25.11.2013

"Ruth" Elizabeth Gaskell



Autor: Elizabeth Gaskell
tytuł oryginału: Ruth
wydawnictwo: MG
data wydania: 13 marca 2013
ISBN: 9788377791332
liczba stron: 544





Elizabeth Gaskell to znana na całym świeci angielska pisarka. Jest ona autorką tak znanych powieści jak „ Północ i południe” czy „ Żony i córki”, doskonale obrazujących życie XIX wiecznego angielskiego społeczeństwa, stawiając szczególny akcent na rolę kobiety w ówczesnych czasach. Podobnie jest również w powieści „Ruth”, gdzie właśnie kobieta odgrywa główną rolę.

Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to szesnastoletnia dziewczyna, która wraz ze stratą rodziców, traci również szansę na bezpieczny i w miarę wygodny byt. Opieki nad nią podejmuje się nieznany dziewczynie krewny, który umieszcza ją w pracowni krawieckiej, celem przyuczenia do zawodu. Praca niestety do lekkich nie należy, a i motywacja dziewczyny daleka jest od wzoru pilnej uczennicy. Ruth posiada jednak jeden niezaprzeczalny atut – jest wyjątkowo piękna. To właśnie urodzie zawdzięcza fakt, że właścicielka pracowni wysyła ją na bal, gdzie w razie potrzeby ma przeprowadzać szybkie poprawki w garderobach gości. Tam zauważa ją pan Bellingham i od tej chwili szuka coraz to nowych pretekstów, by ją ponownie zobaczyć. Niestety, gdy dowiaduje się o tym właścicielka pracowni, dziewczyna zostaje zwolniona. I co prawda mężczyzna proponuje jej wspólny wyjazd do Londynu, gdy jednak na plan wkracza jego matka, wszystko tak bardzo się komplikuje, że dziewczyna nie widzi powodu, by dalej żyć. Od samobójstwa ratuje ją kaleki pastor, który wraz z jego siostrą przygarnia zagubioną dziewczynę. Gdy okazuje się, że Ruth spodziewa się dziecka, wpadają oni na pewien ryzykowny plan. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny, dowiecie się już z książki.

Perypetie Ruth mogą wydać się bardzo zwyczajne – ot kolejna kobieta, której przyszło samotnie wychowywać dziecko. Nie można jednak zapomnieć, w jakich czasach rozgrywa się akcja. Autorka powieści doskonale kreśli mentalność ówczesnego społeczeństwa, dla którego Ruth to najzwyklejsza "kobieta upadła", która w najlepszym wypadku powinna zostać odseparowana od „normalnych” osób i zamknięta w zakładzie poprawczym. Również w świadomości samej Ruth istnieje podobne wyobrażenie. Wszystko co robi, robi wyłącznie dla dziecka, ona sama we własnym przekonaniu nie zasługuje na cokolwiek dobrego w życiu. Co więcej, na duże nieprzyjemności narażone są również osoby, które zupełnie bezinteresownie oferują jej pomoc.

Wyłamując się z powszechnie obowiązujących zasad zachowania, pastor i jego siostra urastają wręcz to rangi buntowników, którzy sprzeciwiają się bezlitosnej ocenie społeczeństwa wobec kobiety, której jedynym przewinieniem jest fakt, że uległa własnym namiętnościom.

Elizabeth Gaskell zdołała bardzo wiarygodnie oddać nastroje panujące w ówczesnych czasach. Każda z opisywanych postaci została obdarzona szeregiem wyrazistych cech charakteru i poglądów na życie. Nie zabrakło również barwnych opisów natury i otoczenia, w którym rozgrywa się akcja, przez co każda scena wydaje się być pełniejsza.

Pomimo wielu atutów, historia Ruth nie do końca mnie przekonała, momentami wręcz wynudziła. O ile czasy, w których bohaterka pracowała w pracowni krawieckiej wydały mi się bardzo ciekawe, o tyle jej życie już po urodzeniu dziecka momentami zdawało się być bardzo monotonne i jedynie od czasu do czasu przeplatane bardziej interesującymi zdarzeniami. Powieści rozgrywające się w podobnych czasach, z którymi dotąd miałam do czynienia, z reguły pełne były gwałtownych uczuć i emocji. Tutaj nawet przyczyna całego nieszczęścia, czyli romans dziewczyny, wydał mi się całkowicie mdły. Gdyby nie fakt, że na świat przyszło dziecko, być może w ogóle nie domyśliłabym się, że między parą doszło do czegoś więcej niż rozmowy na osobności.

Całe szczęście, że w tych mniej ciekawych czasach pojawiła się postać służącej Sally. Jest to bardzo prosta kobieta, której do pełni szczęścia wystarcza wykonywane zajęcie. Jest niesamowicie lojalna wobec swoich pracodawców i tak bardzo do nich przywiązana, że nawet do głowy jej nie przychodzi, by na cokolwiek się poskarżyć. Gdy pastor pomimo jej intensywnych protestów przydziela kobiecie podwyżkę, wpada ona na bardzo przewrotny pomysł, którego oczywiście nie zdradzę. Równie przyjemnie czyta się jej wspominki na temat mężczyzn, którzy kiedyś zabiegali o jej rękę. Z całą pewnością Sally ożywiła całą powieść.

„Ruth” to ciekawa książka obyczajowa, podejmująca bardzo kontrowersyjny w ówczesnych czasach temat. Polecam przede wszystkim osobom zainteresowanym taką tematyką.
Ruth >> KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

18 komentarzy:

  1. Normalnie powiedziałabym, że to nie moje klimaty, ale jednak zwróciłaś moją uwagę na tę książkę. :) Mimo mankamentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja choć recka mi się podobała to i tak uważam, że sama książka nie jest do końca w moim stylu, ale ja zawsze daję szansę lekturze;)

      Usuń
  2. Ostatnio głośno o tej książce, chcę poznać autorkę, może zacznę od tego tytułu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i mam podobne zdanie :) Gdyby nie te nudne i monotonne momenty, nic nie wnoszące, mogło by być dużo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja marzę o tej książce! Nie chciałabyś się wymienić na coś lub jej sprzedać??? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mnie denerwowała główna bohaterka, miałam ochotę ją walnąć raz za razem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już za mną :) Dla mnie trochę ponura, ale i tak byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja myślę, że to powieść głównie dla wielbicieli powieści wiktoriańskich.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dobrze, że jednak nie przyszło mi żyć w takich czasach...

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi interesująco, ale muszę najpierw się uporać z moim stosem książek do recenzji ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam twórczość Gaskell i bardzo podobała mi się "Ruth". Zgadzam się jednak z tym, że są w książce fragmenty, które mogą znudzić czytelnika. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam już jedną recenzję, myślę, że dam szansę tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem chyba jedną z nielicznych osób, które nie znają jeszcze twórczości Gaskell. Jednak mam zamiar to zmienić :) Na pierwszy ogień pójdzie powieść "Północ południe", a dopiero potem ewentualnie "Ruth" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Swojego czasu czytałam sporo recenzji tej pozycji i właściwie jestem jej ciekawa ;) Ty dodatkowo zaintrygowałaś mnie postacią Sally ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ mnie zainteresowałaś nią, zapisuję do szybkiego zdobycia.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...