór mieści w sobie aż 27 opowiadań, których motywem przewodnim stało się życie. Pragnąc zachować możliwie duży obiektywizm, podczas czytania ignorowałam nazwiska autorów. I z tym większym zainteresowaniem studiowałam informacje na ich temat po zakończeniu czytania całego zbioru.
Życie to bardzo pojemne pojęcie, co autorzy wykorzystali na wiele różnorakich sposobów. Powstały historie, których doświadczyć mógłby każdy z nas, jak i takie, w których nie zabrakło odrobiny abstrakcji. Nie ograniczono się nawet do człowieka jako głównego bohatera. W końcu bohaterem może być również schodek! Bogata wyobraźnia blogerów sprawiła, że mamy przed sobą naprawdę ciekawą pozycję, pełną śmiechu, wzruszeń, smutku i łez, naprawdę te opowiadania potrafią wywołać sporo emocji.
Oczywiście biorąc pod uwagę tak licznych autorów, trudno powiedzieć, że wszystkie opowiadania prezentują jednakowy poziom. Znalazły się tu zarówno takie, w przypadku których czytelnik błaga o ciąg dalszy (o ile bloger nie uśmiercił swego bohatera...) jak i takie, przy których nie można oprzeć się wrażeniu, że to dopiero początek pisarskiej kariery autora. Podobnie tematyka - może zarówno cieszyć jak i nużyć, w zależności od naszych osobistych, czytelniczych preferencji. I chyba dobrze, że tak właśnie jest. W ten sposób powstaje bardziej wiarygodny obraz jakże niedoskonałego życia...
Podobnie jak wielu czytelników, i ja znalazłam tutaj swoich faworytów, których nazwisk będę w przyszłości wypatrywać. Opowiadanie, które ujęło mnie już od pierwszego zdania i do samego końca pozostało tym najulubieńszym, stało się dzieło Katarzyny Warpas – BOJĘ SIĘ CIEBIE, POTOMKU. Nie potrafię tego uzasadnić, być może zachwycił mnie język, jakim posługuje się autorka, przewrotność jej sposobu rozumowania, a może zszokowała mnie ona tym, jak doskonale ubrała w słowa moje własne obawy... Trudno jednak nie wspomnieć o innych, świetnych opowiadaniach. PIELĘGNUJMY GUZIKI – cudowna, ciepła opowieść o tym, o co w życiu warto dbać, POWRÓT OJCA – wstrząsający monolog człowieka, który stracił wszystko, co nadawało jego życiu sens, OPOWIEŚĆ TRZECIEGO STOPNIA – urocza opowieść z bardzo nietypowej perspektywy, GOLEM POZNAŃSKI – opowieść, której nadal nie potrafię do końca zdefiniować i na pewno do niej wrócę, OSTATNIA MISJA – poruszająca do bólu, jakże aktualna i prawdziwa historia, gdy wojskowa rzeczywistość staje między dwójką młodych ludzi...
Zbiór „Szkice z życia” dostarczył mi wielu intensywnych emocji i chyba przekonał do tej krótszej formy literackiej, jakim są opowiadania. Zaopatrzony w zbiór telefon sprawił, że mogłam czytać dosłownie wszędzie a w zależności od tego, jakim czasem dysponowałam, wybierać odpowiednią długość opowiadań. Do lektury zachęcam wszystkich, bo w tej różnorodności każdy ma szanse odkryć coś, co przypadnie mu do gustu. A wszystkim autorom serdecznie gratuluję i życzę wielu dalszych sukcesów!
Zbiór można (po zalogowaniu) za darmo ściągnąć tutaj.
Oooo widzę zmiany na blogu. Powiew wakacyjnego klimatu tak Cię nastroił?:)
OdpowiedzUsuńCo do antologii to jak pewnie wiesz również czytałam i jestem pozytywnie nią zaskoczona. :)
:-) to dopiero wstęp do zmian bo przed wyjazdem na więcej nie da rady... myślę że teraz, gdy pojawiło się już kilka recenzji można by wprowadzić trochę więcej etykiet, które by ułatwiały przeglądanie.
UsuńAntologia również pozytywnie mnie zaskoczyła, gdybym oceniała opowiadania osobno to myślę że moje ulubione dostałoby nawet 8kę :-)
Moim ulubionym jest "Powrót ojca" - po prostu rozłożyło mnie na łopatki...Te emocje, ich siła...Ufff...
UsuńTeż zrobiło na mnie wrażenie - mocne i zaskakujące. I mam nadzieję że nie ostatnie w przypadku tego autora.
