Autor: Stephen King
tłumaczenie: Tomasz Mirkowicz
tytuł oryginału: Dolores Claiborne
wydawnictwo: Albatros
data wydania: 08.08.2014
ISBN: 9788378857600
liczba stron: 256
Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie powieści niemal idealnej. Intrygująca, wielowątkowa fabuła, szereg barwnych, nietuzinkowych postaci, błyskotliwe dialogi, wymowne opisy – tak mogłaby zaczynać się lista wymogów, jakie powinna spełniać taka książka. Mogłoby się więc wydawać, że powieść napisana przez S. Kinga okaże się więc totalnym nieporozumieniem. Jedna, jedyna postać - prosta kobieta, która na kolejnych stronach opowiada o swoich losach? Doprawy trudno uwierzyć, jak fantastycznie tę książkę się czyta...
Dolores Claiborne to niczym nie wyróżniająca się mieszkanka niewielkiego Little Tall Island. Dość szybko związała się z pewnym człowiekiem, urodziła dzieci, a ponieważ nie mogła poszczycić się ani dobrym wykształceniem, ani szczególnymi umiejętnościami, zaczęła szukać pracy jako pomoc domowa. Los chciał, że jej pracodawczynią stała się niezwykle zamożna ale i szczególnie trudna w obyciu Vera Donovan. I choć praca w jej domu wymagała nie tylko wyjątkowej dokładności i dyscypliny, ale i stalowych nerwów, Dolores zdołała utrzymać posadę przez wiele długich lat. Pewnego dnia starsza pani umiera, a okoliczności tego wydarzenia wydają się być mocno podejrzane. Nic więc dziwnego, że Dolores zostaje wezwana na przesłuchanie. Nikt jednak nie podejrzewa, jak niesamowite będzie jej zeznanie.
Na teść tej powieści składa się jeden, ciągnący się przez ponad 250 stron monolog. Co prawda w pokoju, w którym znajduje się Dolores znajdują się jeszcze dwie osoby, jednak żadna z nich nie wypowie choćby jednego słowa. Co wiecej, Dolores jest naprawdę prostą kobietą, tak więc język powieści również nie jest szczególnie wyrafinowany. Praktycznie całe swoje życie spędziła w jednym miejscu, więc sporą część swojej opowieści poświęca trudom pracy u wymagającej Very i prozie życia z mężczyzną, który kiedyś zawrócił jej w głowie, by wkrótce stać się biernym, lubiącym zaglądać do kieliszka gburem ze skłonnością do przemocy. Mimo to, powieść przykuwa uwagę czytelnika już od pierwszej strony i naprawdę trudno choć na chwilkę przerwać czytanie. Mało który pisarz tak jak King potrafi sprawić, by zupełnie przeciętne wydarzenia prezentowały się równie ekscytująco. "Dolores" nie jest jednak jedynie opowieścią o życiu kobiety, która podążając za porywem serca, przekreśliła swoje szanse na lepsze życie. Monolog Dolores pozwoli nam odkryć tajemnice pewnego morderstwa, które miało miejsce wiele lat wcześniej, jednak nigdy nie zostało wyjaśnione.
S. King niezwykle umiejętnie dozuje nam informacje i buduje napięcie, naprawadza nas na trop, by chwilę później po raz kolejny wywieźć nas w pole. Jest coś doprawdy niezwykłego w sposobie, w jaki wykreował swoją bohaterkę. Czytając, momentami trudno uwierzyć, że powieść wyszła spod pióra mężczyzny. Czy to możliwe by jakikolwiek mężczyzna tak doskonale rozumiał psychikę prostej, pracującej kobiety? By pojmował jak frustrujące mogą być dla niej wydawałoby się prozaiczne wymagania pracodawczyni, jak sposób kładzenia wycieraczki czy ilość klamerek, jakie należy użyć wieszając pranie? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, skąd King czerpał swoją wiedzę, nie ulega jednak wątpliwości, że z tematem poradził sobie znakomicie. Jakby tego było mało, powołał do życia bohaterkę-morderczynię, która wzbudza w czytelniku szczerą sympatię. Nawet jeśli zeznanie Dolores nie jest poparte ani jednym dowodem i na dobrą sprawę może być w całości zmyślone, mało który czytelnik, po zapoznaniu się z jej opowieścią będzie zdania, że powinna ponieść jakąkolwiek karę.
"Dolores Claiborne" to w moim przekonaniu jedna z najbardziej udanych powieści w dorobku wielkiego pisarza. Z pozoru niezwykle prosta, a tak intrygująca, trzymająca w napięciu, dopracowana w każdym szczególe. To rewelacyjny portret psychiczny kobiety doprowadzonej do ostateczności. Tą książkę naprawdę znakomicie się czyta. Gorąco polecam!
Czytałam dawno temu tę książkę. Ale do dzisiaj ją pamiętam. Tak, to jedna z lepszych Kinga.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za czytanie tego autora. Twoja recenzja tylko przyspieszy moją decyzję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://artemis-shelf.blogspot.com/
To pierwsza jego książka jaką przeczytałam, szybko się czyta bardzo dobra i oryginalna :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też jest to jedna z jego najlepszych powieści. Świetna i zapadająca w pamięć.
OdpowiedzUsuńKusi mnie mocno, oj kusi. Uwielbiam powieści dzięki którym możemy wniknąć w psychikę bohaterów, a tutaj widzę, że King poradził z tym sobie genialnie. Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńPopieram, to znakomita lektura - szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego napięcia.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale jestem dopiero na początku poznawania twórczości króla.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, jak wszystko co napisał King.
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie trochę tak długi monolog, ale wspomniane przez Ciebie walory z pewnością nie dałyby mi tego odczuć :).
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ciekawi mnie ta książka - nie ze względu na autora, a raczej z powodu tej nietypowej formy narracji :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś przeczytam. Jak do tej pory mam na koncie tylko jedną ksiązkę Kinga, ale całkiem mi się ona spodobała - mowa w tym miejscu o Chrisitine. Nie wątpię jednak, że tego pisarza stać na coś lepszego.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czytam tą ksiażke, mojego ulubionego pisarza. Uważam, ze była bardzo dobra. Z zapartym tchem przewracałam każdą kolejną kartke i z niecierpliwością czekałam na wyjaśnienia. Po przeczytaniu byłam w jakby transie, w głowie miałam mnóstwo myśli. King zna doskonale ludzką nature i umie ją opisać, chyba za to go tak kocham, obs :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Stefka,tej jego książki jeszcze nie czytałam, ale Twoja świetna recenzja mnie zachęciła 😄
OdpowiedzUsuń