20.01.2014

"Kiedy śpisz" Alberto Marini



Autor: Alberto Marini
tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
tytuł oryginału: Mientras Duermes
wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros,2012
data wydania: czerwiec 2012
ISBN: 978-83-7659-862-8
liczba stron: 400




Każdego dnia stykamy się z szeregiem najróżniejszych ludzi. Niektórzy z nich znacząco wpływają na nasze życie, jak choćby partner czy najbliższa rodzina, inni pozostają w cieniu, stanowią jedynie tło w naszym zagonionym życiu. Nawet jeśli czasem zamienimy z nimi parę słów, zwykle już po kilku minutach zapominamy o ich istnieniu. Sprzątaczka na klatce schodowej, sprzedawczyni w kiosku, pracownik strzeżonego parkingu... Jaka byłaby Wasza reakcja, gdyby okazało się, że jedna z tych nic nie znaczących osób, wpływa na Wasze życie bardziej, niż moglibyście przypuszczać? Osoba ta uważnie Was obserwuje, poświęca masę czasu opracowując skuteczne sposoby uprzykrzania Wam życia. Ma dostęp do Waszego mieszkania, czy też rzeczy osobistych, potrafi zjednać sobie zaufanie Waszych zwierząt tylko po to, by wykorzystać je przeciwko nim. Co gorsza, być może każdego wieczora, gdy po męczącym dniu kładziecie się do łóżka, ona znajduje się już w pobliżu i czeka, by zmroczyć Was narkotykiem i dostarczyć Wam cierpień podczas snu...

Właśnie tym zajmuje się Cillian, konsjerż w nowojorskim apartamentowcu. Każdego dnia mężczyzna staje na krawędzi dachu, zastanawiając się, czy warto przeżyć jeszcze jeden dzień. Wizja wszelkich możliwych cierpień, jakie może dostarczyć innym osobom jest dla niego wystarczającym powodem, by z niego zejść i wprowadzić swoje chore plany w czyn. Wyjątkowo dużo uwagi Cillian poświęca niejakiej Clarze, stanowiącej jakby jego przeciwieństwo. O ile on sam nie potrafi zaznać w życiu szczęścia, o tyle Clara, lokatorka mieszkania 8A, to wulkan radości, który z uśmiechem na ustach stawia czoło drobnym przeciwnościom losu. Za sprawą swojej niespożytej witalności, dziewczyna staje się głównym celem psychopaty. Czy uda mu się na stałe zetrzeć uśmiech z twarzy uroczej, rudowłosej dziewczyny?

„Kiedy śpisz” to najlepszy dowód na to, że nie potrzeba masy krwi i trupów, by w czytelniku wywołać uczucie przerażenia. O ile na początku poczynania psychopaty wydają się być jedynie dziecinadą, głupimi wybrykami, o tyle w miarę czytania, coraz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu, że Cillian zdolny jest do każdej, nawet najbardziej wymyślnej złośliwości. Zaczynamy drżeć nie tylko o zdrowie jego głównego celu, czyli Clary, ale również o schorowanych pupili starszej pani, kalekiego młodzieńca, czy też mężczyznę zupełnie nieświadomego faktu, że to właśnie za sprawą Cilliana, jego życie wypełnia bolesna samotność. Im więcej dowiadujemy się o wyrafinowanych sposobach zadawania cierpienia Clarze, tym chętniej rzucilibyśmy książkę w kąt, jednak ciekawość okazuje się silniejsza. Czytelnik po prostu musi się przekonać, jak daleko posunie się psychopata.

Nie da się ukryć, że ten hiszpański thiller podejmuje szalenie ciakawy, intrygujący temat. Obsesyjne dążenie do samodestrukcji, połączone z wyjątkowym upodobaniem do zadawania cierpienia drugiej osobie, to motywy, które silnie oddziałowywują na wyobraźnię czytelnika. Choćby z tego powodu książkę czyta się nadzwyczaj szybko, wiele osób z pewnością sięgnie również po ekranizację, stworzoną przez reżyserów Jaume Balagueró i Paca Plazę. Książka posiada jednak jedną, dość istotną wadę – bardzo prosty język. Być może ma on odzwierciedlać sposób myślenia głównego bohatera, szkoda jednak, że w ten sposób praktycznie wszystkie postacie, jakie spotykamy na stronicach książki stają się mało wyraziste i trudno wzbudzić w sobie bardziej emocjonalne podejście w stosunku do nich. Również proces stopniowania napięcia nie jest szczególnie efektowny, właściwie wszystko sprowadza się do pytania, czy psychopada osiągnie swój cel. Dlatego o ile pod względem akcji książka sprawdza się znakomicie i kolejne strony czyta się z zapatrym tchem, o tyle charakterystyka postaci pozostawia sporo do życzenia, a lekturze towarzyszy uczucie niedosytu.

Mimo to książka „Kiedy śpisz” zasługuje na uwagę, szczególnie miłośników gatunku. Przerażająca i intrygująca, zapewne dostarczy czytelnikom wielu emocji i na dłużej pozostanie w ich pamięci. Oby tylko opisywane w niej wydarzenia na zawsze pozostały w obrębie fikcji... Zachęcam.

Kiedy śpisz [Alberto Marini]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się fabuła tego thrillera. Czuję, że książka ma klimat.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Również proces stopniowania napięcia nie jest szczególnie efektowny" - z tym to ja się absolutnie zgodzić nie mogę. Wg mnie napięcie było budowane tak jak trzeba. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napięcie było przede wszystkim w głowie, na myśl o tym, co może się wydarzyć, jednak moim zdaniem autorowi nie do końca wyszło literackie budowanie napięcia. Pomysły miał natomiast znakomite, wieloktornie mnie zaskoczył :-)

      Usuń
  3. Oj boję się thrillerów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się mimo wszystko zaintrygowana! ;) Lubię takie nie banalne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mnie książka wywarła pozytywne wrażenie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, a zakończenie zszokowało i sprawiło, że zapamiętam ją chyba na zawsze ;) planuję również obejrzeć ekranizację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgrałyśmy się z tą lekturą :-)
    Mnie książka bardzo się podobała, jej język w ogóle mi nie przeszkadzał, może dlatego, że tak jak piszesz, miał odzwierciedlać proste myślenie Cilliana. Od razu po przeczytaniu "Kiedy śpisz" obejrzałam jej ekranizację i muszę przyznać, że też jest niezła, szkoda tylko, że zmieniona kilka wątków, no i zakończenie jest całkiem inne.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...