Autor: Marcin Brzostowski
wydawnictwo: e-bookowo
data wydania: 2013
ISBN: 9788378592075
liczba stron: 132
Bywają takie dni, gdy molowi książkowemu zaczyna brakować stymulujących lektur. Ma dosyć czytania o kobietach "na zakręcie", które z całą pewnością lada chwila odnajdą miłość życia, czy detektywach nieco odstających od ogólnie przyjętych norm, którzy z całą pewnością trafią na właściwy trop i złapią groźniego mordercę. Właśnie w takim dniu warto sięgnąć po ebooka Marcina Brzostowskiego. Jestem przekonana, że czegoś podobnego jeszcze nie czytaliście... Bo jak często główną bohaterką książki jest ... bomba?
Silly to bomba lotnicza z serii S6-X02. Wyposażona w namiastkę inteligencji, ma zadatki, by stać się najbardziej niebezpieczną bronią świata. Doskonale wyszkolona, wprost rwie się do tego, by wykonać swoje zadanie. Niestety, krótkie spotkanie z niejakim generałem Blackiem sprawia, że życie słodkiej Silly wywraca się do góry nogami. Dlaczego choć istnieje, oficjalnie już jej nie ma i dlaczego Boliwia, Gwatemala lub Uganda mogą znaleźć się w centrum kolejnej wojny, dowiecie się już z tej nietuzinkowej opowieści.
Trzeba przyznać, ze autor wpadł na naprawdę ciekawy pomysł. Główna bohaterka jest na tyle niezwykła, a przy tym tak szalenie sympatyczna, że czytelnik nie może opanować ciekawości i po prostu musi dowiedzieć się, do czego to wszystko zmierza. Początkowo można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z wyjątkowo zwariowaną opowieścią, jednak w miarę czytania odkrywamy, że w tym szaleństwie skrywa się bardzo dobrze przemyślane przesłanie. Słodka Silly, pomimo ograniczonych możliwości intelektualnych, dość szybko uświadamia sobie, że prawdziwy świat zdecydowanie różni się od tego, czego uczono ją na szkoleniach. Paradoksalnie przeciwstawiając się złu, które właśnie odkryła, bardzo szybko może powielić dokładnie ten sam schemat.
Autor w inteligentny sposób piętnuje absurdy wojen, obłudność argumentów uzasadniających zbrojną interwencję, krótkowzroczność przekonania, że wojna jest jedynym właściwym rozwiązaniem. Wartka akcja i wyraziste postacie sprawiają, że czytelnik naprawdę nie ma czasu na nudę. Brak tu przydługich opisów czy też "zapychaczy" zwiększających ilość stron. Każde zdanie jest w pełni uzasadnione, choć dotyczy zdarzeń abstrakcyjnych, niebezpiecznie przypomina rzeczywistość. Coraz trudniej odpowiedzieć na pytanie, gdzie kończy się groteska, a zaczyna prawda.
Książce moge zarzucić tylko jedno. Pomimo iż doceniam błyskotliwy styl autora, w moim odczuciu książka skończyła się zbyt szybko. Być może mam słabość do nieprzyzwoicie długich opowieści, w tym przypadku dopiero co na dobre rozsmakowałam się w nieprzeciętnym stylu opowieści, a już czytałam ostatnie zdanie. Mówi się że niedostyt jest lepszy od przesytu, jednak mam do autora pewien żal, że tak szybko kazał mi się rozstać z Silly. Mimo to lekturę wspominam bardzo miło. Błyskotliwa, stymulująca intelektualnie, zmuszająca do głębszych przemyśleń. Zachęcam.
Widzę, że obie polubiłyśmy Silly. :) Przez chwilę też zastanawiałam się, czy nie byłoby lepiej, gdyby opowieść była dłuższa, ale stwierdziłam ostatecznie, że długość jest odpowiednia. Ten absurd, groteska, które ciągle są obecne mogłyby się zwyczajnie przejeść z czasem...
OdpowiedzUsuńO, to naprawdę coś oryginalnego i niezwykłego! Z wielką chęcią przeczytam, zwłaszcza, że i tematyka jest mi bliska (nie, nie produkuję bomby w piwnicy :D)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jestem również po lekturze tej nowelki i powiem Ci, że w mojej opinii jej długość była wystarczająca. Również polecam!
OdpowiedzUsuńCoś nowego:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytałyśmy coś wspólnie:) Mnie też autor "kupił" oryginalnością:)
OdpowiedzUsuń