20.10.2020

"Tylko matka…" Elisabeth Carpenter

 



Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: Only a Mother
Data wydania: 2020-06-03
Liczba stron: 352
ISBN: 9788381259316


Dobra matka gotowa jest dla dziecka przenieść góry. Już od pierwszych chwil jego życia, stara się robić wszystko, by żyło mu się najlepiej. To ona wspiera, pociesza, motywuje. Co jednak, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jej pociecha, ukochane, najlepsze dziecko odebrało komuś życie? Erica niezależnie od tego, co by nie znalazła, jaką mroczną informację by nie odkryła, nie ma wątpliwości, że jej syn nie mógł zamordować swojej dziewczyny. Dlatego też nie waha się dać mu alibi, a gdy pomimo to zostaje skazany, uparcie tkwi w swoim domu, choć latami narażona jest na przykrości ze strony innych mieszkańców miasteczka. Jej upór zdaje się zostać nagrodzony, Craig przedwcześnie ma możliwość opuścić więzienie. Jednak wystarczy kilkadziesiąt godzin na wolności, by zaczęło dziać się coś dziwnego... Erica uparcie trzyma się wiary w syna, próbując znaleźć sensowne wytłumaczenie dla tego, co rozgrywa się wokół niej. Czy matczyna miłość kompletnie ją zaślepiła? A może jako jedyna nie podąża drogą na skróty i ma szansę poznać prawdę?

Elisabeth Carpenter jest uznaną, brytyjską pisarką, a powieść "Tylko matka…" to trzecie dzieło w jej dorobku. Historia kwalifikowana jest jako thriller, jednak sporo w niej powieści obyczajowej i dramatu. Nie jest to jednak wada, wręcz przeciwnie. Dzięki temu łatwiej wczuć się w historię, przejąć losem doświadczonej przez los kobiety, nieustannie zadawać sobie pytanie, co wydarzyło się naprawdę. Autorka sprytnie wplata do powieści nowe wątki, kluczy tak, by każdy z nas miał wątpliwości, jak zakończy się ta historia. To sprawia, że powieść szybko wciąga, łatwo przy niej zgubić poczucie czasu. Nieustannie towarzyszy nam wrażenie, że stanie się coś złego, każda kobieca postać zdaje się być w niebezpieczeństwie. Atmosfera podtrzymuje się do niemal ostatniej strony, co jest niewątpliwym plusem powieści. 

Osobiście bardzo doceniam aspekt psychologiczny tej książki, przejmujący portret matki, która niezależnie od przeciwności losu uparcie tkwi przy swoim synu. To doprawdę poruszające ,ile podłości i upokorzeń gotowa jest znieść jedna kobieta w imię miłości... To zdumiewające, jak potrafi znaleźć wytłumaczenie dla każdego obciążającego jej syna zdarzenia czy przedmiotu...

Nieco mniej przypadł mi do gustu wątek dziennikarza, próbującego rozwikłać zagadkę. Jego zachowanie często było mało zrozumiałe, trudno uwierzyć, by niemal każda osoba, do jakiej się zwrócił tak łatwo dawała się namówić na jakąś wypowiedź w sprawie starej zbrodni (a mowa tu o osobach mocno w nią uwikłanych). Mam wrażenie, że świat dziennikarski nie do końca "leży" pisarce i albo musi nieco lepiej się mu przyjrzeć, bądź na przyszłość spróbować podobne wątki znacząco okroić. Dziennikarza jest tu bowiem bardzo dużo, co momentami naprawdę irytuje.

Pomimo pewnych zastrzeżeń, powieść wypada bardzo dobrze. Trzyma w napięciu, porusza i skutecznie pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie. Dlatego też zachęcam do lektury.

1 komentarz:

  1. Do tej pory czytałam o tej książce niezbyt pochlebne opinie, ale przywróciłaś mi nadzieję w jej potencjał. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...