UsuńJuż dawno sobie ściągnęłam, chociaż na czytanie jeszcze musi poczekać :)
OdpowiedzUsuńSkoro zachęcasz, będę musiała spróbować! Trochę się obawiam, ponieważ mam ogromne wymagania wobec tej formy literackiej, ale cóż, może warto się przekonać, czy również i ja znajdę wśród opowiadań swoje perełki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii, koniecznie daj znać, jak już przeczytasz :-)
UsuńBoże, nie wiem, co mam napisać... Słów mi brak, tak bardzo się wzruszyłam tym, co napisałaś. Dziękuję to chyba za mało. Wiesz, ja do tego podchodzę emocjonalnie, bo to takie wspólne "dziecko" blogerów biorących udział w tym projekcie. Wiem, ile nas to wszystko kosztowało pracy, energii i generalnie poświęcenia. Miło mi, że zwróciłaś uwagę na moje opowiadanie. Właśnie pracuję nad swoim debiutem powieściowym, więc być może już niedługo będziesz mogła przeczytać moją powieść. Jeśli chodzi o Kasię, to ona ogólnie ma świetny zasób słów i niecodzienny styl pisania, więc wcale Ci się nie dziwię, że jej opowiadanie tak bardzo przypadło Ci do gustu. Z kolei Piter Murphy wydał już swoją debiutancką powieść pt. "Trzy". Zresztą, co ja Ci tłumaczę. Przecież tam wszystko jest napisane, co my potrafimy :-))) Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz ślicznie dziękuję w imieniu swoim i Zespołu :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszka vel Agnes A. Rose
Naprawdę nie ma co dziękować, pisałam zgodnie z tym co czuję, z resztą jak zawsze :-) Co do Kasi to jej sposób pisania poznałam już gdzie indziej, dawno temu w miejscu, które niewiele ma wspólnego z pisaniem książek. Wtedy dopiero co powstawała cała idea o której zapomniałam aż trafiłam na gotowy produkt :-) Nieźle się uśmiałam, gdy się okazało, że moje ulubione opowiadanie jest właśnie jej autorstwa. O debiucie Pitera oczywiście czytałam i mam nadzieję, że po urlopie będę miała szanse się z nim zapoznać. Nie ukrywam, że również bardzo cieszę się na Twój debiut. To wspaniałe, że dopiero co się Tobą zainteresowałam a już krystalizuje się szansa przeczytania czegoś nowego :-) Życzę dużo weny i z niecierpliwością czekam na efekt Twojej pracy :-)
UsuńMam już pobrany ten tekst, ale ciągle nie mam czasu by go przeczytać. W każdym razie Ty na nowo obudziłaś moją ciekawość! :)
OdpowiedzUsuńŁadne zmiany na blogu!
Jedna z zalet opowiadań to właśnie to, że nie musisz od razu czytać całości, spróbuj po kawałeczku i koniecznie podziel się wrażeniami :-)
UsuńZbioru jeszcze nie czytałam, ale koniecznie muszę się za niego zabrać. Co do samej inicjatywy - świetny pomysł, może kiedyś same coś wydamy :)
OdpowiedzUsuńŁaaaa na to chyba nie miałabym odwagi. Wyobrażasz sobie coś napisać a potem z napięciem śledzić blogi w obawie, co zostanie napisane? To chyba za wiele na moje biedne serce ;-)
UsuńRecenzja przecudna i znakomicie napisana!! Dziękuję:) Wspaniale, że zbiór tak ci się podobał:) Aż serce roście:)
OdpowiedzUsuńniestety nie potrafię coś przekonać się do zbiorów opowiadań, więc mimo zachęcających słów, pass
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mi ta antologia również się podobała! I prawie te same teksty wyróżniłam :-).
OdpowiedzUsuńNiezwykle jest to, że udało się ją wydać "zwykłym blogerom". Są wśród nich osoby, które naprawdę potrafią pisać.
Mam zamiar za chwilę ściągnąć ten zbiór opowiadań. Wprawdzie nie wiem, kiedy go przeczytam, ale...;) W każdym razie, myślę że to bardzo dobra inicjatywa - może od niej rozpocznie się kariera pisarska części blogerów? A nawet jeśli nie, zawsze można z dumą powiedzieć, że czyjeś opowiadanie zostało wydane;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy wystrój bloga :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do ebooków. Nie lubię czytać na komputerze. Szkoda, że nie dało się tego udostępnić w papierowej formie, bo chętnie bym poczytała.
OdpowiedzUsuńNa komputerze też bym nie dała rady. Czytałam na telefonie a na jesień planuję zakup czytnika. Biorąc pod uwagę liczbę ofert na e-booki inwestycja szybko się zwróci.
UsuńEbooki czytuję (ale rzadko). Gdybym miała tylko Kindle, sytuacja przedstawiałaby się inaczej ;)
OdpowiedzUsuńWciąż mam przed sobą ten zbiór opowiadań, choć na czytniku już widnieje. Wciąż czeka na swoją kolej. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie opisałaś ten zbiór. Na pewno wiele osób zachęci do sięgnięcia po niego. Zwłaszcza, że jest on za darmo.
bardzo ciekawa recenzja, muszę rozejrzeć się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja także nie potrafię do końca zidentyfikować swoich powieści i opowiadań, ale i tak bardzo się cieszę z projektu "Szkice..." i z tego, że został zauważony.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam