31.07.2018

"Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy" James Bowen

Autor: James Bowen
Tłumaczenie: Andrzej Wajs

Cykl: Kot Bob (tom 1)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
tytuł oryginału: A Street Cat Named Bob: How One Man and His Cat Found Hope on the Streets
data wydania: 11 stycznia 2017
ISBN: 9788310131881
liczba stron: 288






Opowieści o zwierzętach wzruszają nas już od dzieciństwa. Niejedna osoba ma jeszcze w pamięci niesamowitą podróż Lassie do swojego dawnego właściciela, smutny los "Naszej szkapy" czy też dramatyczny koniec psa, który upodobał sobie kolej. Sympatyczne zwierzaki mają w sobie coś szczególnego, co głęboko nas porusza i sprawia, że nie potrafimy o nich zapomnieć. Nic więc dziwnego, że autentyczna historia rudego kota i bezdomnego człowieka szybko podbiła serca czytelników i osiągnęła statut międzynarodowego bestsellera.

Pewnego chłodnego dnia James Bowen, były narkoman, obecnie uliczny muzyk, znajduje bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. Zwierzęta zawsze były mu bliskie, więc pomimo wewnętrznych oporów, postanawia się nim zaopiekować. Początkowo zakłada, że to "znajomość" tylko na parę dni. Z godziny na godzinę kocurek staje się mu jednak coraz bliższy. Jeszcze nie wie, że dzień, w którym wziął za niego odpowiedzialność, jest początkiem zmian na lepsze.

Życie Jamesa Bowena zawsze było nieco skomplikowane. Co prawda zdołał uwolnić się z uzależnienia do narkotyków, jednak dalej miał duże trudności z przystosowaniem się do społeczeństwa. Spotkanie z kotem wymusza na nim duże zmiany. Z dnia na dzień staje się właścicielem zwierzęcia i bardzo poważnie podchodzi do nowej odpowiedzialności. Paradoksalne to właśnie dla kota, a nie siebie samego jest gotów wprowadzić do swojego życia istotne zmiany. Choć sam często bywał głodny, teraz ważne jest, by kot miał zawsze pełną miseczkę. Sam pewnie niejednoktornie ignorował objawy chorób, gdy jednak z Bobem dzieje się coś niedobrego, bez zastanowienia wędruje do lekarza i bez chwili wahania płaci za lekarstwa. Interesujące jest również, jak za sprawą kota zmienia się nastawienie otoczenia do Jamesa. Wcześniej niemal "niewidzialny", jeden z wielu bezdomnych, nagle staje się kimś, kogo ludzie rozpoznają, prowokują rozmowy, chętniej wspomagają datkami. To ciekawe, że o wiele łatwiej jest przejąć się losem puchatego kociaka, niż drugiego człowieka, do którego los dawno przestał się uśmiechać.

Książka "Kot Bob i ja..." niewątpliwie bardzo porusza, tym bardziej, że opowiada o autentycznych zdarzeniach. Napisana jest jednak w bardzo prosty sposób, trochę tak, jakby był to zapis rozmowy, a raczej monologu Jamesa. Trudno więc doszukiwać się tu błyskotliwych myśli, wyrafinowanych opisów itp. Bowen nie należy do najznakomitszych pisarzy, opowiada jednak bardzo otwarcie i pewnie właśnie to najbardziej ujmuje czytelnika. 

Książkę można zdecydowanie polecić wszystkim "kociarzom" i generalnie osobom wrażliwym na los zwierząt. To sympatyczna, inspirująca historia o tym, jak pojawienie się uroczego zwierzaka staje się początkiem zupełnie nowej drogi. Przyjemnie czytać, jak człowiek, który praktycznie niczego nie ma, gotowy jest poświęcić wszystko dla swojego czworonożnego przyjaciela. Gdyby każdy właściciel zwierzęcia postępował podobnie, świat momentalnie stałby się o wiele lepszym miejscem. Zachęcam do lektury, przemyśleń i wzruszeń.

2 komentarze:

  1. Wzruszają mnie takie opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Był czas, kiedy o tej książce było wszędzie czytałam. I miałam nabyć, potem zapomniałam. Czas się rozejrzeć Ja kociara, jakże by inaczej:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...